Jeżeli w swoich wątkach obrażasz moją wiarę to zaczynają mnie obchodzić. Dopóki tego nie robisz nic mnie one nie obchodzą.
Skarci to skarci. Pośpiech czasami powoduje takie byki, ja w przeciwieństwie do Ciebie potrafię się do nich przyznać.
Ciekawe u kogo tego Tatarkiewicza (Legowicza?) zdawałeś?
Fela to o tobie, czytaj.
Księga Kapłańska 21:16-23
Dalej Pan powiedział do Mojżesza: «Tak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę, nie będzie mógł się zbliżyć, aby ofiarować pokarm swego Boga. Żaden człowiek, który ma skazę, nie może się zbliżać - ani niewidomy, ani chromy, ani mający zniekształconą twarz, ani kaleka, ani ten, który ma złamaną nogę albo rękę, ani garbaty, ani niedorozwinięty, ani ten, kto ma bielmo na oku, ani chory na świerzb, ani okryty liszajami, ani ten, kto ma zgniecione jądra. Żaden z potomków kapłana Aarona, mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał, aby ofiarować pokarm swego Boga. Jednakże wolno mu jeść pokarm swego Boga, zarówno święty, jak i najświętszy. Tylko nie będzie podchodził do zasłony i nie będzie się zbliżał do ołtarza, bo ma skazę. Nie będzie bezcześcił moich świętości, bo Ja, Pan, jestem tym, który je uświęca!»
Nie chcę się wtrącać do kompetencji rabina Michael Joseph Schudrich-a, ale czy ta jawna drwina („Fela to o tobie, czytaj.”) nie wypełnia wymogów obrazy uczuć religijnych wyznawców judaizmu?
Chrześcijan niekoniecznie, gdyż z punktu widzenia Nowego Testamentu, cytowane powyżej przepisy dotyczące kultu i rytuału sprawowania liturgii straciły swe znaczenie.
Chrześcijanie biorą ze Starego Testamentu tylko co dla nich jest wygodne, a raczej bossowie KRK. Np. 10 przykazań wzięli prawie wszystkie, usunęli drugie przykazanie bo ono psuło im interes i nie byłoby profitów ze wszelkiego rodzaju figurek, obrazków itp. Zresztą cały nowy testament został stworzony przez cesarza Rzymu Konstantyna, aby utrzymać władzę w cesarstwie.
O takich jak ty mówi się, że ... no gdzieś tam byli ... i co widzieli to już każdy sobie dopowie.
To, że II Przykazanie się zdezaktualizowało powodem było wydarzenie, którego pamięć czcimy w grudniu kazdego roku.
Gdybyś cokolwiek wiedział na temat chrześcijaństwa, to nie pytałbyś się w tak idiotyczny sposób, dlaczego II przykazanie się zdezaktualizowało.
Cyt. z racjonalisty (wrzucam wyjaśnienie, bo zaraz cytujący biblię ciemniak12 zarzuci mi, że tekst wziąłem z innego źródła)
"Przetrząsając wszystkie myśli w mojej głowie, nie jestem w stanie dokładnie podać daty, kiedy po raz pierwszy spotkałem się z zagadnieniem aborcji drugiego przykazania. Jak to możliwe? Bałwochwalstwo w Kościele! Gorliwy katolik nigdy w to nie uwierzy, prędzej wyzwie nas od heretyków niż dopuści do siebie myśl, że jego ukochana Matka-Kościół i wierni szafarze słowa objawionego mogliby dokonać jakiejkolwiek manipulacji i nakazać czcić bałwany. Tylko protestanci mogli coś tak bluźnierczego wymyślić. Trudno nawet dziś, w XXI wieku mówić o tym otwarcie w Polsce, bastionie kleru i religijnego zacofania. Wszak przecież nie co dzień słyszy się o cudownych dokonaniach wszechmocnych figurek.
Zanim jednak zarzucimy KRK wyrzucenie II przykazania Dekalogu do śmietnika mocą jego świętego autorytetu otrzymamy apologetyczną ripostę, która w polemice według ks. Andrzeja Siemieniewskiego brzmi:
"KG: Jeśli ktoś może mi odpowiedzieć, dlaczego w Kościele katolickim usunięto drugie przykazanie 'nie czyń sobie żadnej podobizny rzeźbionej...', a dziesiąte przykazanie rozbito na 9 i 10, byłbym wdzięczny.
Ks. AS: Ciekawe, jak autor doszedł do tego, jak należy dzielić owe przykazania? W tekście hebrajskim pisano 'ciurkiem', to znaczy bez podziałów: słowa i zdania jedno za drugim. Dlatego sprawa podziału na osobnych 10 przykazań zależy do pewnego stopnia od czytelnika. Toteż zanim przejdziemy do odpowiedzi na pytanie 'dlaczego usunięto...', prosimy bardzo o odpowiedź: 'na jakiej podstawie sam autor pytania dzieli owych 10 przykazań?' Ze swojej strony zapewniam, że sposoby dzielenia tekstu Wj 20,1-17 były rozmaite, także wśród Izraelitów. Kościół jako Ciało Chrystusa ma potrzebny autorytet, aby takiego podziału dokonywać. Wypada nam więc zapytać, na jaki autorytet powołuje się autor pytania?" [ 1 ]
Wszystko jasne? No chyba niezupełnie, widać bardzo dyplomatyczną odpowiedź strażnika wiary pełną niejasności i uników, powoływanie się na rzekomy autorytet i odpowiedź pytaniem na pytanie.
Cóż, należy zatem sięgnąć do początków, do samych korzeni, by przekonać się jak wygląda prawda odnośnie do tego pisania ciurkiem. Ostatecznego podziału całej Biblii na wersety dokonał w 1555 r. Robert Estienne (Robertus Stephanus) podczas podróży z Paryża do Lyonu, by ułatwić i uprzyjemnić wiernym czytanie i odnajdywanie poszczególnych fragmentów. To nic, że księga ta już od kilkuset lat była zakazana do czytania dla parafian. W końcu dlaczego motłoch miał mieć dostęp do słów samego Boga.
Relikwie z Notre Dame, sxc.hu
1. Relikwie z Notre Dame, sxc.hu
Wracając do podziału z 1555 r., to teoretycznie dopiero od tejże chwili można było dokonać manipulacji w rozdzielaniu owych przykazań przez wszechwładny kler. Oficjalnie zrobił to jednak kardynał Pietro Gasparri (1852-1934) w 1917 roku. Był wykładowcą Prawa Kanonicznego i sekretarzem Komisji Kodyfikacyjnej.
Katechizm kardynała Gasparriego rozdz. IV, cz. I, art I, pkt 199:
"Czemu tedy Bóg w Starym Testamencie zabronił rzeźb i obrazów?
Bóg w Starym Testamencie nie zabronił rzeźb i obrazów bezwzględnie, lecz nie pozwolił ich używać do nabożeństwa sposobem pogańskim, aby nie doznała uszczerbku cześć Boga prawdziwego skutkiem oddawania czci Boskiej obrazom".
Mimo, iż wiemy kto i kiedy to i tak miliony zaślepionych wyznawców pozostają głuche i ślepe naprzeciw logicznym argumentom i niczym inkwizycja będą gotowe skazać oraz podłożyć ogień pod stosem myślących racjonalnie ludzi, wierzących w siłę rozumu, naukę czy też tych, którzy przeciwstawili się religijnej obłudzie.
Póki co kult obrazów i relikwii ma się dobrze."
Wypowiedź księdza nie jest wymijająca.
Zwyczajnie taki ignorant jak ty wyrwał ją pewnie z całego kontekstu.
Kolejny wpis kopiuj-wklej z dużą ilością półprawd i jeszcze większej ilości manipulacji.
Dlatego odpowiem, ale nie tobie, tylko tym, którym próbujesz zamieszać w głowach.
Jeżeli ktoś zada sobie choć trochę trudu i przeczyta V Pierwszych Ksiąg Starego Testamentu zauważy bez problemu, że oblicze Pana zasłonięte było przed ludźmi.
Pośrednikiem między Izraelitami, a Bogiem ze Starego Testamentu był Mojżesz.
Dlaczego Pan nie ujawniał ludziom swojego oblicza?
Nie odważę się dziś odpowiedzieć na to pytanie. Może teolodzy potrafiliby to lepiej wyjaśnić.
Natomiast będąc konsekwentnym w swojej decyzji Bóg, który nie ukazuje się człowiekowi mówi:"Nie będziesz czynił sobie żadnego obrazu..."
Jak bowiem człowiek mógł czynić obraz Boga, skoro Jego nigdy nie widział?
Doprowadziłoby to do wynaturzeń, bałwochwalstwa.
I ta decyzja Boga trwała do czasu, kiedy Bóg (którego przyczyn decyzji też możemy się tylko domyślać) zdecydował o ponownym przyjściu na ten świat rodząc się z Maryi Dziewicy w ubogiej stajence.
Pod postacią Pana naszego Jezusa Chrystusa ukazał nam się zatem obraz Boga. My chrześcijanie dowiedzieliśmy się zatem jak On wygląda.
Skoro więc przestał On ukrywać swoje oblicze uznaliśmy (chrześcijanie), że na Jego cześć i wspomnienie będziemy tworzyć figurki i obrazy, które będą potomnym przypominać: "Zobaczcie. Tak wyglądał Bóg, który przyszedł do nas."
Konsekwencją zatem zmiany decyzji Boga stało się zniesienie II Przykazania.
Brak tej decyzji oznaczałby, że podtrzymujemy decyzję Starotestamentowców, którzy nie uznali Jezusa Chrystusa za Boga i Jego oblicza nie zobaczyli w tym, który narodził się z ciała Maryi Dziewicy.
Na tym opiera się wiara chrześcijan.
Opowiadanie zatem, że Kościół łamie wolę Boga, ponieważ w jego świątyniach są figurki Jezusa jest jak zwykle w twoim przypadku zwykłą manipulacją.
W odróżnieniu do Indian czy innych ludów pogańskich, którzy składali modły do Słońca, drzewa, czy kamienia, my chrześcijanie nie składamy modłów do figur.
Modlimy się do Pana naszego Jezusa Chrystusa i do niego wznosimy różne prośby, błagania, czy zobowiązania.
Możemy to robić w każdym miejscu. Możemy to robić modląc się w kierunku ściany, w kierunku strumyka (jeśli akurat nad takim jesteśmy), w kierunku lasu. Nie ma to żadnego znaczenia.
Celem naszych modlitw jest Bóg, a nie strumyk, ściana, czy las.
Identycznie jest z tymi figurkami i obrazami - nie one są celem naszych modlitw. One jedynie, nam ludziom - istotom ograniczonym, pozwalają bardziej skupić się na modlitwie, przypomnieć jak wyglądał Ten sprzed 2 tysięcy lat tu na ziemi, do którego się modlimy.
Kto ma otwarty umysł na wiarę - zrozumie.
Lewaka i kolejne elaboraty w tej sprawie nie przekonają - więc dość.
Poruszasz raczej zgrany (w sensie mało odkrywczy ale dyskutowany) problem, choć oczywiście zawsze aktualny. Tak, jak - również dla katolików - cały Stary Testament zawsze jest aktualny.
Bóg przemawiał do narodu wybranego uwzględniając również jego dawną pogańskość i inne przywary, ale jakby przewidział różne formy pogańskości współczesnej, ‘nowoczesnej’(żeby nie powiedzieć Nowoczesnej). Choćby z tego drugiego powodu - jak powyżej.
W sensie ‘formalnym’, aby nie obciążać zasobów pamięci tego Portalu, odsyłam do KKK 2129 – 213, a publicystycznym np. do http://staraprawda.com/czy-kosciol-wyrzucil-z-dekalogu-jedno-przykazanie/ (odsyłanie rozumiem jako akceptację przytoczonych tekstów).
Jeśli zgadzasz się z tekstami, które sam wklejasz i bardzo Cię ‘boli’ liczba przykazań, to mam dla Ciebie informację dodatkową (oby przyjemną). Zawarta ona jest w J 13,34-35.
Natomiast jeśli bronisz interesów tych, którzy żyją z ‘taniej kupić-drożej sprzedać’, a z powodów religijnych nie mogą wziąć do ręki obrazów religijnych katolików, to zapewniam, że co najmniej mamy ‘licencję’ na zobrazowanie Jezusa Miłosiernego, który nasz Pan osobiście przekazał św. Faustynie Kowalskiej.
Widzę, że masz inne zdanie niż cośtam12 (na temat ST, którego cośtam12 nie uznaję) rozumiem zatem, że według ciebie cośtam12 nie jest katolikiem?
"Coś" - takie jak ty, nazywające (nie)ciemniaka12, tak ja ty to robisz, może sobie myśleć co chce, a to myślenie tyle będzie miało wspólnego z prawdą, co z tym, że takie " coś" jak ty w ogóle potrafi przeprowadzić jakikolwiek logiczny wywód na temat tak swojej, jak i kogokolwiek innego - percepcji umysłowej. :))
Moje odrzucenie obrazu Boga ze Starego Testamentu wiąże się ściśle z przykładami, które już wielokrotnie podałem. Uważam, że jest on "niekompatybilny" z tym jakie nauki o Nim przekazywał nam Pan nasz Jezus Chrystus.
Może też dlatego o nas, chrześcijanach mówi się, że jesteśmy ludem Nowego Przymierza.
I powtórzę po raz który: w nosie mam opinię lewaków, na temat mojego katolicyzmu.
Jeszcze jedno - ciekawą taktykę zastosował administrator - od kilku dni większość moich wpisów jest w poczekalni.
I to w kilkudniowej poczekalni.