I znowu dudus sie nie przygotował, bo czesto sie jąkał. Długo jechał po niby debacie na rynek. Pewnie czymś sie szprycował, bo jakis inny wyraz twarzy miał,
Świętokrzyskie za Andrzejem Dudą jest.
Temu panu juz pidziekujemy w niedziele!
oczywiscie zostaną tylko malinowe pomidory, bo maliniak bedzie gnój wyrzucał u smoka w krakowie.