Czy w pracy czujecie się dyskryminowani za popieranie PiS? Czy traktowanie "pisowców" jako gorszych pracowników jest tylko normą w urzędach, czy też ma swój odpowiednik w prywatnym biznesie?
W innym wątku jest prośba o ignorowanie kretyna w 100%.
W innym wątku jest pytanie, o konkretne informacje kogo trzeba ignorować. Żeby nie było później, że się ktoś niewinny obrazi :)
Mam w głębokim ......, co myślą o mnie z po, psl, sld czy inni
Popieram pomysł. Dostał sraki, bo mu Felę wcięło.
Pisowcy są tak samo dyskryminowani teraz, jak komuniści Za PRL-u. Zobaczymy jak będzie jak PIS utrci władzę, znowu nikt nie będzie się przyznawał do popierania PIS-u.
To za komuny też wyrzucali ludzi PZPR z urzędów za przynależność partyjną? Kurcze, no tego nie wiedziałem.
Zacznijmy od tego że jestem tolerancyjny jak mogę.... Niech się nie obnoszą i nie afiszują z sobą. Kogo sobie tegują w domu to ich sprawa, ale niech nie wychodzą z tym na ulicę czy do pracy - tam też są inni ludzie którzy tego nie popierają, ani niech nie pokazują tego dzieciom.
A nie... Czekaj... To chyba było o kimś innym...
To było pewnie o katolikach :)
Pisowcy, katolicy, geje, lewicowcy, weganie, otyli, rudzi, cykliści....
Mam paru pisowcow w pracy. Widac ze toto do szkoly pod gorke mialo
Moim zdaniem, wydaje się to być fałsz.
Jeśli to prawda, procedury antydyskryminacyjne czas uruchomić. Kogo jednak na to stać...w obliczu tych wszystkich zabiegów ze strony pracodawców rozbijających wspólnotę pracowniczą.
Trzeba by te procedury zacząć od ul. Iłzeckiej. Tylko nie po to walczy się o "wolne sondy", aby miały one zastosowanie w praktyce.