Poczytaj wcześniej, papież Franciszek powiedział, że woli dobrego człowieka, który nie wierzy w Boga od złego człowieka, który wierzy. I tylko nie pisz, że każdy kto wierzy jest dobry... Wystarczy spojrzeć na kilkaset lat inkwizycji. Papieża wybrał Duch Święty, a felice123 ma po prostu kompleks boga.
Generalnie zgadzam się z Felice, ale zgadzam się że człowiek niewierzący może być etycznie "lepszy" niż człowiek prawdziwie głęboko wierzący. Jest tylko jeden problem człowiek niewierzący ma zamknięte drzwi do życia wiecznego
Kościół Katolicki jest wbrew pozorom bardz różnorodny, katolik nie ma obowiązku zgadzać się z Papieżem we wszystkim. Papież jest nieomylny w sprawach prawd wiary katolickiej, co nie oznacz że wszystkie opinie i wypowiedzi Papieża np. dot. spraw społecznych mam bezwzględnie przyjmować.
Sądzę, że Bóg (jeśli jest dobry) też woli dobrego niewierzącego od złego wierzącego skurczybyka.
Tylko że Jezus Chrystus wielokrotnie mówił że zbawieni będą tylko ci którzy uznają Go za Boga. Mówił że nie ma innej drogi do Boga Ojca jak tylko przez Niego. Mówił też że przed Swoim Ojcem przyzna się to tych którzy przyznawali się do Niego.
Czyli dla tych, którzy żyli przed J.CH. niebo zamknięte? To jest śmieszne.
Nie nie jest zamknięte. Czy znasz zadadę lex retro non agit. To co mówił Jezus nie obowiązywało przed tym zanim zostało wypowiedziane. Myślę też że Bóg w Swoim miłosierdziu otworzy drzwi życia wiecznego dla tych sprawiedliwych którzy nie mogli znać słów Nowego Testamentu, czyli tych którzy nie znali/ nie znają Chrystusa. Zupełnie inna jest sprawa z tymi którzy odrzucają Chrystusa
A co z tymi,którzy wierzą w reinkarnację a nie wieczne zbawienie?
Cała Trójca uciekła z Nieba.Wszyscy mieli dość wymądrzania się Felice123.
A zjakiego źródła czrpią wiarę w reinkarnację?
Chłopcze, do niedawna zmarłe niechrzczone dzieci miały trafiać do czyśćca. Od paru lat decyzją Watykanu, trafiają do nieba. Wiesz, gdzie możesz sobie wsadzić te bajeczki?
A dopiero było pisane, że Jezus nie uważał się za Boga. Czyżby był równy swojemu ojcu?
Przypowieść o synu marnotrawnym.
Czy ty przypadkiem nie jesteś w trójcy jedynym świętym panem i władcą - mężem tejże Feli?