Nic mnie nie męczy, wręcz przeciwnie bawię się coraz lepiej:) W tym płytkim temacie nie ma co zmęczyć.
Miałem zamiar pisać bez inwektyw, ale musiałem dostosować poziomem do autorki niejakiej felice123 wątku oraz jednego z głównych "mędrców" tego wątku czyli ciemniak12, dlatego moje posty zaczęły wyglądać tak a nie inaczej. Wszak jeśli trafisz między wrony musisz krakać jak i one.
Jeżeli już chcesz się kreować na prawdziwą chrześcijankę (narazie marnie ci do idzie) to postępuj sprawiedliwie. Jak narazie to wytykasz wszystkim obecnym na forum że wypisuja inwektywy, a namolnie bronisz w tym temacie ciemniaka12, który jest głównym prowodyrem obrażania innych. Zawsze jako pierwszy używa inwektywy w obrażenia innych, a ty jak taki piesek szczekasz broniąc swojego pana. (zaraz napiszesz, że twoim Panem jest Jezus, ale pokazujesz co innego).
Z karaluchami się nie rozmawia, karaluchy rozgniata się butem.
Masz więcej szczęścia niż rozumu skoro jeszcze nikt cię nie rozdeptał.
Ciiiii.... bo się wyda...no wiesz ....to, kto z kim, a kto przeciwko komu i tam inne takie z życia Temidy.
Swoją drogą, to coś się nas tutaj tak uczepił jak rzep psiego ogona ? :))
Kończę....także i stary rok, bo nowy już za pasem, a zamierzam go przywitać w starym, dobrym stylu :))
Czyli to jest wątek kółka wzajemnej adoracji i nikt o innych poglądach nie ma prawa pisać?
Nie można mieć poglądów na temat słów Pana. Albo się je przyjmuje, albo nie. Ty ich nie przyjmujesz więc idź popisz sobie o dupie Maryni na innym wątku. Tam się realizuj - znajdziesz tam poklask i grono wielbicieli.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, obyśmy dobrze rozeznawali w oparciu o Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Do usłyszenia w Nowym Roku.
PS Życzenia jw. także dla @ Magilli (żyjesz ?), @ TropicielaAbsurdu, @gościa z netii i wszystkich innych osób, które też opierają się na Bogu w swoim życiu.
Pozostałym życzę wszystkiego dobrego i rozpoczęcia wędrówki ku Prawdzie.
Dziękuję Felice123. Również życzę Wam Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku. Ludźmi pokroju tego szóstkami nie ma się co przejmować bo to chory człowiek, widać to po jego wpisach. Możemy się za niego pomodlić, tak po chrześcijańsku ;)
Dobry wieczór.
Dziękuję @Felice123 za życzenia z 2018-12-31, 19:13. Sorki za ‘małe opóźnienie’.
Chyba nie muszę zapewniać, że również życzę wszystkiego co dobre Tobie, sympatykom tego wątku i pozostałym osobom oraz wszelkich łask od Pana w drodze ku Prawdzie.
Jak zwykle, celnie potrafisz także życzyć. Mam na myśli ostrożne i troskliwe wyrażenie nadziei „dobrego rozeznawania w oparciu o Pana naszego Jezusa Chrystusa”.
Od siebie pragmatycznie dodam: rozeznawania w oparciu o Ewangelię i za Jej pośrednictwem, by w wielości słów nie stronić od Słowa Wcielonego, o czym nie zapominasz. Dzięki za to.
Witaj @Magilla.
Nawet nie masz pojęcia jak mnie ucieszył twój post....zastanawiałam się...szukałam rozwiązań...walczyłam sama ze sobą...ale, jak czas pokazał, rozeznając (oczywiście, że w oparciu o Słowo Wcielone - Boga), jakby nie było - odezwałeś się w dobrym momencie. To dobrze, bo szczerze muszę przyznać, że ostatnio "trochę" rozpędziłam się, a mam w pamięci wryte mocne doświadczenie "zatrzymania" się na skutek dopuszczonego przez Boga faktu jskieś kilka lat temu. Dopiero wtedy widać ... zwłaszcza po "śladzie hamowania", gdzi jesteśmy.
Dlaczego o tym piszę. Bo ty też zawsze tak na mnie wpływasz. To co piszesz sprawia, że na moment zatrzymuję się, wyostrzam zmysły (zbieram fakty do kupy), by następnie rozumem rozpocząć ogarnięcie nieco więcej (rozważenie). Za to ci dziękuję....za tę rolę hamulcowego. Oczywiście domyślasz się kto sprawia, że naciskam na gaz ? :))
A czy ty je przyjmujesz? Czy szanujesz bliźniego swego ja siebie samego?
Mówi prawdę,a przy tym jest mężczyzną, stąd różnice. Mężczyźni inaczej ją wyrażają. Pewne rzeczy po prostu mówią wprost, bez ogródek i tak samo przyjmują je względem siebie - na klatę.
Po tym co piszesz, a raczej użalasz się nad sobą, zdaje się, że niektórzy po prostu nieco zniewieścieli.
Czas otrzeć nosek i wyjść z piaskownicy. Podobno masz dzieci...jeśli i synów, to nie zapomnij wychować ich na prawdziwych mężczyzn.
Nie męczy cię tak pozycja, w której cały czas jesteś całując ciemniaka12 po du..? Może też co innego mu robisz na kolanach, ale w to nie wnikam to wasze zabawy.
Właściwie można tak powiedzieć, bo wzajemnie adorujemy tu Pana naszego Jezusa Chrystusa i tylko czasami zbaczamy na inne, oboczne tematy, jak ten ostatni - o WOŚP. Najważniejsze jednak, że w końcu zacząłeś oscylować wokół prawdy :))
Ciebie można posądzić o adorowanie Jezusa, gorzej z ciemniakiem12 on adoruje siebie i swoją nieomylność.