Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Droga do Lublina

Ilość postów: 6 | Odsłon: 1268 | Najnowszy post
  • Droga do Lublina

    Wyjechałem z Ostrowca autem osobowym do Lublinia dzis o 11:30. Do Ożarowa bardzo mały ruch, na drodze mnostwo sniegu, lecz najgorszy ten zlodowacialy pomiedzy kolami i w przypadku nizszego zawieszenie niekomfortowe odglosy i trzaski kruszacego sie lodu. Powoli 40-50 km/h skrecamy w droge krajowa nr 47. Zaczyna sie miejscami czarna szosa. Nadal wolno, bez wyprzedzania. W Annopolu za mostem pierwszy szok - kierowca ciezarowki decyduje sie zjechac tylem na parking k/mostu - chwila zawahania i decyzja o wyprzedzeniu pojazdu. W samej giminie maly korek z powodu samochodu pozostawionego na jezdni. W okolicach Goscieradowa zaczyna sie niepokojacy widok - sznur pozostawionych ciezarowek. Powoli osobowka za osobowka wymusza poruszanie sie lewym pasem. Przed nami zjazd na SW i gora z kretymi zakretami - na szczescie droga czarna. Odsniezarek i plugow po drodze kilka. Dojezdzamy do obwodnicy krasnickiej, ciezarowka z meblami stoi w poprzek obwodnicy - nie ma wjazdu obwodnice. Jedziemy przez miasto za plugiem, przy wyjezdzie korek - dwie ciezarowki zablokowaly obydwa pasy ruchu. Po ok. 30 minutach udalo sie wspolnymi silami zrobic miedzy nimi miejsce, ktore wystarczylo dla osobowek. Mijaja 2 godziny jazdy. W Radio Lublin zapowiadaja, iz wjazd Lublina od Warszawy i Lubartowa jest juz niemozliwy z powodu zatorów ciezarowek oraz, ze Policja najprawdopodniej zablokuje wjazdu do Lublina z kazdej strony. Mijaja 3 godziny drogi w dosc dobrych warunkach (ok. 70 km/h) jestesmy przed wiaduktem w Konopnicy i stoi woz policyjny blokujacy wjazd do miasta. Blokada trwala ok 30 min. Widok ktory zobaczylismy byl przerazajacy - jeden waski pas ruchu i mnostwo duzych i malych samochodow pozostawionych na poboczach przez jakies 3 km. Do tego sniezyca i brak widocznosci. Obawy, ze za chwile wladujemy sie w paraliz spowodowany powrotami z pracy na szczescie nieuzasadniony. Ok. 15-tej jestesmy w domu. Opowiedzcie swoja historie z dzisiejszych podrozy samochodowych...

    Lucyferus
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Droga do Lublina

      Diabeł ci nie pomógł lucccccccccccccccyferze?

      Gość_Anioł
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Droga do Lublina

        Przygotowania do drogi Gumofilce plus panterka po dziadku.Minuta przed wyjściem,na rożku tapczanika,lekkie westchnięcie.Już czas.Droga do windy spokojna,bez incydentów,ostra jazda w dół,lekki hamowanie na parterze ,już jestem przy drzwiach,chwile jeszcze stoję z pochyloną głową,czas ucieka.Zdeterminowany otwieram drzwi od klatki schodowej,nagłe uderzenie czystego powietrza na chwilę pozbawia mnie tchu.Chwiejąc się pod uderzeniami śnieżnej zadymki,docieram do samochodu.Przeżywam szok.Samochód,ten pieszczony członek:)mojej rodziny,cały zasypany pulchnym śniegiem.W następnych minutach ,delikatnie,warstwa po warstwie śnieg ląduje na skarpie.Otwieram drzwi ,nogi z butami na zewnątrz,starannie otrzepuję.Już kluczyk w stacyjce,przekręcam ....trzy sekundy na świece żarowe i trachhh odpala.powoli wchodzi na obroty cały się trzęsie,jak w febrze,jeszcze chwila,jeszcze chwila,Równa praca silnika,Można jechać.Zimowe opony z górnej półki,radzą sobie całkiem nieźle,to nic że mają cztery sezony,grunt że bieżnik jeszcze wysoki.Powoli nabieram szybkości,czasami pokazuję w geście miłości słowiańskiej,środkowy palec,tym których muszę wyprzedzać.O 07:35 jestem u bram zakładu.Ot cała istoria

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Droga do Lublina

          Hehe, super:D

          A mnie tam zwiało wszystko, nie musiałem odśnieżac

          Gość_d81
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Droga do Lublina

            Po co tam pojechałeś nie słuchałeś radia nie odbierasz telewizji i prawdopodonie nie miałeś koputera ani netu

            Sam jesteś sobie winien !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

            A tu na forum się żalisz ????czy chwalisz ??? że masz samochód i sobie chciałeś na wycieczke pojechać ???!!!! co ?

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

      Odp.: Droga do Lublina

      nic nie opowiem bo skapitulowałam i poszłam na piechotę

      menka64
      Zgłoś
      Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Druk Technika Drukarki Komputery Serwis
Branża: materiały eksploatacyjne do drukarek
Dodaj firmę