To ci przypomnę... Tym "kompleksem", w którym tak się lubujesz, nie dalej, jak dziś rano, w tym wątku sam się "trafiłeś i zatopiłeś". Z pośpiechu i chaosu w twojej rozgorączjiwanej głowie to wszystko się zadziało i podjąłeś odpowiedź pod siebie.
Trochę robi mi się już smutno z twojego powodu. Widać bowiem, że sam siebie nie kochasz i stąd innych też nie akceptujesz. Masz ogromną pustkę w sercu z powodu braku miłości, którą może zapełnić Bóg.
Na psychologii to Ty się nie znasz. Jeżeli ktoś wierzy w Boga to tak jest. To, że zadaje pytania odnośnie zachowania księży nie znaczy, że chce opierać się na klerze. Felice, Ty sama nie wiesz o czym piszesz. Tak swoją drogą to dlaczego w życiu mamy wg Ciebie nie wierzyć w ludzi? A znasz takie przykazanie - kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Miłuję też i ciebie - w wymiarze mojego krzyża. Czyż będąc chrześcijanką miałabym miłować tylko tych, którzy są moimi przyjaciółmi ? Wtedy niczym nie różniłabym się id Ciebie, który w Boga nie wierzysz i jesteś uprzejmy tylko dla uprzejmych - jak sam pisałeś.
Dlaczego w tobie tyle złości, wyzwisk, prób poniżania innych, ich wiary ? Myślę, że nikt nigdy Cię nie kochał albo może i kochał, ale nie umiał ci tego okazać. Efekt tego jest mocno widoczny.
Wiara w ludzi upada, gdy następuje utrata zaufania pokładanego tylko w tych ludziach.
Jak więc można wierzyć w stworzenie, nie wierząc w Jego stwórcę. To jest nielogiczne dla mnie. W Księdze Mądrości (13, 1) napisane jest: "Głupi z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga; zrób widzianych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła, nie poznali Twórcy".
Tym samym, jeśli ktoś twierdzi, że porzuca wspólnotę kościelną ( którą nota bene tworzymy my - wierni) bo zgorszyło go zachowanie księży, tak naorawdę nigdy nie wierzył w Boga i opierał się nie na nim, lecz na ludziach.
Czyli ma bezwzględnie kochać kler i we mszy świętej nabożnie uczestniczyć?
Nie, nie nic nie rozumiesz gościu 15:06. Kler jest tylko narzędziem. Lepszy, gorszym ale narzędziem. Do kościoła nie chodzi się przecież dla księży.