02:59-nie doszacowałeś go. "Smakosz gwizdków" to prawdziwa ksywa. Zresztą, to "multiinstrumentalista". Na niejednym gwizdku grał prawdziwe symfonie.
Ha ha ha, ale zawsze pierwszy do plucia na "pedałów" według zasady, że złodziej najgłośniej krzyczy łapać złodzieja! To jest tak obleśny egzemplarz, że czasem aż cofa. Jak to się dzieje, że nadal jest księdzem? Dla mnie to niepojęte?
03:16-Najciemniej pod latarnią. "Lawendowa" mafia wie o tym najlepiej
Ciemniak, to człowiek legenda. Podobno z każdego miejsca, gdzie pracował i odchodził na zawsze, wszyscy składali się na mszę dziękczynną.
Cycor coś ty zgłupiał? Sam do siebie piszesz i odpowiadasz sobie?