Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Dzień Pański - kolejny

Ilość postów: 3931 | Odsłon: 178576 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 963

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Moja ocena tego jest taka: Nie wierzysz,nie drwij.Wszak katolicy nie drwią z niewiernych.

                          Gość_kgb
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Szczęść Boże!

                          Bóg z Tobą.

                          Alleluja!

                          Gość_C.I.A.
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Bóg zapłać, bracie :)

                          Gość_Interpol
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Łaski wiary w potęgę Boga, w tym kolejnym dniu Pańskim, w którym być może przyszło Wam się mierzyć z problemem ponad Wasze siły, tak jak uczniom Pana naszego Jezusa Chrystusa.

                          W dzisiejszej Ewangelii - J. 6, 1-15, zarówno chodzący z Jezusem Chrystusem:

                          ----Filip: racjonalista nastawiony raczej materialistycznie do świata (opierający się na rachubach i znający siłę pieniądza),

                          ----jak i bujający w obłokach Andrzej: człowiek o słomianym zapale, ktoś może nawet powie- niepoprawny romantyk, trochę naiwny, irracjonalny, bo chcący w pierwszej myśli ( którą zresztą, tak szybko jak poddał pod rozwagę, jeszcze szybciej porzucił), nakarmić tłumy garstką pożywienia;

                          dzisiaj oni - w tej Ewangelii, poznają i uznają - swoją niemoc stwierdzając: nie da się!!!

                          Jak uczynić możliwym w naszym życiu, to co dzisiaj nas przerasta i to niekoniecznie materialnie, jak Filipa, czy mentalnie - jak Andrzeja ?

                          Może dzisiaj nie pieniądz, czy rozum/pomysły cię zawodzą, a drugi człowiek, który cię niszczy swoim egoizmem, a ty cierpieć w ogólnym rozrachunku nie masz już sił, choć ciągle zwlekasz się z łóżka mając nadzieję, że dzisiaj zdarzy się - jeśli nawet nie cud - coś drobnego, przez co choć na chwilę złapiesz równowagę, by dalej się z tego łóżka zwlekać w kolejne dni.

                          Może i brakuje nam pieniędzy, może brakuje już pomysłów, brakuje pokładów miłości, wyczerpaliśmy już zapas sił, pomysłów, cały swój potencjał i nic się nie zmieniło. Może nadal zderzamy się z murem i rozbijamy głowę.

                          Jak usunąć klopot, który nas przerasta ?

                          Dzisiejsza ewangelia mówi: oddać to Bogu.

                          Kilka lat temu, w obliczu problemu, który okazał się być tym razem ponad moje siły, w końcu spasowałam z tym opieraniem się na wszystkich moich atutach/zakasywaniem rękawów/prostowaniem pleców/braniem zbyt dużych ciężarów na siebie.

                          Też, jak Filip usiadłam i porachowałam, czym - wobec problemu, z którym przyszło mi się zmierzyć - dysponuję. Zastanoeiłam się, czy stać mnie jeszcze- biorąc wszystkie atuty do kupy - by dalej walić głową w mur, a potem przykładać lód dla ochłody rozhorączkowanej głowy/brać tabletki na jej ból.

                          Wówczas, tak jak u ucznia Jezusa Chrysyusa z dzisiejszej ewangelii - Andrzeja- pojawiła się myśl, której realizacja tylko częściowo mogła załatwić moją potrzebę. Chciałam, choć na chwilę znaleźć grunt pod nogami, i tak jak Andrzej, zdawałam sobie też sprawę, że urzeczywistnienie tamtej mojej myśli, która była rzutem na taśmę, nie załatwi na długo, mojego problemu, oraz że nie załatwi go w całości.

                          Okazało się, że Bóg tę myśl podjął i ją wspaniale rozwinął

                          Szukałam: jedynie chwili wytchnienia, namiastki radości, która choć na chwilę wyreałaby mnie z cierpienia, odrobiny sił, a Bóg wyprowadził z tego całą wieczność, ogromną radość i moc.

                          Warunek konieczny- poznać swoją niemoc, uznać ją za fakt, zaakceptować i oprzeć się na Bogu.

                          Dlatego dzisiaj, mając w pamięci tamte wydarzenia oraz owoce moich kolejnych doświadczeń zawierzania Bogu moich spraw, z całą odpowiedzialnością i powagą mogę nazywać Jezusa Chrystusa Panem moim, bez zwracania uwagi na to, co inni sobie o mnie myślą, jak mnie nazywają i bez brania pod uwagę tego, że niektórzy tu na forum zgłaszają moje posty do blokowania.

                          Wszystkim dzisiaj tu na forum mówię szczęść Boże.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          lecz sie nawiedzona dewoto

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          tylko utylizacja pomoże.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Takim jak Ty z pewnością gościu 11:24.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 974

                          Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Pięknie napisane świadectwo. Bóg zapłać Felice123.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Szczęść Boże.

                          Bóg za każdym razem otwiera mi usta, choć inni tak bardzo pragną, bym w końcu je zamknęła. Ale on jest silniejszy od nich i ode mnie :))

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Tak poważnie, to zbadaj sobie poziom Litu, serio mówię, to nie żadne podśmiechujki. Sprawdź to dla samej siebie.

                          Gość_SCZ
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          SCZ, tobie z kolei proponuję lek na wyciszenie emocji, bo ostatnio trochę Cię ponosiło. Też z dobrego serca radzę. Raczej sądząc po twoich wpisach - zwłaszcza ostatnich, to zaliczasz takie spadki nastrojów ubliżając czasami innym , które mogą świadczyć o tych stanach chorobowych, które mnie tak dyskretnie sugerujesz.

                          PS. Jednak wiara wymaga odpowiednich "narzędzi" do jej podtrzymywania. 35 lat bez sakramentów wycisnęło na tobie swoje puętno i raczej tego się nie da ukryć.

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Korekta- piętno

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Spadki nastrojów? Ja? Jak czytam to forum to mam ubaw, jednak fakt, że smutny, gdy zdaję sobie sprawę jakie tłumoki tu piszą. To wszystko przez powszechny dostęp do netu. Teraz byle patol (nie mam tu na myśli Ciebie) może smarować co chce i gdzie chce. Tak też jest na innych forach np. specjalistycznych. Ale do rzeczy, to już kolejny post gdzie nie rozumiesz treści i sensu, przeto mój wniosek: jesteś spod bliźniąt lub wodnika. Ubliżam? A mianowicie gdzie, przykład proszę? Oczywiście wyjąwszy posty do użytkownika gość, bo to śmieć i można mu od najgorszych i to bezkarnie, bo jest nikim.

                          Sakramenty? Litości te wasze satanistyczne obrzędy z jedzeniem niby ciała człowieka lub piciem jego krwi - nekromancja.

                          SCZ
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Rzeczywiście trudno jest mi pojąć na mój rozum twoją wiarę. Gdzie ona ma korzeń, bo według mnie, dla ciebie bogiem jesteś ty sam.

                          Niby powołujesz się na znajomość biblii, a jednocześnie wypisujesz komentarze do moich postów świadczące o ignoranctwie, które mnie zarzucasz.

                          Horoskopy - ?

                          Mam je tam, gdzie ty sakramenty.

                          Żaden człowiek nie jest śmieciem.

                          Wielu jest za to pogubionych I to x różnych przyczyn. Dopóki żyjemy, zawsze można się nawrócić. Gdy to następuje, my chrześcijanie mamy powód do wielkiej radości z powrotu brata naszego do Boga.

                          Może ty SCZ i pod górę na wielu płaszczyznach i nie miałeś, ale to jak to wykorzystałeś nie uprawnia cię do postrzegania siebie w lepszym świetle od tych, których tak negatywnie oceniasz.

                          Wartość człowieka, jeśli już koniecznie ktoś chciałby ocen powinna być ustalana miarą jego biblijnych talentów/min i tego co z nimi obdarowany zrobił.

                          Eucharystia to nie satanistyczny obrzęd lecz sakrament i nie podoba mi się to, że tak go swoimi słowami trywializujesz używając słownej profanacji pewnej sfery sacrum bardzo ważnej dla chrześcijan.

                          Wielu ludzi mogłoby nazwać cię wykształconym chamem. Mylę, że mogę to napisać, bo i tak cię to nie wzruszy. Dla mnie jednak jesteś tylko mężczyzną, który dla własnej wygody zdecydował się na pozę bufona.

                          I jeszcze jedno- jbliżanie innym zawsze świadczy o braku pokoju w sercu/ pewnej dysharmonii na skutek okoliczności zewnętrznych. Twoja wiara ci go nie zapewnia i radzę skupić najbardziej Twoją uwagę na tym zagadnieniu, niż na szukaniu debilizmów u innych i słaniu im dobrych rad.

                          Pozdrawiam

                          Gość_Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Kilka literówek w tym poście z 23.53 pewnie puścisz " mimo oczu", bo co rzeba przyznać - małostkowy nie jesteś :))

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Najpierw... gdzie, w którym miejscu ubliżam?

                          Dziękuję za słowa uznania w pewnym sensie. Mam do siebie dystans i świadomość swoich braków. Skąd wniosek, że mam się za lepszego???? Nigdy tak nie pomyślałem. Bezczelny cham, tak bym się określił. Wychowała mnie ulica, śródmieście Częstochowy, bramy itp. To że jadę użytkownikowi Gość od nawozu z chlewni, to nie znaczy, że się wywyższam. Po prostu mówię mu czym jest, bo w pełni na to zasługuje. To jest nazywanie rzeczy po imieniu.

                          Religie. Przeczytałem kilkakrotnie Biblię, ale to nie znaczy, że wg niej postępuję. Poznałem jeszcze kilka innych religii i najbliżej mi do Tao (chociaż mówio, że to filozofia). Stwórca który jest, to Bóg Maxa Planck'a i Nicoli Tesli, to Bóg fizyków kwantowych w niego wierzę.

                          Ehhh poniosło mnie, ale wena mnie opuściła i zapomniałem co jeszcze... hmm...

                          SCZ
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Hmm.. nie pierwszy już raz; poczekam, aż wróci ona i pamięć i dokończysz swego "dzieła".

                          Nie jestem w gorącej wodzie kąpana:))

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
1234 ... 5152545657 ... 216217218219
Przejdź do strony nr
46 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -