Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Dzień Pański - kolejny

Ilość postów: 3931 | Odsłon: 178746 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
Aktualny widok mógłby udostępnić posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum). Jednak w tym wątku brak jest takich postów. Przywróć zwykły widok wątku „Dzień Pański - kolejny”.
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Witaj @ Magilla.

                          Tekst o "chodzeniu/niechodzeniu z nami" (do którego się odniosłeś - dziękuję za wyjaśnienie) kierowałam do (nie)ciemniaka12 mając na uwadze pewne Jego jedno zdanie na temat obrońców wartości chrześcijańskich, które niedawno wyraził tu - na forum.

                          Pozwolisz jednak, że tu już skończę mając na uwadze dotychczasowe doświadczenia wchodzenia między Was ze swoimi " dobrymi chęciami", którmi jak czas pokazał, piekło jest usłane.

                          Tu duży ukłon i "piersiobicie" w kierunku Twoim - (nie)ciemniaku12 oraz prośba szczera o wybaczenie dyskomfortu (względnie wszystkiego innego czym mogłam urazić), który Ci być może niechcący uczyniłam- WYBACZ MI. Twoje milczenie odbieram jak karę.....czy słusznie ?

                          Wracając teraz Magilla do naszej rozmowy....

                          Może i rzeczywiście nie jestem zbyt precyzyjna. Ciągle się uczę wyrażania moich myśli w sposób jasny, prosty i choć są jakieś postępy w tej nauce, której proces umacniany jest wiarą w Boga, to jeszcze długa droga przede mną do osiągnięcia tego celu, jaki przyświecał i też kierował poczynaniami pierwszych apostołów Chrystusa ( bynajmniej nie pretenduję, ale uważan ich za wzór), którzy przez prostotę przekazu pełnego miłości najpierw sami wznieśli się na wyżyny doskonałego głoszenia Ewangelii, a poprzez taką właśnie formę, porwali innych mocą Ducha Świętego, który w nich działał i umacniał ich w tym dziele - tak jak obiecał im Jezus Chrystus - Pan nasz.

                          Pozwolisz, że tematykę walki z pokusami, a nie z grzechem, który jest wynikiem przegrania tej walki i uległości naszej wobec zła, podzielę na trzy odsłony, przy czym ten problem, który nakreśliłam w jednym z postów - odnośnie metod odcięcia się od myślenia, które może być źródłem grzechu, zostawię na koniec.

                          Niechże więc wstępem do tych rozważań będzie myśl Św. Augustyna, który pisał, że CHWAŁA to poznanie czyjejś wartości, które skłania do wyrażenia czci....CHWAŁA wyrasta z WIEDZY I MIŁOŚCI.

                          Myślę przy tym, że "wiedzy" nie należy tu tylko ograniczać do tej teologicznej - "zza biurka", że konieczne jest tu to osobiste doświadczenie działania Boga w naszym życiu. Miłość zaś - jej kwintesencją jest Hymn o miłości.

                          Tym samym moim pragnieniem jest by te rozważania przyczyniły się do budowania, umacniania w nas i przez nas w innych CHWAŁY BOŻEJ - mocą Ducha Świętego Tego, od którego wszyscyśmy otrzymali, Pana naszego Jezusa Chrystusa.

                          Cd. w kolejnym poście, który nie wiem kiedy napiszę.

                          Pozdrawiam

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2547

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Mój też tam trafił. Świetne porównanie, którego też - jeśli pozwolisz- będę używać dla określenia ukrytych w "podziemiach" - postów pisanych przez chrześcijan :))

                          Jeszcze raz pozdrawiam.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2548

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Krótko, więc w punktach:

                          1. "Na początku było Słowo" - czym jest to "Słowo", jeśli nie tym samym co filozofowie greccy określali mianem "Idei"? Przytaczając ten cytat pragnąłem wskazać, że wszystko zaczyna się właśnie od Słowa-Idei. Gdyż podobieństwo człowieka do Boga (Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo) nie polega na tym, że Ten dał mu ręce, nogi, szyję i uszy. Ale na tym, że obdarował go myślą. A "słowo" to nic innego jak wyartykułowana myśl.

                          Myślę, że w epoce burzenia fundamentów przez wrogów wiary i Kościoła, szukanie problemu w luźnej dachówce mija się z celem - zaraz cała budowla runie podkopywana przez lewactwo, a Magilla chce się sprzeczać o sposób umocowania jednej dachówki.

                          2. Post - pycha ... itd. Moim zdaniem obecny problem z z brakiem aktywności religijnej wśród katolików polega na tym, że jest wręcz odwrotnie niż pisze to Magilla.

                          Nas, katolików przestała rozpierać duma (niech będzie nawet, że pycha) z przynależności do narodu wybranego, a zastąpiło ją poczucie wstydu (zepchnięcie spraw wiary do sfery prywatnej). Jeśli nie przywrócimy z powrotem dumy z bycia chrześcijanami, jeżeli Kościół nie sprawi na nowo, że katolik stanie się rycerzem Pana, a katoliczka damą wspierającą tego rycerza - tylko będziemy mówić: macie służyć, macie zginać kark, macie być pokorni itd., to nie odbudujemy siły drzemiącej w społeczności chrześcijańskiej.

                          Skarleni, zepchnięci ze sceny przez kolejne fale laicyzacji (która z kolei sama upadnie przed wojującym islamizmem), odejdziemy w niebyt.

                          Przestańmy się wiecznie biczować. Potrzeba nam siły (nawet jeśli wrogowie nazwą to pychą), potrzeba nam powrotu do bycia dumnym z tego, że moją tarczą jest krzyż, a mieczem post i inne oznaki wiary.

                          3. Felice123 - tęskno mi za tym Kościołem, za Mszą Św. bez gitar, tronów, "świetnej zabawy":

                          https://www.youtube.com/watch?v=ts5XEwK1nho&t=98s

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Felice123 - proponuję nie wspierać postów "pedofile w sutannach" itp. Niewznawiane naszą dyskusją, wymrą. Odpowiadajmy naszym adwersarzom choćby na tym poście. Niech on będzie na liście.

                          Pozdrawiam

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Witaj.

                          Miło mi jest znów cię usłyszeć....bardzo.

                          Zgadzam się z tym, że zło można zwyciężyć tylko dobrem, a tylko Bóg jest dobry. Bogu i Jego sprawom zaś poświęcony jest ten wątek.

                          Myślę, że opierając się na Nim, damy radę.

                          Bardzo chciałabym, byśmy w tej chrześcijańskiej rodzinie zachowali jedność budowaną na Bogu. Wiem, że może być trudno, zważywszy, że nawet św. Paweł nie ze wszystkim zgadzał się ze św. Piotrem....a do tego jeszcze ta niedoskonała pomoc mężczyzny - kobieta, która, jak życie pokazuje, czasami w obliczu pożaru dolewa oliwy do ognia, a czasami go gasi. Chyba trudna rola przede mną...nie wiem, czy podołam. Jedna prośba... na ile możecie, darujcie mi zbędnych wrażeń, bo w życiu prywatnym mam ich aż nadto.

                          Pamiętajcie @ ( nie)ciemniaku12 i @ Magillo, że ponad Waszymi sporami, które dzielą, jest Pan nasz Jezus Chrystus, z którym złączeni w jedno mistyczne ciało, jako jego członkowie, mamy przyczyniać się do wzrastania wspólnoty ludzi wierzących - Kościoła.

                          Amen

                          Z Twoim postem z godz. 19.18 mam duży problem i bynajmniej nie dotyczy on jedynie brata naszego w wierze - Magilii, ale i - a może przede wszystkim- zgoła innej kwestii, którą muszę głęboko rozważyć. Muszę się uporać z pewnym problemem, który nie wiem jak ugryźć, by nie zniweczyć Bożego planu.

                          Pozdrawiam

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2551

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          @ciemniak12, nie jestem biblistą i z pewnością nie chcę się sprzeczać. Ale to co piszesz jest przede wszystkim groźne, ponieważ Twój sposób ‘umocowania jednej dachówki’ posłużył do ‘burzenia fundamentów’.

                          Magilla
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Witaj Magilla.

                          Głęboko wierzę jednak, że fundament pozostanie nienaruszony.

                          Pamiętajcie obydwaj z czego wyrasta Chwała.

                          Wg. św. Augustyna, nie tylko z wiedzy, ale i z miłości.

                          W Piśmie Świętym zaś napisane jest, że trwały wiara, nadzieja i miłość. Z nich zaś najważniejsza jest miłość. Z miłości do nas wszystkich Pan nasz Jezus Chrystus, dał się przybić do krzyża, byśmy my zrobili to samo z naszymi grzechami, jakakolwiek formę one nie przybiorą.

                          Hymn o miłości wiele tłumaczy.

                          Pokój z Wami.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2553

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Magilla - nigdy Kościół, a wraz z nim i chrześcijaństwo nie byli tak potężni, jak wtedy gdy wysoko podnosili głowy, a Jego słudzy odpowiadali jedynie przed Bogiem, a nie przed opinią lewactwa.

                          Powiem dosadniej, albowiem widzę, żeś zwolennik "otwartego Kościoła" - odkąd opanowało tą instytucję lobby homoseksualne, wszystko co czyni, ma na celu jeden koniec - upadek.

                          Dla mnie, czy to takim pięknoduchom jak ty się podoba, czy też nie, źródło odnowy należy szukać w tradycji. W tradycji, która sprawiała, że twardo staliśmy wyprostowani na nogach przed światem, a klękaliśmy jedynie przed Bogiem - odwrotnie niż w dzisiejszym Kościele, gdzie przed "Ciałem Chrystusa" nikt już nie zgina kolan.

                          https://www.youtube.com/watch?v=_uj8h4SCsnE

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Powiedział co wiedział wszystkowiedzący jedynie-prawy nowy papież ciemniak12. Ale nam sie "skarb" trafił. Wszyscy są w błędzie tylko on jedyny wie najlepiej.

                          nieciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Zapomniałem o jeszcze jednym epitecie więc się poprawiam - ciemnia12- obrońca pedofilów.

                          nieciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2556

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Zapomniałem o jeszcze jednym epitecie więc się poprawiam - ciemniak12- obrońca pedofilów.

                          nieciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Zapomniałeś o jeszcze jednym - dajesz świadectwo kto tobie, słudze szatana, największym wrogiem :)

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          szatana? a kto to ? Twój kolejny wymyślony kumpel.

                          nieciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2560

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Witajcie obydwaj.

                          Po tym co tu napisałeś, proponuję tak Tobie jak i Magilli spotkanie w realu we troje celem przedyskutowania tylko między nami najważniejszych kwestii.

                          Spotkanie tylko z jednym z was nie wchodzi w grę, bo niczego nie załatwi.

                          Proszę Was o odpowiedź na mail na adres

                          martyna.szczesliwa@ o2.pl

                          Celem ustalenia , że mail-e są od Was, a nie od " dowcipnisiów", proszę o zawarcie w nich jakiegoś hasła, które potwierdzone zostaną przez was tu - na forum.

                          Tak być nie może. To nie jest dobre świadectwo.

                          Pozdrawiam

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Proponuję hasło: "W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle" :)

                          nieciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 2562

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Nadmieniam, że to, co każdy z Was do mnie napisze w mailu, niezależnie od tego, czy moja propozycja zyska Waszą aprobatę, czy też nie, pozostanie tylko między mną a autorem maila, czego możecie być obydwaj pewni. Także dyskrecji w przedmiocie zdarzeń następnych. Słowo moje o mnie świadczy.

                          Pozdrawiam

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 2559

      Odp.: Dzień Pański - kolejny

      Pokój wszystkim forumowiczom w ten kolejny dzień Pański.

      Małżeństwo według zamysłu Bożego to związek mężczyzny, któremu źle jest być samotnym i jego pomocy - kobiety, która kładzie kres tej dokuczliwości, jaką staje się dla niego z biegiem lat życia samotna wędrówka przez życie.

      To temat przewodni dzisiejszego Słowa, jakim chce posilić nas Pan.

      I czytanie (Rdz. 2- 18-24).

      Któż nie słyszał o tym, że pierwszy człowiek dopiero stworzonej z jego ciała NIEWIAŚCIE nadał nazwę, podczas gdy poprzednie stworzenia (zwierzęta), w perwszym odruchu nazywane były przez niego tylko jako "istoty żywe". Powiedział do niej: "Ta dopiero kością z moich kości i ciałem z mego ciała!"

      To mężczyzna z kobietą mają być zespoleni w jedno ciało łącząc się nie tylko fizycznie, ale i pod każdym innym względem dla swojej obopulnej szczęśliwości, do której przewidział nas - według swego zamysłu -Stwórca.

      Pytania do nas kobiety - żony.

      Czy dzisiaj w tym całym " dobrodziejstwie dziejowym", wierzymy ciągle jeszcze Bogu, czy chorej ideologii feministycznej, która nawet feministkom szczęścia nie daje, co widać i słychać .... to ich bankructwo życiowe skryte pod płaszczykiem "samorealizacji"...wolne żarty... ja tego nie kupuję.

      Bóg przewidział nasz byt w raju jako równy mężczyźnie określając jednocześnie naszą rolę, którą winna być pomoc mężczyźnie.

      Czy nasi mężowie dzisiaj jeszcze śmieją nas prosić o jakąkolwiek pomoc ...nas "silne kobiety" "depczące" innych ludzi, łącznie z mężem, skoro poczytane to zostanie przez nas - kobiety, jako oznaka słabości mężczyzny, któremu damy okazję odczuć jego małość względem nas ?

      Czy nasi mężowie mają nasze wsparcie w trudach życia - w nas kobietach - będących o krok przed nimi, drepcącymi potulnie "barankami" za nami ? Jak zaś będąc o krok przed nimi, w ogóle widzimy i słyszymy ich potrzeby - ich troski, upadki, wołania o pomoc, o zwykłe ludzkie współodczuwanie w związku ?

      Albo inaczej: Czy nasi mężowie dzisiaj w ogóle muszą nas o cokolwiek prosić, skoro zepchnęliśmy ich do roli "biorców" z pozycji "fotela i ciapów" tego, o co my- kobiety - w życiu się zabijamy, co zdobywamy same jak lwice, o co same się szarpiemy wchodząc w ich " buty", a na końcu stwierdzamy, że w takim razie po co nam "taki " mężczyzna i zostawiamy go na powrót samemu sobie ?

      A Wy mężczyźni, cóż uczyniliście z waszą męskością ?

      Czy to wasza samotność, która staje się udręką jest rzeczywiście tym stanem, w którym zaczynacie poszukiwać kobiety na całe życie ?

      Czy częstokroć nie jest tak, że tradycja albo gorzej - mama, albo ogólnue - presja otczenia - nakazuje w końcu się ustatkować...więc wybieracie sobie za żonę kobietę, często "na chybcika", bez rzeczywistego otwarcia oczu na to co naprawdę istotne w życiu..no bo ładna, no bo bogata, no bo ma konkretne wykształcenie więc kasę do domu przyniesie, no bo pracowita, no bo idzie przez życie radząc sobie ( więc zadba i o was przy okazji) , a to, że jak "czołg" poczytujecie tylko za godny rozważenia atut na drodze do sukcesu, która tak naprawdę jest bramą...lecz do dramatów życiowych będących konsekwencją takich wyborów itd.

      A czy ta wybranka rzeczywiście - tak jak w dzisiejszym czytaniu - przed sakramentalnym połączeniem w jedno ciało "otwiera wam oczy", czy też raczej tylko "rozporek" przed ślubem ( przepraszam za dosadność, ale znam życie). Może na te oczy nachodzi Wam bielmo, które rzeczywisty ogląd/obraz zaciera ?

      Do tego okazuje się, że często to ona wybiera was stwarzając pozory, a wy nawet tego nie zauważacie. Już przed ślubem dajecie się wodzić za nos "atutami" rozpostartymi w całej rozciągłości przed wami byście wpadli w sidła.

      Cóż... może skoro zatraciliśmy - tak kobiety, jak i mężczyźni- instynkty samozachowawcze, pora byśmy wzięli przykład za świata zwierząt, gdzie to samiec zabiega o względy samicy roztaczając przed nią wszystkie swoje atuty, by ta, to z nim właśnie uwiła gniazdo.

      To ważne co mówi Bóg. Jak bowiem kobieto/mężczyzno chcecie przetrwać w dzisiejszym świecie jako jedność, gdy pozwolicie, by to nie Bóg był tym, który kreśli wytyczne w waszym życiu ?

      Bóg będący miłością, który z miłości do człowieka - mężczyzny, daje mu kobietę, która połączona z mężczyzną miłością, okazując mu szacunek - będzie dla niego pomocą w trudach życia, mogąc jednocześnie liczyć w tym stanie rzeczy na jego miłość do niej.

      Rozważania kolejnego Słowa Bożego z dzisiejszej nuedzieli, w następnych godzinach kolejnego dnia Pańskiego.

      Felice123
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dzień Pański - kolejny

        Prawda przemawia przez Ciebie w tych słowach.

        Trzy powody:

        1. Za wychowanie synów wzięły się matki (do 40-tego roku życia syna, wycierają mu nosek, a może i pupcię).

        2. Córki od 13-14 roku życia wychowują się same.

        3. Dziś ślub bierze się na trochę, nie na całe życie. Okres gwarancyjny mija, więc stary model się wymienia. Zatem komu potrzebne rozeznanie? Jak będzie się źle chodzić w tych "butach" to się je wymieni.

        ciemniak12
        Zgłoś
        Odpowiedz
1234 ... 134135137139140 ... 216217218219
Przejdź do strony nr
46 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Auto Handel JaryCars
Branża: auto handel
Dodaj firmę