No to teraz nic nie rozumiem ? Po co w takim razie nowy budynek? Dla kogo ? jak nie wolno zwiedzać. Zasieki za te pieniążki zrobić !!
Tak.A czy pana Kotasiaka żona to z d,Strzałkowska?Czy p.Kotasiak pochodzi z Jeleńca?
Więc wg Ciebie lepiej by było nie remontować nic, a tylko naganiać turystów kusząc ich czym? - ruinami?
Uświadom sobie że muzeum i krzemionki rządzą się trochę innymi zasadami. Zwiedzających muzeum nie brakuje, choć oczywiście przede wszystkim są to szkoły.
W krzemionkach turystów z całej Polski jest pod dostatkiem, co jest nie w smak konserwatorowi. On najbardziej chciałby całkowitego zakazu ruchu turystycznego w tym miejscu.
Źle się dzieje że Krzemionki porównywane są do Bałtowa - miejsca, gdzie jak legenda głosi jakiś zabłąkany dinozaur postawił swoją stopę i na tej podstawie powstał tam park i cała infrastruktura.
Krzemionki mają prawdziwą wartość i dlatego są łakomym kąskiem dla miłościwie panującego w Bałtowie wędliniarza, ale ich specyfika nie pozwala na to, aby przechodziły tam hordy turystów.
Powiecie: Bałtów ma dużą frekwencję ale jest tak bo dolicza do zwiedzających uczestników koncertów, zlotów itp. W rezerwacie nigdy nie wolno będzie robić takich rzeczy jak w Bałtowie - stawiać budek z jedzeniem, plastikowych dinozaurów i placów zabaw.
Volta!
Widać, że słyszałeś, że dzwonią, ale nie wiesz, w którym kościele. Piszesz, że konserwatorowi nie w smak turyści w Krzemionkach, a obok tego, że żądzą się swoimi prawami, i że budek nie wolno stawiać. Znasz wytyczne konserwatorskie dla Krzemionek? Właśnie obowiązkiem konserwatora jest chronić ten obiekt przed komercyjnymi zakusami wszystkich "wędliniarzy" itp, jeśli włodarze obiektu tego zrobić nie potrafią. I nie jest prawdą, że konserwator zabrania wpuszczania turystów do Krzemionek. Jak myślisz po co była budowana trasa podziemna i kto wyraził na to zgodę? A dla kogo buduje się nowe muzeum? Nie jest sztuką wpuścić do podziemi tabuny turystów, które wszystko zadepczą i zniszczą. Sztuką jest pokazać najcenniejsze rzeczy i zachować je dla potomnych. Niestety decydenci powiatowi i "wędliniarze" nie kumają o co chodzi, bo liczy się tylko kasa.
Czy to prawda, że Pan starosta przekroczył swoje uprawnienia kierując kontrolę do muzeum bez uchwały i głosowania pozostałych członków Zarządu Powiatu.
A to procedura dla niektórych
PROCEDURA UCHWALANIA UCHWAŁ ZARZĄDU POWIATU
Sposób postępowania:
1. Zarząd rozstrzyga w formie uchwał wszystkie sprawy należące do jego kompetencji wynikające z ustaw oraz przepisów wykonawczych do ustaw i w granicach upoważnień ustawowych.
2. Oprócz uchwał zawierających rozstrzygnięcia, zarząd może podejmować inne uchwały, w szczególności zawierające opinie i stanowiska zarządu.
3. Inicjatywa uchwałodawcza przysługuje członkom zarządu, sekretarzowi i skarbnikowi powiatu.
4. Projekt uchwały powinien zawierać:
1/ tytuł uchwały,
2/ podstawę prawną,
3/ przepisy regulujące sprawy będące przedmiotem uchwały,
4/ wskazanie organu odpowiedzialnego za wykonanie uchwały,
5/ określenie terminu wejścia w życie uchwały.
5. Do projektu uchwały dołącza się uzasadnienie zawierające w szczególności: wskazanie potrzeby podjęcia uchwały, oczekiwane skutki społeczne oraz skutki finansowe uchwały i źródła ich pokrycia.
6. Projekt uchwały powinien być sprawdzony pod względem prawnym przez Radcę prawnego.
7. Uchwały zarządu powiatu są podejmowane zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu zarządu, w głosowaniu jawnym, chyba że przepisy ustawowe stanowią inaczej.
8. Uchwały i decyzje Zarządu podpisuje Przewodniczący Zarządu Powiatu. W decyzjach wymienia się imiona i nazwiska członków Zarządu, którzy brali udział w podjęciu decyzji.
9. W przypadku nieobecności przewodniczącego zarządu powiatu, uchwały podpisuje wiceprzewodniczący zarządu prowadzący posiedzenie.
10. Podjętym uchwałom nadaje się kolejne numery, podając cyframi arabskimi numer uchwały oraz rok podjęcia uchwały. Uchwałę opatruje się datą posiedzenia, na którym została przyjęta.
11. Uchwały ewidencjonuje się w rejestrze uchwał.
12. Uchwały zarządu publikowane są w BIP.
Naszła mnie taka refleksja po obejrzeniu fragmentów filmików na Youtube.
Jeden z zarzutów p. starosty dotyczył niewyznaczenia zastępcy na czas urlopu. Ale urlop dyrektorowi jednostki podległej staroście podpisuje starosta lub wicestarosta. Jeśli podpisał zgodę na urlop bez wyznaczenia zastępcy (a z tego co wiem, to zrobił to wicestarosta E. Mich), to jednocześnie stwierdził, że zastępca jest niepotrzebny na czas urlopu dyrektora. Jeśli nagana została udzielona za to właśnie, to teraz powinien starosta ukarać naganą swego zastępcę za niedopilnowanie swoich obowiązków.
Czekamy panie starosto, pana ruch!!!
Zalecenia konserwatora były jasne, jak najmniej zwiedzających w Krzemionkach.
Następna sprawa budynek muzeum jest budowany poza rezerwatem na działce kupionej przez starostwo, przekazanej muzeum na ostatniej sesji rady powiatu. Budynek muzeum ze względu na zalecenia konserwatora nie mógł być budowany w rezerwacie.
Wiemy, że powód odwołania jest wirtualny i nie ma co dyskutować. Należy przyglądać się tym panom ze starostwa i informować o ich "pracy" na rzecz mieszkańców, bo pracują za nasze pieniądze! Mają to robić dobrze! Jeśli się chcą bawić, to do piaskownicy.
Gościu z 20.20!
Konserwator nigdy nie wydał takiego zalecenia bo nie może tego zrobić!
Może najwyżej określić pułap maksymalny ilości turystów, ale przy obecnej frekwencji jeszcze do niego daleko. Lepszej lokalizacji nowego budynku nie da się znaleźć, bo o inwestycjach w centrum rezerwatu i obszaru Natura 2000, przy samym zabytku klasy światowej można zapomnieć.
Dyrektor to nie jest dziecko w szkole. Jeśli nie potrafi wyznaczyc zastępcy na czas urlopu lub nie widzi takiej potrzeby , to definitywnie nie nadaje się na to stanowisko.
Proszę o uzasadnienie, że DEFINITYWNIE nie nadaje się na to stanowisko z tego powodu. Jakież to zdarzenia podczas jego urlopu spowodowałyby paraliż decyzyjny?
Jeśli starosta podpisuje urlop, nie sprawdzając czy dyrektor wyznaczył zastępcę to starosta albo nie widzi takiej potrzeby albo nie nadaje się to stanowisko i powinien sam odejść.
Wystarczyło 4 miesiące i już mamy bajzel.
No właśnie, kto kogo podszczypuje? I kręci lody? Bo nie wierzę, że wszyscy tacy święci. Sobie nie podetrą a innymi się zajmują! I z jakich źródeł płynie im kasa... Niektórzy mają po trzy, cztery źródła dochodu a młodzież opuszcza nasze piękne miasto. Wstyd!
Napiszcie może o ile była wyższa oferta "poprawna" i kto by na niej skorzystał? Bo miasto i mieszkańcy z pewnością nie. Proszę też napisać o sympatykach wpłacających na komitet wyborczy "Aktywni itp", to o wiele ciekawsze a dyrektor muzeum występuje tylko w tzw. tle.
napisałam wczoraj o tym, czego dowiedziałam się w kołach dobrze poinformowanych, że odmowa przyjęcia audytu wynikała z "porady" księgowej bojącej się panicznie kontroli. Miał jej to sugerować jakiś biegły ze Śląska. Patrzę dzisiaj, a już mojego wpisu nie ma. Ktoś zaciera ślady, albo chce aby były tylko pozytywy. W starostwie słyszy się że z dyrektorem "poleci" również księgowa i kierownik muzeum Krzemionki. Zwolnią się trzy miejsca - kto chętny?
