Ciemniaku12 powiedz wprost dlaczego nie modlisz się do Matki Boskiej? Jakie ona ma miejsce w twojej wierze.
Wierzę w matkę boska to tylko ciemniak jest zacofanym ufoludek
Jakby zobaczył ciemniaka to by mu kopa w duże zasadzil i poszczul psem
Kolejny dzień Pański nastał - więc pokój Wam.
ILE PRAWDY JEST W TWIERDZENIU, ŻE MOŻNA BYĆ DOBRYM CZŁOWIEKIEM BEZ WIARY W BOGA ALBO, ŻE DA SIĘ TAKIM BYĆ WIERZĄC W NIEGO LECZ NIE BĘDĄC W KOŚCIELE ?
Kolejna niedziela (III już) z Ewangelią wg Św. Jana o chlebie.
Dla przypomnienia: najpierw o chlebie powszednim- cudownie rozmnożonym; potem o chlebie z nieba- Jezusie Chrystusie, w którego wiara syci zabierając wszelki niedosyt; obecnie o tymże chlebie - Jezusie Chrystusie, w którego wiara daje życie wieczne.
Słowa pisane pod natchnieniem Ducha Świętego: "Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.", gwarantują nam to życie już teraz. Tak więc, już tu na ziemi możemy doświadczać (dzięki wierze) namiastki szczęścia, które Bóg dla nas pierwotnie przewidział, a które oszukany przez szatana człowiek, odrzucił sprowadzając na siebie pasmo cierpień z powodu zranienia grzechem.
Jak wrócić do tej jedności z Bogiem, która otwiera nas na Królestwo Boże - na życie, które się nie kończy śmiercią, na życie wieczne ?
Słowa dzisiejszej Ewangeli ( J 6, 41-51) wskazują, że jest to możliwe dzięki spożywaniu chleba dającego to życie - ciała Pana naszego Jezusa Chrystysa. Dzieje się to poprzez Komunię Św. - sakrament ustanowiony podczas ostatniej wieczerzy.
W II czytaniu z dzisiejszego dnia ( List Św. Pawła do Efezjan 4, 30-5.2), Św. Paweł wskazuje jak wygląda życie bez jedności z Jezusem Chrystusem, z którym chrześcijanin jednoczy się za każdym razem na nowo spożywając chleb żywy (wydane na śmierć - ciało i krew Jezusa Chrystusa) w Komunii Św.
GORYCZ, UNIESIENIE, GNIW, WRZASKLIWOŚĆ, ZNIEWAŻANIE- WRAZ Z WSZELKĄ ZŁOŚCIĄ.
Nie ma tego w naszym życiu ?
Posty zamieszczane na tym forum temu przeczą.
Powiem krótko.
Przez około 15 lat mojego dorosłego życia takie stany, o których pisze Św. Paweł były na porządku dziennym. To była norma, przy czym wyjątkiem był wówczas sakrament pokuty i pojednania oraz Komunia Św. ( 3-4 razy do roku).
Obecnie, dzięki otwarciu swojego serca na miłość Boga do mnie, która objawiła się nam w postaci Jezusa Chrystusa, który na krzyżu umarł także i za moje grzechy ustanawiając uprzednio Eucharystię jako pamiątkę nowego przymierza w ciele i krwi, takie stany świadczące o braku pokoju i harmonii we mnie oraz o zerwaniu tego przymierza, są wyjątkiem, za to regułą jest dbałoś
o sprawy sakramentalne.
Po upadku podnoszę się i - opierając się na Jezusie Chrystusie - na nowo wracam do Boga, odwracając się w sakramencie pokuty i pojednania od grzechu. Na nowo jednoczę się poprzez Eucharystię - z Jezusem Chrystusem, który jest bramą do życia wiecznego- szczęśliwego, którego namiastki mogę doświadczyć już tu na ziemi.
WRACAJĄC DO POSTAWIONEGO NA POCZĄTKU PYTANIA:
Skoro twierdzisz, że Boga nie ma albo też, że wierzysz w Boga, ale Kościół nie jest ci do niczego potrzebny, to czemu tyle w tobie goryczy, uniesienia gniewu, wrzaskliwości, znieważenia- wraz z wszelką złością.
Pokaż mi, że potrafisz być szczęśliwy bez chleba dającego prawdziwe życie- życie, które przestaje niszczyć wewnętrznie ciebie, w którym mówiąc z miłością do innych wyzbywasz się wszelkiego gwałtu.
DAJ MI TO USŁYSZEĆ W TWOICH POSTACH !!!
Wszystkim szczęść Boże.
I dnia onego,kiedy Pan ujrzał post kolejny,postanowił go przeanalizować.Srogie oblicze Pana rozjaśnił promień pobłażania,albowiem post przeczytawszy Pan doszedł do wniosku,że pomimo swej potęgi,nie jest w stanie wyleczyć wielu osobników z zaiste dziwnej ułomności.I wezwał Pan Anioła swego i nakazał mu,by ten zstąpił na Ziemię i odszukał Felice.I Anioł uczynił to,lecz po wielu dniach z wielkim płaczem wrócił do Ojca swego i opowiedział,że jest bezradny wobec potęgi głupoty bijącej od osobnika dwunożnego biust posiadający.I usiadł Pan z Aniołem swoim i rzewnymi łzami obaj zapłakali,albowiem wiedzieli,że stworzenie Felice zamęt i chaos w porządku świata wzniecili.I tylko Duch Święty fruwając nad ich głowami powtarzał:-coście dobrego uczynili.(List św.Euzebiusza do Ostrowczan 56-85).
Korekta: Skoro twierdzisz, że bez wiary w Boga można być dobrym człowiekiem, albo też, że wierzysz w Boga....
Papież Franciszek też tak twierdzi, mądrzejsza od Niego jesteś? Od Tego, którego został wybrany z woli Ducha Świętego?
Ja niczego nie muszę udowadniać. Skora jak twierdzisz jesteś katoliczką to wiesz, że papież jest wybierany z woli Ducha Świętego i jak dla mnie jego zdanie znaczy o niebo więcej niż takiej fanatycznie zaślepionej osoby jak ty.
Śmiesz twierdzić, że jesteś mądrzejsza w kwestiach wiary od Franciszka? To już jest żałosne... Dla Boga, za którego tak chętnie się wypowiadasz, na pewno bardziej wartościowy jest dobry niekoniecznie wierzący człowiek niż jakiś skur.... chętnie posługujący się Jego imieniem, "katolik".