Ten cel mogę osiągnąć sama, zwłaszcza, że nie mam zbyt wielu okazji do ciszy/samotności, która mnie nie męczy...wręcz przeciwnie...wtedy łapię dłuuuugi oddech. Wiesz...w realu to ja nie należę do tego typu kobiet, które dużo mówią, zwłaszcza w dużym gronie. Dziękuję więc za z chęci towarzyszenia mi i za zaproszenie, z którego - nie obraź się - nie skorzystam.
Felusiu, a co powiesz, słonko, na kawkę i ciasteczko w jakiejś restauracyjce, słuchając muzyczki, prowadząc sympatyczna, acz wartościową dyskusję, bez zbędnego nadęcia czy buty. Zaprasza twoja koleżanka :)
Pozdrawiam
Z
Co tu napisać hmmm?
Może zacznę od początku ;
Magilla mój nick nie ma nic wspólnego z wymienionymi przez ciebie cechami .
Nie jestem satanistą , masonem
a tym bardziej daleko mi do zjawy ,nękającej cię w snach w postaci polityka na litte „T”
Brzydzę się polityką i politykami ,
tak samo jak brzydzę się obłudnikami w sutannach .
Nie jestem tez ,lewakiem o dziwo !!
Mam godność , rodzine , szczęście i rozum
Kocham ludzi i staram się ich zrozumieć .
Wielokrotnie przykro się rozczarowywałem
Tak i w tym przypadku ,bo czy tego chcesz czy nie to jestem katolikiem , żyje wg przykazań
Ty i ta druga osoba chyba o tym zapomnieliście . Wielbicie samych siebie , gardzicie innymi bo ; poglądy ,garbaty ,czarny, Żyd , mason . Pycha aż kipi z tych waszych przekomarzań , kto jest większym katolikiem ?
Ja jestem. Bo się tym nie obnoszę !!!
Do następnego !
Pozdrawiam Pies Huckleberry , Pixe&Dixe ;))
Kawa przy Arce Noego i rozmowa o niedzielnej ewangelii. Tak ją bajeruj.
Ja tylko zachęcam do wycieczek rowerem. Może to 100km to na początek za dużo. Na początek i 30 km będzie boleć (zwłaszcza to siedzenie).
Magilla, nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałeś, co miałam na myśli pisząc o "rasowym rumaku" za - tu okazuje się jednak- 1000 zł (tam była pomyłka)? Na "składaku" to nie tyle bicepsy, co mięśni ud i łedek ćwiczę. Czyli dorzucając jeszcze bieżnię- wszystkie mięśni pracują. :))
Pozdrawiam.
Ps . Musiałam poprzestawiać trochę w rytmie dnia ( głównie poranka), by i z "wiatru we włosach" nie rezygnować i trochę "kiszonki", a może kaszanki, czy też kieszonki - tu zaliczyć. Tak żartobliwie przypomniało mi się, jak najmłodsza nasza pociecha miała problem z ww. słowami, by trafić w to, o co jej w rzeczywistości chodziło (gdy była mała..jakieś 2-3 latka).:))
No...ciekawa jestem Magilla, czy przełkniesz tę gorzką "prawdę" o nas ( dodatkowa trudność wynika z tego, że w jedno nas połączono) i "prawdę" (pomimo sprzeczności bijącej po oczch) o MordimerMedderdin. Dwie postawy: faryzeusza i celnika? Którą wybrać? (pytanie retoryczne). Pozwolisz, że gdy chodzi o mnie, pozostanę "za kolumną"...jako ta niewidzialna w "świątyni" grzesznica.
Tak zapytam kto dał Ci prawo oceniać ludzi? Przeciez wg twojej wiary wszyscy są równi. A zauważyłem, że bardzo wysoko się cenisz, podajesz się za przykład do naśladowania. Wg ciebie inni to faryzeusze.
Ty jako promotorka wiary nawet nie masz prawa nikogo osądzać. Tym zajmie się ten twój Bóg.
Ale i ty też możesz stanąć za kolumną. Nie bronię ci. Wręcz przeciwnie. Wszyscy się tu zmieszczą, bo tu zazwyczaj dużo wolnego miejsca. Gorzej z tymi pierwszymi ławkami. Te, zdaje się, że już zajęte przez tych co wcześniej wstają i lepszymi katolikami się uważają ( vide "MM"). :)) .
Ja mam swoje miejsce na tym świecie, nie mam nakazów, zakazów. Nie będę stał przed kolumną ani za, nie będą siedział w pierwszej ławce ani ostatniej.
Cóż za "wolnościowa" postawa ...taka poza prawem (bez nakazów i zakazów)...z duchem anarchizujących tłumów na ulicach. próbujących obalić siłą/przemocą/brawurą porzadek rzeczy ustanowiony wolą ludu mającego większość głosów, w którym wyrażona jest wola Boża.
Niech twe słowo będzie twoim sędzią. :))
Żegnam.
Bo to słowa czlowieka wolnego, prawdziwie wolnego, pod którymi I ja się podpisuję.
Z Goethe'go:
"Gdzie słyszysz śpiew – tam wchodź,
Tam dobre serca mają.
Źli ludzie – wierzaj mi –
Ci nigdy nie śpiewają."...tylko wrzeszczą i wiją się, jak ci na ulicach, jakby konwulsji dostali.
Gdy prawi i sprawiedkiwi śpiewami i modlitwą cześć Panu oddają, kłamcy i zdziercy - anarchizują.
Czyli robotnicy w latach PRL byli ci źli. Nacpalas się? Czy już wszystkie szare komórki Ci obumarły?