W głupich postach jesteś tu mistrzem.
Wolę być dla ciebie śmieszny niż kierować się "obcą wiarą", która zatruła naszą (mam na myśli grecko-rzymsko-germańsko-słowiańskie źródła) KULTURĘ.
Coś dużo tych "much" tunkrąży, przy czym przepraszam za określenie, które jedynie cytuję po innym użytkowniku, który raczył napluć w tym wątku 2 dni temu.
I proszę - kolejnych ok. 900 odsłon.
Boga jest wielki.
Ciekawe które posty tak często ludzie czytają, wszak nie tylko tu piszesz:)
Bóg jest wymysłem ludzi.
Mój post w poczekalni kontynuujący powyższe uwagi .
Naukowiec @DiLuce bezrefleksyjnie wkleja ćwierć-prawdy, by następnie milczeniem pomijać ich wiarygodność.
Wot, taka profesorska przypadłość.
Dotyczy to np. cyt.:
„Pod żadnym innym symbolem, również pod sierpem i młotem nie zostało tylu ludzi zamordowanych, co pod krzyżem. W chrześcijańskim imieniu nastąpiły największe masowe mordy ludzkości!”.
Zwłaszcza drugie zdanie jawi się wierutną nieprawdą. Bowiem statystycznie, zabójstwa motywowane religijnymi pobudkami mają się prawie nijak do mordów ateistycznych reżimów, szczególnie tych spod znaków sierpa i młota.
To nie religia, tylko właśnie ateizm jest odpowiedzialny za największe zbrodnie w dziejach ludzkości.
Komunistyczny reżim Stalina odpowiada za śmierć ok. 20 (do 40?) mln osób, komunistyczny reżim Mao Tse-tunga za ok. 70 mln osób (za: John Halliday, Jung Chang). Do tego bardzo wielu pomniejszych komuszków (Pol Pot, Enver Hodża, Kim Dzong-Il, Fidel Castro itd.).
Hitler przy nich, z 10-cioma mln uśmierconych osób (w tym 6 mln Żydów) to mały pikuś. Ogólny, dotychczasowy bilans zbrodni komunizmu opiewa na ponad 150 mln. osób.
Natomiast szacuje się, że grzechy chrześcijaństwa względem 5-go przykazania dotyczące: Świętej Inkwizycji, palenia czarownic i krucjat, to liczba ok. 500-600 tys. osób (liczby ofiar krucjat , niezwykle i systematycznie, z oczywistych względów, przez lewaków zawyżane, są przez współczesnych badaczy znacząco korygowane, choć tak czy siak są one w jakiejś mierze hipotetyczne). Oczywiście liczby te porażają, ale proporcjonalnie do ludności świata, to ‘jedynie’ co najwyżej DWA - TRZY PROCENTY tego, czym pohańbiły się ateistyczne reżimy wymienione powyżej w okresie zaledwie kilku dekad (uwzględniając fakt, że liczba ludności na świecie od połowy XV wieku do połowy XX wieku powiększyła się pięciokrotnie).