Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Dzień Pański - kolejny

Ilość postów: 3931 | Odsłon: 178614 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                      • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                        Przecież kościół to wspólnota, więc jesteś zwierzęciem stadnym. Nic indywidualnego nie piszesz, jedyne co to cytujesz książkę stworzona przez grupę ludzi nazwanej Biblia.

                        Szyderca666@
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Kościół to jedno ciało o licznych członkach , które przenika duch Pana naszego Jezusa Chrystusa będącego głową.

                          Nie tyle cytuję, co tym Słowem żyję, bo ono jest żywe, tj. realizuje się w moim życiu prawda z niego płynąca, gdyż przyjmuję je z wiarą/ufnością dziecka.

                          Nie chce mi się z tobą gadać. Twoje uszy są zamkniete toteż język niczego nie jest w stanie zmienić.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Przyganiał kocioł garnkowi.

                            Szyderca666@
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Wielu zaślepionych uważa że widzi prawdę i jesteś tego najlepszym przykładem.

                            Szyderca666@
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3019

            Odp.: Dzień Pański - kolejny

            No tak mąż robił za kuchte a ty siedziałaś na forum.

            Obserwator
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Dzień Pański - kolejny

              Mylisz się. Mój mąż kuchni się nie dotyka. On tylko czasami wytycza w niej "strategiczne" kierenki działania np. robiąc zakwas w czasie epidemii. Taktyczna obróbka to działka moja i córki.

              Felice123
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                Czyli typowy przykład patriarchatu .

                Żona w kuchni ;)

                Własne zdanie może mieć ,ale tylko na forum OstrNR1

                Mąż pewnie zarabia na nowe Q7 i często nie wraca na noc ;)

                Zabawne !

                MordimerMadderdin
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                  Mordecośtam, to co piszesz można skeitować tylko jednym zdaniem: Jaki ty jesteś głupiutki.:))

                  Felice123
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                    *skwitować

                    Felice123
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3030

                    Odp.: Dzień Pański - kolejny

                    Mordecostam? Widzę braki w lekturze:) Może wyjdź z tej kuchni, jak Ci mąż pozwoli i poczytaj.

                    Szyderca666@
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                      Dodam tylko że oprócz Biblii są też inne książki bo czasem mam wątpliwości czy o tym wiesz, a może na inne masz zakaz?

                      Szyderca666@
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3026

                  Odp.: Dzień Pański - kolejny

                  Inkwizytorze, może wydobędę pełnię blasku Twej pokrętnej ironii z 15:39, cytując Twojego guru:

                  „W końcu właśnie w tym celu dobry Bóg stworzył dzieweczki, młódki, kobietki, a nawet matrony - by uprzyjemniały nam twarde męskie życie. Kiedy trzeba, uprzyjemniały swą obecnością, natomiast kiedy trzeba: nieobecnością.” (J.P.)

                  Magilla
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                    Raz kozie śmierć...

                    Witaj Magilla. Miło cię słyszeć w twoim niezmiennym, dobrym stylu.

                    Chyba już pół roku minęło od ostatniego logowania. Co u ciebie słychać?

                    Felice123
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                      Dobry wieczór Felice123.

                      Prawdę mówiąc nic szczególnego u mnie nie słychać. Ręce często myję.

                      Przechodziłem też obok, zobaczyłem ‘damskiego boksera’ … .

                      Ostatnio preferuję lekturę (nowe nabytki, dostawa z okresu tuż przed-wirusowego).

                      Wprawdzie nie posiadam Twoich talentów, ale czasem włączę się do dyskusji, bo ruch na Forum …

                      (niestety dziś nie można powiedzieć ‘jak w Nowym Jorku’). Widać, koniec kadencji Prezydenta blisko, to zleciało się tu towarzystwo (od słowa ‘towarzysz’).

                      Nie bez Twojej i Ciemniak13-a przyczyny :) .

                      Pozdrawiam.

                      Magilla
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                        Witaj!

                        Magilla....no.... dosłownie rzecz ujmując, to tym razem "ręcznie" mnie rozbawiłeś swoim nad wyraz zwięzłym podsumowaniem półrocznego niebytu "goryla" w tym forumowym, dżunglarskim bycie. :))

                        Taaaak...tutaj nawet bokserzy są tylko lekkiej wagi, do tego z niedopracowanym uderzeniem i to tylko z lewego sierpowego. Ten tam, owładnięty szałem chęci dokopania mi, nie zauważył nawet kierowania swojej własnej pięści w swoją stronę (zarówno w formie literackiej, jak i rzeczywistej, chyba, że pod tym płaszczykiem, jakaś szalona feministka się ukryła).

                        Powiem ci szczerze, że zaciekawił mnie ten fragment, który zacytowałeś. Planuję przeczytać całość, choć nie interesowała mnie dotychczas tego typy twórczość.

                        Nie każdemu literatowi udaje się tak celnie "zamknąć moje życie" w dwóch zdaniach. :))

                        Nawet jakiś czas temu, w rozmowie z Ciemniakiem, w wątku pt.:

                        "Dawna przysięga małżeńska - czy dziś kobiety są szczęśliwsze?", sama Go w podobnym do tego cytatu "duchu", pytałam pisząc:

                        "Powiedz mi ciemniak, ile może być prawdy w stwierdzeniu, że mężczyznom w zasadzie zależy na tym, by nikt/ nic nie absorbowało ich kobiet w takim stopniu, w jakim nie byłoby możliwe (na skutek tej absorbcji) zaspokajanie przez nie oczekiwań mężczyzn wobec kobiet w tych sferach życia, w których jej kobiecości mężczyźni zapragną w DANEJ CHWILI. Czasami może chodzić tylko o naszą obecność obok was, innym razem i o nasz uśmiech, jeszcze innym - o ciepło, serce, zrozumienie, o ciało, które połączy się z waszym ciałem....Tak poza tym...możemy dla was nie istnieć, ale nie wtedy, gdy wy czegoś od nas oczekujecie."

                        Rozumiesz teraz skąd ta ciekawość przeczytania tej książki. :))

                        Nie przymnażaj mi tak tych talentów, bo może chodzić tu tylko o złudzenie "optyczne" spowodowane szybkim obracaniem przeze mnie tymi skromnymi - zamiennie do "talentów" używanych - "minami", które od Boga otrzymałam. Ty, na mojego niucha, otrzymałeś ich znacznie więcej więc ci nie zazdroszczę, bo i roboty (a wcześniej główkowania nad ich pomnożeniem) z nimi też dużo więcej.

                        A'propos tego "twardego męskiego życia" , to niespecjalnie mnie interesuje ta ostatnio zauważalna na tym forum, brutalność rozmów. Nie odnajduję się w tym. Myślę, że jeszcze skrobnę ze dwa, trzy posty kończące to, co zaczęłam ostatnio w tym wątku, a potem tylko tu będę zagladała od czasu do czasy, by "uprzyjemnić swoją obecnością" tutejsze twarde, męskie życie.

                        Ale to później, bo - jak być może wiesz, przede mną jeszcze trudne zadanie roztrzaskania skrzydła od wiatraka, a może i całego wiatraka, by dusza pewngo rycerza mogła wrócić do swego spokoju, jak mówią Słowa Psalmu 116 (werset 6).

                        Pozdrawiam.

                        Felice123
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3033

            Odp.: Dzień Pański - kolejny

            Cd. Wiesz Ciemniak...właśnie przed chwilą mnie olśniło. Chyba jednak zostawię tobie tę walkę z wiatrakami...jeśli będziesz miał ochotę ją kontynuować.

            Skończyłam.

            Felice123
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Dzień Pański - kolejny

              Dzień dobry Ciemniak13.

              Właściwie mogłabym zostawić sprawy tak jak są, tj. czasowi, który jest ponoć najlepszym lekarzem.

              Mogłabym też, dla uśpienia sumienia uznać, że twoje milczenie po naszej ostatniej lanoponiedziałkowej wymianie zdań, nie tyle ma związek z tą wymianą, ile z twoimi planami dotyczącymi kolejnego projektu.

              No właśnie...mogłabym...ale nie mogę.

              I tym razem nie tyle chodzi tu o mnie, tj. moje samopoczucie i o Słowo o niemożności zaniesienia daru przed ołtarz w sytuacji poróżnienia się z bratem w wierze, ile o Ciebie i twoje odczucia, bo choć jesteś twardym mężczyzną, to przecież nie robotem (pamiętam tamte Twoje słowa o raku i rybach).

              Nie daje mi spokoju myśl, że mógłbyś odczuwać wobec mnie żal, czy też niesprawiedliwość po napisanych przeze mnie słowach na Twój temat. Jeśli skrzywdziłam Cię moimi nieprawdziwymi ocenami, formą ich zakomunikowania, czy czymkolwiek- wybacz mi, bardzo proszę.

              Nie chodzi mi o to, byś to napisał...raczej o to, byś wybaczył mi w swoim sercu. Tak będzie nawet lepiej.

              Do zobaczenia przy łamaniu chleba przy stole Pańskim.

              Felice

              Ps. Jeszcze raz przepraszam za wszystko, tylko nie za to, w jaki sposób wierzę.

              Ps.2 Obiecuję zapoznać się z tym, co mówi Prof. W. Chrostowski.

              Felice123
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3022

          Odp.: Dzień Pański - kolejny

          Sprostowanie. Użyłam niewłaściwego słowa. Za pomocą tego słownika teologii biblijnej, to ja dokonuję penetracji Słowa Bożego ...przez całą Biblię, a nie jego poznawania.

          To istotne przejęzyczenie.

          Felice123
          Zgłoś
          Odpowiedz
    1234 ... 158159161163164 ... 216217218219
    Przejdź do strony nr
    46 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -