Zostanie parę misek ryżu więcej i guzik ,, NISKIE CENY ". Natomiast pinindzy nie bedzie. Już były za PiS.
Ja to bym walczył z inflacja po przez jakies bony lub dodrukował złotówki . To zawsze pomaga.
Są Ci co nie boją się inflacji, chociażby: Podwyżki diet radnych i pensji starosty ostrowieckiego. W poniedziałek, 29 listopada nad tymi zmianami debatować będą radni powiatowi w Ostrowcu Świętokrzyskim. Według projektu uchwały, wynagrodzenie starosty ostrowieckiego ma wzrosnąć z 10.620 złotych do 19.987 złotych brutto.
Na poniedziałkowej sesji głosowane będą również nowe stawki diet dla radnych powiatowych i członków Zarządu Powiatu. Zgodnie z projektem uchwały, przewodniczący Rady Powiatu otrzymywać ma 3435 złotych. Dieta wiceprzewodniczących rady oraz członków Zarządu Powiatu wynosić ma 3006 złotych, przewodniczących komisji 2576 złotych, wiceprzewodniczących komisji 2576 złotych, sekretarzy komisji rewizyjnej oraz komisji skarg, wniosków i petycji 2147 złotych, diety radnych powiatu 1717 złotych.
Boże widzisz co się dzieje w dobie takiego kryzysu i inflacji i nie grzmisz!
I ani słowa o tym, że podwyżki są pomysłem rządu PiS.
To się nazywa manipulacja.
Podwyżki nie muszą być maksymalne 13:07, to kwestia przyzwoitości samorządowców. Taki test dla nich przed wyborami.
12.51
Należało się uczyć na Starostę, a nie teraz zaglądać komuś do kieszeni. Wstyd.
Należało zapisać się do Pis to i ciepła posadka w jakiejś radzie by się znalazła, a nie teraz jakieś zaglądania do innych kieszeni.
15:01 i 15:14- a co? Pracujesz w Starostwie czy na jednym z dobrze płatnych stanowisk? Jak chcesz wiedzieć, to mam wyższe wykształcenie, pracuję w banku, codziennie mam do czynie nia z żywą gotówką, obracam milionami, a moje wynagrodzenie to płaca minimalna. Czy starosta, który ma sztab ludzi do podejmowania decyzji, kierowników, doradców jest aż 6 razy lepszy ode mnie? Czy biorąc taką wypłatę nie ruszy go sumienie, że innym brakuje na chleb, chorzy nie mogą wykupić leków, bo im brakuje na podstawowe opłaty, itd...?
Cieszmy się:
Ceny prądu. Rząd ujawnia możliwą skalę podwyżek
"Giełdowe notowania energii elektrycznej w ciągu roku wzrosły o blisko 40 proc. To przekłada się na wzrost stawek dla gospodarstw domowych. Szacuje się, że rachunki za energię elektryczną dla gospodarstw domowych mogłyby wzrosnąć o 10-15 proc. Wzrost cen energii elektrycznej wykorzystywanej przez gospodarstwa domowe w szczycie grzewczym, w przypadku grup słabszych ekonomicznie może znacząco odbić się na ich sytuacji materialnej" – wyjaśnia resort finansów w założeniach do projektu ustawy procedowanej w ramach tzw. tarczy antydrożyźnianej.
Jacek Sasin, szef Ministerstwa Aktywów Państwowych, które zarządza polskimi spółkami energetycznymi, mówi wprost: nie ma mowy o ty, by koncerny wzięły rosnące ceny energii na siebie, dlatego Polacy muszą spodziewać się dużo wyższych rachunków za prąd.
a to nie ten sam co zapewniał niedawno, że ceny energii nie podrożeją?
Oczywiście, że nie podrożeją 22:41. Rząd przygotował tarczę, zmniejszył VAT na energię elektryczną. Widać, że się starają a nie tylko bredzą o mitycznych przyciskach jak niegdyś Tusk.
drogi panie /pani na staroste nietrzeba sie uczyc co ty masz za wiedze
Uczyć na starostę ? To jakaś nowa profesja ? Tuman jesteś 15:01. Tuman nad tumanami.
Leci z nami jeszcze pilot? A w ogóle to tera mi lepi. Nie to co za Tuska