Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Dzień Pański - kolejny

Ilość postów: 3931 | Odsłon: 178833 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
Aktualny widok mógłby udostępnić posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum). Jednak w tym wątku brak jest takich postów. Przywróć zwykły widok wątku „Dzień Pański - kolejny”.
                    • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                      Ja nie mam kompleksów.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 1746

                      Odp.: Dzień Pański - kolejny

                      Szczęść Boże - ślę jak zwykle wszystkim forumowiczom. Widzę, że pierwsi w ten kolejny dzień Pański ruszyli do boju na forum przeciwnicy obecnego rządu ( nie śpią już od ok. 5 ze zgryzoty, a może i dlatego, że taką mają tutaj pracę).

                      Dzień ten to dzień oddawania czci Panu. Czyniąc to, niniejszym przystępuję do mojego dzieła jn.

                      Dzisiaj Święto Najswiętsej Maryi Panny Częstochowskiej.

                      Tydzień temu miałam falstart w tym temacie, gdyż pomyliłam czytania w ubiegłą niedzielę. Ale po kolei....

                      Dzisiejsze czytania kontynuują pojęcie mądrości.

                      I czytanie - znowu z Księgi Przysłów ( 8, 22-35).

                      Nie tylko swojej mocy użył Pan Bóg wydobywają z chaosu ciemności poszczególne byty, stany, zjawiska.

                      Kierował się w tym dziele swoją mądrością, która sprawiła, że człowiek stworzony na obraz Boga Ojca Stworzyciela, jako istota obdarzona rozumem, powołany jest do ustawicznego poszukiwania źródła błogosławieństwa- czyli szczęścia.

                      Bez tej wędrówki życie byłoby jałowe w obliczu trudów, które tak wielu przytłaczają wpychając ich w różne alienacje, które pozwalają jedynie na chwilę odsapnąć i oderwać się od cierpień, po to tylko, by po powrocie do rzeczywistości - zaliczyć kolejnego kopniaka/doła.

                      Dzisiaj ten sam Ojciec, który nas stworzył z miłości, mówi, że każdy z nas może być błogosławiony/szczęśliwy nawet , gdy życie przytłacza.

                      W jaki sposób ?

                      SŁUCHAJĄC GO.

                      Kto słuchać zacznie - odnajdzie źródło mądrość pozwalające mu inaczej postrzegać wszystkie fakty w życiu i te, które dobrej pory raniły i były odrzucane i te, które były pożądane (pozornie tylko wydawały się dobre) . Jak mówi Bóg w tym czytaniu - człowiekodnajdzie życie, co oznacza nic innego, jak to tylko, że kto nie słucha Boga , jedynie myśli, że żyje. Istnienie zaś, do jakiego przewidział nas Bóg, z tym co z nim robimy żyjąc po swojemu (tak jakby Boga nie było), nie ma nic wspólnego ze szczęśliwym bytem.

                      Czego konkretnie chce od nas więc z tym słuchaniem Bóg, by nasze życie nie było pozorne/wyalienowane, nieszczęśliwe ?

                      O tym mówi Apostoł Narodów- święty Paweł w Liście do Galatów (4, 4-7).

                      Chce, byśmy przestali czuć się jak niewolnicy- zrodzeni i żyjący pod jarzmem prawa - tego prawa, któremu żaden człowiek nie był w stanie sprostać z jednej prostej przyczyny.

                      Gdyż nie czuł się synem kochanym przez Ojca, który z miłości do swoich dzieci przekazał pusemne reguły postępowania.

                      Poczucie synostwa i wynikającego stąd dziedzictwa raju, tj. bezpośredniej, szczęśliwej relacji z Bogiem, ma nam gwarantować wyrywanie naszego życia spod władzy szatana- tego, który z zazdrości o człowieka - o tę bliskość z Bogiem Ojcem- wyrywa nas spod troskliwych skrzydeł Stworzyciela.

                      Nie jedzcie, bo pomrzecie. To były Jego słowa do Adama i Ewy, którzy ich nie usłuchali i zostali odarci (stali się nadzy) z tej relacji jakie dzieci mają z Ojcem opartej na posłuszeństwie.

                      Te więzi ma odbudować w nas Jezus Chrystus ukazujący, przez swoją śmierć, ogromną miłość Boga do człowieka.

                      Jak inaczej Bóg mógł to zrobić byśmy uwierzyli, że Jego troska o nas jest ogromn, niż przez fakt poświęcenia swojego życia za nas - by nas wygrzebać z dolin śmierci ontycznej - z grzechów niszczących nasze życie i życie innych wokół nas ?

                      Który kochający ojciec nie narazi swojego życia, by ratować zagrożone śmiercią dziecko ?

                      Żeby jednak na miłość Ojca odpowiedzieć miłością dziecka potrzeba jednego...posłuszeństwa. Dlaczego ?

                      Aby się przekonać, że to co mówi Bóg Ojciec jest dobre - lepsze niż to, co człowiek niepokorny/ nieposłuszny/butny i przekonany o swojej mądrości bez zakorzeniona w mądrości bożej - myślał.

                      W Kannie Galilejskiej matka Jezusa - Maryja- mówi: " Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie."

                      Uczyńmy więc wszystko, co mówi nam Pan nasz Jezus Chrystus a nie doznamy smutku, nieprzemijających trosk, zawstydzenia, tak jak nie odczuli tego państwo młodzi na weselu w Kannie Galilejskiej.

                      Dlaczego tak się stało ? Bo zaprosili na nową drogę życia Najświętszą Maryję Pannę, by towarzyszyła im w ich szczęściu rodzinnym.

                      Ona jedna potrafi przemówić do swojego Syna, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, w taki sposób, że Jego spojrzenie padnie na nasze zaplątane/zagmatwane i walące się życie zanim jeszcze my sami to sobie uświadomimy, że zaczynamy w czymś dla nas niedobrym grzęznąć.

                      W rodzinach, dobra matka (a Maryja jest nią i dla nas z polecenia takiego Jej traktowania wydanego przez konającego na krzyżu - Syna) odsyła swoje dzieci (będące w domu pod opieką rodziców) do ojca, gdy widzi, że w ich życiu nie układa się dobrze, gdy dokonują złych wyborów, gdy jej zdanie nie jest przez nich brane pod uwagę. Po co ?

                      Aby sprawiedliwiść zatriumfowała ( tzw. druga instancja).

                      Łatwo domyślić się, że matka, która tak nie czyni podważając rolę męża - jako głowy rodziny, męża i ojca - kala swoje gniazdo i staje się przyczyną nieszczęść swoich dzieci, w których nie zaszczepiła szacunku do ojca ziemskiego oraz nie nauczyła posłuszeństwa ojcu rodzonemu utrudniając przez to również nawiązanie bezpośredniej relacji z Ojcem w niebie. Przykład dobrych relacji rodzinnych jest dobrym fundamentem do budowania relacji opartych na posłuszeństwie Ojcu w niebie.

                      Czy ja - człowiek niepokorny zrozumiałabym to, mając cały bagaż doświadczeń wyniesionych z domu rodzinnego oraz późniejszych faktów mojego życia, które moją pychę syciły ubierając ją w ładnie wyglądające "szaty" ?Śmiem wątpić. Madrość ludzka bywa zwodnicza, przewrotna- gdy człowiek oderwany jest od mądrości płynącej z pierwotnego źródła.

                      By do niej dotrzeć konieczne jest zaprzestanie słuchania tylko siebie, albo i co gorsze - mądrusiów/filozofków tego świata głośno wykrzykiwujących hasła głoszone w XIX przez Nitzsche , że skoro Boga nie ma, każdy może postawić się w Jego miejsce.

                      Nie... to kłamstwo. Bóg nie umarł, skoro owoce działania Ducha Świętego i jego darów są widoczne w życiu tak wielu ludzi wierzących- dla świadectwa prawdzie - dla świadectwa, że tylko Bóg może uczynić nasze życie szczęśliwym.

                      Prawda, dobro, piękno, a przede wszystkim doskonała miłość potrafiące dać nam nowe życie - życie szczęśliwe, ma tylko je do oblicze - oblicze Boga, który z miłości do nas umarł i zmartwychwstał, by nas za sobą doprowadzić do szczęścia tak w życiu doczesnym, jak i wiecznym. Amen

                      Felice123
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                        O kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrwwwwwwwwwwwwwwwwwwaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                          Jeszcze jeden gorszący wpis i wylatujesz z tego wątku , tak ty, jak i i inni chamscy forumowicze :))

                          Felice123
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Chamstwem jest wklejanie tekstu. Taka katoliczka, a kradnie czyjś tekst nie podając źródła.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Piszę ogólnie bo czasami podajesz źródło książki pt pismo swiete

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Ktoś niedawno napisał, że świeci to bzdura, gdyż Bóg jest miłością i żadne ich stawiennictwo nie jest jej/jemu potrzebne.

                            Zajmijmy się najpierw świętymi i ich stawiennictwem.

                            Odważny ten, kto głosi, że nie potrzebuje i nigdy nie będzie potrzebował niczyjego wstawiennictwa.

                            Czy równie odważnie stawałby przed obliczem sądu? Dlaczego ci, którzy często mówią, że z podniesioną głową mogą stanąć przed obliczem Pana, tu na ziemi już tacy odważni nie są? Tu, przy najmniejszej nawet sprawie proszą o pomoc adwokata, biegają o wystawienie dobrej opinii w pracy, w szkole, w swoim środowisku.

                            Gdzie wtedy jest ich odwaga?

                            Ale zostawmy sądy.

                            Po co komu stawiennictwo świętych? Skoro ono nie jest potrzebne, to po co Msza św. za dusze zmarłych? Po co modlitwa za nich? Po co to wszystko? Skoro zmarłym nie jest potrzebne stawiennictwo świętych, więc i nasze nie na wiele się zda (ciekawe, że podobną teorie głoszą protestanci - może letni katolicy winni do ich zborów się przepisać, zamiast wmawiać Kościołowi, że ten powinien się zmienić).

                            A Bóg - skoro jest miłością? Czy nie powinien nam wybaczać? O tym w drugiej części.

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Bóg jest miłością.

                            Ale nie frajerem.

                            Kobieta i mężczyzna. Oboje bardzo się kochają. Przysięgają sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. I że nie opuszczą, aż do śmierci (niczym każdy z nas, kiedy przystępujemy do pierwszej Komunii św. - ile później z tej naszej przysięgi zostaje, niech odpowiedzą ci, którzy co dnia wylewają na Pana i Jego oblubienicę jaką jest Kościół, wiadro pomyj).

                            Lata mijają, przysięga małżeńska z głowy i serca wietrzeje. Mężczyzna spotyka na swojej drodze inną, która zaprząta mu głowę. Dochodzi do zdrady - może nawet nie cielesnej, gdyż jak mówił Pan nasz Jezus Chrystus cudzołóstwo to również patrzenie z pożądaniem na inną kobietę.

                            O akcie zdrady (jaki by on nie był) dowiaduje się żona (zdjęcie w telefonie, sms, mail na skrzynce). Mąż kaja się, przeprasza, że już nigdy, że tylko ona, że tylko jej.

                            Następują dwa pytania? Czy chęć poprawy ze strony męża jest szczera, czy to tylko gra? Żona Bogiem nie jest - nie jest wstanie zajrzeć w duszę męża, aby wiedzieć, czy ten mówi prawdę czy też nie.

                            Drugie pytanie to takie, czy kobiety miłość jest na tyle duża, aby nawet jeśli uwierzy w jego skruchę, móc mu akt zdrady wybaczyć?

                            Dlaczego o tym mówię - otóż Bóg nie jest frajerem. Jego miłość do człowieka jest wielka i w odróżnieniu do żony wybaczy nam zdradę. Ale Bóg ma tę umiejętność, że wie, czy szczerze żałujemy za grzechy, czy też mówiąc "Boże, wybacz", już obmyślamy kolejny plan popełnienia zdrady jakim jest grzech.

                            Tak więc nie miejcie Boga za frajera, bo sami się pomylicie. Pamiętajcie o Adamie i Ewie - czemu uważacie, że jesteście od nich lepsi i was Bóg na pewno nie przepędzi sprzed swojego oblicza.

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Pisałeś kiedyś - jakiś miesiąc temu, że gdy wyrzucimy Boga z życia, zaczynamy zaglądać na leżak psychologa. Pisałeś też niejednokrotnie o sakramencie pokuty i pojednania.

                            Zapewne pamiętasz też słowa papieża Franciszka, w których wspominał on o tym , że w latach swojej młodości - już jako kapłan, korzystał On z pomocy psychologa.

                            Jakiś czas temu - około rok wstecz, w Gościu Niedzielnym ( jeszcze wtedy- gdy red. nacz. był ksiądz Marek Gancarczyk) był artykuł, jak to hierarchowie kościelni i szeregowy kapłani we Francji, próbując tłumaczyć marną kondycję człowieka, by to podźwignąć -zaczęli odwoływać się w tej materii do psychologii, socjologii itp. W efekcie także i tych działań, Kościół zaliczył spektakularny upadek wiary i zaś budynki świątyń zaczęły pustoszeć, gdyż ludzie nie znajdywali w takim Kościele rozwiązania swoich problemów.

                            W Polsce, niejednokrotnie przy konfesjonale, księża zamiast odwoływać się do nauk Jezusa Chrystusa - najlepszego lekarza duszy, a przez to i ciała, ani słowem nie zająkną się w temacie Słowa Bożego, za to dużo elementów z dziedziny psychologii, socjologii, filozofii itp. Mam wrażenie, że tylko krok jeden dzieli ich od tego, by "pacjenta" skierować do gabinetu psychologa, a może i psychiatry.

                            Czy to wszystko nie układa się w logiczną całość ?

                            Czy my nie potrafimy wyciągnąć z tego odpowiednich wniosków i uczyć się także i na błędach innych (chociażby Francji sprzed lat ?). Czy musimy powielać tamte złe rozwiązania ?

                            Po jakiego grzyba papież wspominał tamte swoje doświadczenia ? Co przez to chciał powiedzieć - o historii sprzed 40 lat z jego życia.

                            Wiem jedno...nie ma lepszego lekarza niż Jezus Chrystus, tak w moim życiu (jako kobiety), ale i w naszym życiu małżeńskim i rodzicielskim.

                            Dobrze, że zaczęłam Go słuchać kilka lat temu mając na uwadze późniejsze fakty dotykające różnych sfer życia. Bez tego byłoby krucho. Życie to nie bajka.

                            Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Bergolio to fajny gość - wierzę, że został wybrany, gdyż Bóg tak chciał. Chciał nam, katolikom pokazać jak wygląda dziś Kościół, jego hierarchowie, od środka.

                            Bergolio to symbol tego, co stało się z Kościołem.

                            Wielu ludzi nienawidzi sępów, hien, czy innych zwierząt lub robactwa zajmującego się "czyszczeniem"padliny lub chorego zwierza. Kościół dziś jest chory. Wypełzło lewactwo i podgryza słaby Kościół. Gdyby ten był silny, nigdy by nie pozwolił na to, aby na tyle tysięcy "katolików" w naszym mieście ledwie kilku broniło jego imienia, oraz wychwalało Pana.

                            Ale Kościół nie zginie. Wiele lat temu kardynał Ratzinger pisał, że skurczy się on do małych skupisk.

                            I dziękujmy, że dzieje się to dziś - kiedy żyją w Polsce osoby pamietajace inny Kościół, inną wiarę, inny naród. Mamy czas, aby przyglądać się temu co dzieje się na Zachodzie i nie dopuścić, aby dopadło nas to, co ma miejsce tam. Uchodźcy są tego kolejnym przykładem. Stara Europa umiera tak jak umierało Imperium Rzymskie. W tedy jego agonię zakończyli barbarzyńcy z północy. Dziś Europa jaką znamy padnie pod stopą ludzi z południa. Ostatni dzwonek, aby ratować naszą Ojczyznę i nasz Kościół już zabrzmiał. Co z tym zrobimy - zależy od nad. Zatem .... Alleluja i do przodu! :)

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Znasz proroctwo ojca Dolindo Routolo mówiące o tym, że Polska w odnowie Kościoła katolickiego odegra istotną rolę w Europie. Z miłości do tego Kościoła - jako kapłan- wiele wycierpiał od samych kapłanów doznając wielu upokorzeń ( m.in. bodajże przez 26 lat nie miał prawa do celebrowania Mszy Świętej, z powodu czego bardzo cierpiał). Ale w swej wielkiej miłości nigdy na ten Kościół się nie wypiął. Cudowny ksiądz, wielki mistyk - wielu wiele mu zawdzięcza. " Jezu ty się tym zajmij" to jego modlitwa. :))

                            Felice123

                            Gość_Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Znam. Na stronie polskiego radia, w zakładce "W labiryncie historii" jest o nim cała audycja. Warte wysłuchania.

                            Dziś niczym deszczu na pustyni, te resztki Kościoła znajdującego się w Zachodniej Europie wypatrują nadziei z Polski.

                            Błagają, aby Polacy mieszkający w Anglii, czy Irlandii nie zamykali się tylko w obrębie polskich kościołów, ale przyszli do nich. Na ich Mszę św., Do ich parafii. Być może sprawdzą się słowa Jana Pawła II, że Polska stanie się duchową nadzieją Europy. Oby, choć z dnia na dzień będzie coraz trudniej cofnąć to, co zaczęło się rozpadać.

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Nam książkę o jego losach/przeżycuach - mąż mi kupił. Ciekawie napisana - jedna z niewielu ostatnio przeczytanych, która mnie mocno wciągnęła, mimo zmęczenia :))

                            Gość_Felice123
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 1814

                            Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Poczekalnia

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 1763

                            Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Oto objawił się ten co o Bogu wie więcej niż On sam.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            Aby wiedzieć o Bogu, wystarczy przeczytać Słowo Boże. Rozumiem, że ty tego nie zrobiłeś - to skąd możesz wiedzieć.

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 1764

                            Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            O pomoc proszą ludzie słabi lub mający coś na sumieniu. Jeżeli wiem że nic złego nie zrobiłem nie boję się stanąć przed sądem, jeżeli w pracy byłem dobrym pracownikiem taką opinię otrzymam bez potrzeby błagania o lepsze zdanie. Nie chowam głowy w piasek po wyrażeniu własnego zdania. Za swoje życie sam odpowiem bez potrzeby wstawiennictwa. Amen

                            Gość_Twardy
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Dzień Pański - kolejny

                            ciemniak12
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
    1234 ... 9394969899 ... 216217218219
    Przejdź do strony nr
    46 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:
    Centrum Sport Kamil Kutryba
    Branża: Sportowe artykuły
    Dodaj firmę