paczka na święta dla pracowników tesco, W tej paczce są: cukierki, proszek do pieczenia, drożdże i cukier waniliowy Masakra
to nie żart a szczera prawda
http://www.pracadokitu.com/temat/356/tesco-polska-sp-z-oo/strona/2932/
Jak widać, życie przerasta kabaret.
Znowu mam skojarzenie. Tym razem z wypowiedzią forumowicza Poza Kontrolą. Nawiasem mówiąc, jednak widocznie kontrola na forum ma miejsce, ale też są wyjątki i uprzywilejowani......
W restauracji, do gościa siedzącego samotnie i wyraźnie sfrustrowanego podchodzi kelner i pyta:
- Co podać?
- Nie ważne, wódkę czy kałasznikowa, byleby zwaliło z nóg.
Przychodzi smieszny do mopsu,a tam się wszyscy z niego śmieją xD
Żonaci faceci żyją jak w bajce:
Żona - Wiedźma
Teściowa - Baba Jaga
Dzieci - Diabełki
i tylko
Sąsiadka - Królewna Śnieżka
a jej mąż -
Koziołek Matołek
Rozmawia dwóch kumpli:
- Wiesz, miałem ostatnio freudowskie przejęzyczenie.
- Jak to?
- No, przyjechali teściowie do żony i jedliśmy wspólny obiad. No i jak chciałem powiedzieć KOCHANIE, DAJ MI ZUPY, to jakoś tak mi się pomyliło i powiedziałem KOCHANIE, DAJ MI DUPY. I to przy teściach, głupio mi było.
- Eee tam, nie przejmuj się, w końcu to żona. Ja to dopiero miałem freudowskie przejęzyczenie.
- Jakie?
- Sytuacja jak u Ciebie, teściowie, obiadek itd. No i chciałem powiedzieć KOCHANIE, PODAJ MI SOLI, a powiedziałem TY JE*ANA RURO, MŁODOŚĆ MI ZMARNOWAŁAŚ!
Starożytni Grecy wymyślili orgie. Ale to starożytni Rzymianie zaczęli organizować je z udziałem kobiet.
Zakonnica przychodzi do lekarza z skargą na nieustające czkawkę. Lekarz zbadał ją i mówi:
- Siostra jest w ciąży.
Zakonnica ucieka z przerażeniem. Po pewnym czasie opatka wzywa tego lekarza:
- Doktorze, powiedziałeś siostrze Marii, że jest w ciąży?
- Widzisz, chciałem tylko pozbyć się jej czkawki. Nie pomogło?
- Pomogło, tylko ojciec Aleksy spadł z dzwonnicy
1 kwietnia - żona chcąc wkręcić męża, podchodzi do niego i mówi:
- Spotkałam dzisiaj twoją kochankę.
Mąż natychmiast pobladł i spytał:
- Którą?
Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:
- Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
- Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
- No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
- Co? Mów głośniej!!!
- A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
- Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
- Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
- Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
- No, ale nie jest tak źle, panowie - przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy
20:49. Przypomniał mi się rysunek satyryczny z jednej z gazet. Zakonnice, szeregiem idą na poranną mszę, każda dzierżąc w rękach gromnicę, a na końcu idzie zakonnica trzymając w rękach wibrator. Podpis pod rysunkiem - "Siostra Bernadetta, jak zwykle roztargniona".
Setny dowcip - coś wyjątkowego !
https://pl.m.wikisource.org/wiki/Pan_Tadeusz_-_XIII_Ksi%C4%99ga
XIII księga Pana Tadeusza
+18
Czy wiecie, co jest najważniejsze i na co trzeba uważać przy uprawianiu sexu grupowego?
-Najważniejsze, żeby nie zostać pominiętym.
W nawiązaniu do XIII Księgi Pana Tadeusza.....
Na ławce w parku siedzi para przytulając się do siebie.
- Tak się dzisiaj źle czuję, bo boli mnie głowa- żali się kobieta.
- Mężczyzna całuje ją w czoło i pyta - pomogło, już nie boli?
- Pomogło, jak ręką odjął- odpowiada kobieta, ale jeszcze boli mnie kolanko.
- Pan całuje w kolanko i ból mija natychmiast.
Potem jeszcze bolały ją usteczka i inne części ciała i całowanie mężczyzny pomagało na wszystko.
Na drugiej ławce siedział starszy pan, który przysłuchiwał się parze od pewnego czasu i w pewnej chwili
podchodzi do nich i pyta:
- Przepraszam bardzo, ile pan sobie liczy za leczenie hemoroidów?
Panie doktorze od dłuższego czasu tracę pamięć.
Lekarz: Od kiedy?
Co od kiedy?
Alzheimer czy Parkinson. Jeśli już miałaby nas dopaść któraś z tych chorób to która?
Zdecydowanie Parkinson, bo lepiej mniej wypić, jak zapomnieć wypić.
Przystanek MPK. Ludzie wsiadają i autobus odjeżdża. Z daleka widać, że jakiś człowiek biegnie za autobusem wymachując rękami. Pasażerowie krzyczą do kierowcy, aby się zatrzymał, ale ten nie słyszy. W końcu ktoś podbiega do kierowcy i rzuca mu wiązankę, żądając zatrzymania autobusu. Kierowca ulega i zatrzymuje się. Do autobusu podbiega spóźniony pasażer, wsiada i resztkami tchu mówi:
- Bileciki do kontroli.
Mały rekin pyta ojca: – tato, dlaczego zanim zje się człowieka, trzeba zrobić trzy okrążenia? – jak chcesz jeść z gównem to zrób jedno.