Jej to się bardziej nie da zdyskredytować. Ona to robi sama i perfekcyjnie.
Nie kłócić się kociarstwo, nie odbiegać od tematu, extra że Dzień Pański jest i dwa razy extra ,że może więcej osób korzystać z tego święta zamiast stać za ladą sklepową.Amen.
Warto tu przytoczyć Pascal-owską typologię postaw wobec Boga, cyt.:
„Są trzy rodzaje osób:
jedne, które służą Bogu, znalazłszy Go,
drugie, które usiłują Go szukać, nie znalazłszy,
inne, które żyją, nie szukając Go ani nie znalazłszy.
Pierwsi są roztropni i szczęśliwi,
Ostatni, szaleni i nieszczęśliwi;
owi pośrodku są nieszczęśliwi i roztropni”.
Magilla
Wybitny matematyk i myśliciel Blaise Pascal, po mistycznym przeżyciu nawrócił się na chrześcijaństwo i został katolikiem.
Magilla
Którego Boga? Jedynego Boga.
Dla tych po środku mogę podpowiedzieć, że wystarczy po prostu się zatrzymać by dał się nam Bóg odnaleźć, co dla nadmiernie rozpędzonych takie proste może nie być.
Pozdrawiam :))
Byłem dziś w lesie i widziałem piękną przyrodę, a jedyną "oznakę" boga którą widziałem to wycięty przez jakiegoś kretyna krzyż na drzewie z którego wypływała żywica. Jeżeli tacy ludzie to wierzący w boga to ja bardzo się cieszę z tego że jestem ateistą.
Negujesz istnienie Boga - masz do tego pełne prawo. Bóg mimo to i tak Cię kocha, a co więcej szuka Ciebie. Bóg szanuje Twoją wolność i Twoje wybory nawet jeżeli nie są zgodne z Jego wolą
Inny, współczesny filozof, również nawrócony na katolicyzm, ww. myśl Pascala rozwija na takich, którzy Boga znaleźli, a mimo to Bogu nie służą.
"Ci zatracają się w takiej mierze, w jakiej Go znaleźli. Nie służą mu tym bardziej, im bardziej się Nim posługują. Ci nie piszą traktatów teologicznych. Są na to o wiele za bardzo uduchowieni. W ich oczach artykuły wiary katolickiej nie budzą żądnych wątpliwości. Mimo to odrzucają Boga w sposób najbardziej zdecydowany – z pełną świadomością. Ci przekraczają ateizm i odkrywają miejsce tym ciemniejsze, że posługuje się ono światłością, by pogłębić swój mrok; zmiana kierunku światła mającego ciemności rozjaśnić, zwiększa ciemność … ".
Magilla
Nie dziwiłabym się chrześcijaninowi, który w dwóch prostopadle przecinających się liniach widziałby krzyż. Jeśli takowy widzi w nich ateista, który na tej podstawie nazywa kretynem - według własnej bolączki- chrześcijanina, to tylko potwierdza tym, że nie stać go na wewnętrzny pokój i harmonię bo jest skłócony wewnętrznie - sam ze sobą nie jest w zgodzie.
Więc jak nazwać kogoś niszczącego drzewo przez wycięcie na nim krzyż bo te dwie kreski zostały wyryte w jednym celu- znaku.
Chłopie ,idąc do lasu zabierz kapelusz bo kleszcze Cię zeżrą.słowo Bóg pisze się z wielkiej litery jełopie a przed tym wyrazem nalezy dopisać niuku Pan ..też z wielkiej litery.Nie ubliżaj ćwoku osobom wierzącym, dla mnie jesteś zerem .Obrazisz się zapewne ale...każda wiara prowadzi do czegoś lepszego bez wzgledu na odłam wiary.Jest pewne że Pan Bóg jest jeden i osoby wierzące wierzą w istnienie Pana Boga a ty jesteś pospolitym bezbożnikiem w nic nie wierzącym poza swym żołądkiem.Ja prosty chłopek tłumaczę Ci ,że zycie szybko przemija i tak naprawdę liczy się to co pozytywnego pozostawisz na tym świecie odchodząc z niego.Ty ateista,oczywiście nie wierzysz w to bo wierzysz ,że w tym drugim świecie zjedzą Cię robale i ...kicha...Maciek był....Maćka ni-ma.To forum nie służy do celu umoralniania lub przekonywania kogokolwiek,ja świniopas prosze Cie aby Panu Bogu nie ubliżał pisząc z małej literki ...psi złamany cycku
jeszcze cosik dla 21:26 nie właż nigdy więcej do lasu-bo tam wilki grasują i głodne dziki
Z takim dnem mentalnym nie ma sensu dyskutować. Wilków i dzików nie ma się co obawiać, bardziej myśliwych.