Pamietacie te groszki z dziecinstwa.kupowalo w kiosku lub sklepikuszkolnym.byly pycha i sa nadal pojawily sie w biedronce.kuoilam synowi i tez zachwycony
lubie korsarze
jem draże
maluje kolaże
pierdze gdy się na słońcu smażę
sikam w kałamrze
baba od polaka tego nie zakaże
były caly czas przecież dostepne
Kolega kupował te draże w tym roku w Lublinie.
Drazy indyjskich nie pamietam.Pamietam za to kamyczki orzeszki w lukrze kolorowym tez sie zajadalo.
Ja to pamiętam jak obok poczty na osieglu Słonecznym sprzdawali wode gazowaną z sokiem - z takiego PRL-owskiego urządzenia a z kapsli po wódce robiło się takie latające bączki (saletra potasowa ze sklepu.... i podpalało sięto zapałkami i leciało w powietrze jak rakieta;)
I jeszcze pamiętam drewniany wiszący most na kamiennej - ale był już zamknięty i nie wolno było po nim chodzić...
10:56 wodę gruźliczankę, sprzedawał pan na alei obok Domu Mody.
O ptys to byla poezja po w-fie zrzutka z kolegami i pyszota.