Odpowiedź jest w postach oczekujących na weryfikację.
Cytat " Przez politykę wyrżnięto tysiące. Przez religię - dziesiątki tysięcy Sean OCasey". Nie piszcie mi więc tu o miłości, powołaniu itd. Nie piszcie mi o tym, że Bóg mnie kocha. W Starym Testamencie Bóg objawia się jako tyran, który każe zabijać, niszczyć, mścić się. Nagle w Nowym Testamencie staje się "miłością" mimo, że nadal każe zabijać, nawet własnego syna. Nie piszcie mi, że to aby nas oczyścić z grzechu poświęca swoje dziecko (ja dziękuję za takiego ojca). Skoro Jezus umarł za nasze grzechy tzn., że mamy czyste konto, a zatem po co straszy się nas czyśćcem, piekłem itd. To wszystko tworzone było i nadal jest pod potrzeby ludzi, którzy budując wokół siebie otoczkę wiary napychają swoje kieszenie i brzuchy. Watykan opływa w luksusach,dlaczego więc nie jest miłosierny i nie nakarmi głodujące dzieci z biednych rejonów ziemi.Wręcz przeciwnie, nawet podstępem nabywa nowe majątki - znamy to z własnego kraju. Wszędzie tylko kasa i władza - to ma być religia, to ma być przejaw miłości? 7 grzechów głównych, którymi nas się straszy zostało w całości zdeptane właśnie przez kler. Dlaczego teraz jest taki szum odnośnie wiary, kościoła? Dlatego, że kapłani najróżniejszych religii i sekt boją się postępu nauki, która demaskuje oszukańcze praktyki, z których żyją. Wierzę ale po swojemu, tak jak dyktuje mi serce i sumienie. Nie uznaję kościołów, biblii i księży bo to wszystko to fałsz. Wiara nie jest fałszem o ile jest czysta, płynąca z naszego serca. Cała ta otoczka, która powstawała przez wieki to czysta mistyfikacja nastawiona na zysk a nie na dobro i miłość. Idźcie do księdza i powiedzcie, że jesteście głodni. Co zrobi? Odeśle Was do MOPSu. Wiara to nie bezmyślne cytowanie biblii, wiara to my, nasze serca i nasze sumienia. Papież Franciszek jako pierwszy zaczął głośno mówić to o czym nauka już dawno mówiła. Bądźmy dobrymi ludźmi, nie krzywdźmy innych, pomagajmy sobie i szanujmy się na wzajem - to jest właśnie wiara. Wiara w dobro, miłość i człowieczeństwo. Ja wyznaję taką wiarę.
Taka wiara w obliczu rzeczywistości jest zupełnie nieprzydatna i świadczy o infantyliźmie sprowadzonym do pobożnych życzeń co do stanów pożądanych lecz w rzeczywistości nie występujących.
Brak tu absolutu, a bez niego - to sekciarstwo "religii własnego ja".
Dlaczego odpowiadasz "łatwiejsze" posty, a te co są w weryfikacji i które pokazują prawdę o tobie i twojej wierze przemilczasz? Czyżby były za trudne czy po prawda w oczy kole?
U niej to jedno i to samo- wierzy tylko w religie a o Bogu nie ma zielonego pojęcia.
To tylko Twoje zdanie. Moja wiara jest moją sprawą.Nie potrzebuję nawiedzonych ewangelistek aby wierzyć w dobro. Sekta nie jest jednoosobowa. Nie potrzebny absolut aby wierzyć w to co dobre. Idę własną drogą i wyznaję własne zasady. Nikogo nie krzywdzę, nie wmawiam, że tylko ja mam rację. Żyję i pozwalam innym żyć wg ich zasad. A tak swoją drogą gdzie jest twój Bóg i twoi współwierni gdy innym dzieje się krzywda? Potraficie tylko przytaczać cytaty, które Wam odpowiadają. Nie potraficie mieć własnego zdania. To nie życie, to nie jest wiara - to niewolnictwo. Jesteś zniewolona.
A czym jest biblia jak nie przekazem pisemnym.Takim samym zresztą jak mitologia.
Nadal sztuczne dmuchanie debilnego wątku....... a kasiorka leci......
Wątek jest bardzo fajny a jak kogoś nie interesuje to nie musi tu wchodzić.
A jak się można pośmiać hahahahaha, tego wam nikt nie odbierze. Wątek dawno powinien być zamknięty, bo kompromituje mieszkańców naszego miasta w oczach całej Polski. Forum jest dostępne w GOOGLE i obserwatorzy mają niezły ubaw.
Czy ktoś wreszcie zdejmie ten wątek z Forum??? Wstyd się przyznać do mieszkania w naszym pięknym Ostrowcu, bo jakaś menda jehowa psuje opinię wszystkim, udając nawiedzoną katoliczkę, aby kompromitować katolików? Dokąd to będzie to tolerowane???
Może dzięki temu Ostrowiec stanie sie sławny jak Litwa dzięki punktowi G.
Każda paranoja ma swoje granice i nigdy nie jest dobrym sposobem na promocję czegokolwiek, a co ma punkt G do Litwy?
Nie, ja cię.... ale jestem opóźniony. Oświeć mnie, bo nie wiem o co biega?