Dramat z drogą Ostrowiec -Sarnówek w Dębowej Woli-kto to nadzoruje? Od 3 lat rozkopane ,dziury w ulicy i 5-6 osób pracujący codziennie,w tym tempie to jeszcze 20 lat potrwa ? Kto jest inwestorem a kto wykonawcą ?
W urzędzie gminy Bodzechów problem jakości dróg najwyraźniej nie istnieje.
Może samorządowcy poruszają się zaprzęgami z wozami drabiniastymi, stąd ich niewiedza.
Tam jest masakra. Nie da sie jezdzic. Jak mozna tak organizować prace, żeby remont trwał kilka lat. Zawieszenie w samochodzie do wymiany. Czy rachunek za naprawę trzeba przesłać wójtowi Murzynowi?
Dramat 4 ludzi rozkopuje tą drogę i nie umie ją równo zasypać kruszywem -tylko dziura na dziurze i tak się ciągle przemieszczają z miejsca na miejsce i końca nie widać.A po 17 nikogo już nie ma -szanuje się pracę.
Z informacji uzyskanej od wykonawcy nawierzchnia drogi, o której mowa zostanie wykonana do końca czerwca 2020 r. Pozdrawiam.
chyba czerwca 2022 w takim tempie prac na Sudół kopali ponad rok czasu i było po robocie
Jak mozna było doprowadzić do takiego rozwleczenia robot. A podobno wójt Murzyn taki gospodarny i dba o mieszkańców. No to widać jak dba, ze dopuścił do takiej sytuacji... ten remont to jak w czasach PRLu.
Co ma wójt do tego ? Wiem może że ma narzędzia aby ukarać wykonawcę-ale to on wykonawca jest jedwabisty !!!
To nie remont tylko budowa kanalizacji sanitarnej z przylaczami najpierw w sarnowku i droga juz polozona a teraz w debowe woli.ponadto buduja w milkowie jedrzejowie szybach pofszkodziu mychowie w.bodzechowskiej przyborowiu wartosc ponad 50 mln wiec musxa rozciagnac w czasie zeby zgromadzic kase.
Ja wszystko rozumiem ale 3 lata jak rozkopali w Dębowej Woli.....tak z 1,2 km można wszystkie plomby z zębów zgubić a pracowników 4-5 do 15 godziny -BOSKO !!!
Wójt odpowiada przede wszystkim. To on podpisuje umowy z wykonawca i określa termin zakończenia robot. I nadzoruje. Widocznie podpisał taka umowę, ze 3 lata juz to trwa i konca nie widać. Ciekawe, czy jakby tamtędy musiał jezdzic do pracy to tak długo by to trwało.
Dziadostwo w pełnej okazałości. Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa? Może ktoś z Władz Gminy zajmie konkretne stanowisko w tej sprawie. To, że Wójt tamtędy nie jeździ, nie znaczy, że zwykły lud ma to tolerować i tłuc się po wertepach!
Tak to jest jak się wybiera najtańszą ofertę. Ekipa pracująca też niczego sobie. Kilku panów rusza się jakby to robili za karę. A prezes firmy? Znam takiego, który by ich nieźle pogonił do roboty i skonczyliby to w rok.
Musza wybrac najtansza bo by im kasy nie dali.Widac ze piszacy nie maja pojecia o procesie inwestycyjnym.
Pan wojt ostatnio dziękował jakiemuś „łubudubu” na tym forum. Może i teraz cos napisze...
17:02 Byle tanio, byle co, byle jak. Ot i cała filozofia.
pewnie pracownicy tak pracuja jak im się płaci i jeszcze będą ze dwa lata się grzebać ciekawe co na to pan włodarz tej gminy takiej drogi to ja jeszcze nie widziałem jak nie zjedzie drugi samochód to jest się w tym zrytym dole dobrze ze nie mieszkam w tej okolicy bo jakbym miał tamtędy jeździć codziennie to wystawiłym tamtej gminie rachunek za remont zawieszenia to może by przyspieszyło ta budowę