Jakie miłe wspomnienia i nadzieje z naszym klubem macie?
Ja mam takie wspomnienie, że kibice zbierali się po meczach w sport pub w mieście. Pili, darli mordy, śpiewali kibicowskie piosenki , rzucali racami i gonili policjantów, gdy przyjeżdżali na interwencję. Miłe jest to, że wreszcie to sk;:%&stwo zamknęli ze dwa lata temu i zapanował spokój. Zawsze klub KSZO będzie kojarzył mi się z bandyctwem i pijaństwem, kilkoma latami bezsennych nocy. Do dziś nie wiem, kto w UM wziął kasę za wydanie pozwolenia na taki lokal w środku osiedla. Choć mam typy. To na jubileusz tyle.
9.45 czy po tym wpisie rude włosy urosły Ci jeszcze bardziej
Dużo pięknych chwil. Za małolata strach było jeździć pod hutę bez rodziców ale i tak chodziliśmy tam na treningi KSZO podawać piłki piłkarzom.
Pamiętam pierwszy awans KSZO i drugi, pamiętam kolejki pod starą bramą KSZO, gości co sprzedawali bilety, tłumy w barze Champion. Każdy kto nie dostał się na mecz szedł tam na transmisję albo do edenu w czasach ekstraklasy, tam był canal+. Tłumy drodzy państwo. Bar pod hutą i panującą tam atmosferę :D stary tunel dla piłkarzy na szynach, jak go rozciągali to było słychać na całym stadionie. Niczym czołg. Pamiętam orkiestrę dętą na trybunach :) grali chłopacy jak z nut :D
Pamiętam modę na KSZO, w promieniu 500m miałem 3 sklepu z gadżetami, kubku szklanki kieliszki kufle, zeszyty z piłkarzami, szaliki proporczyki poduszki. Mam masę zdjęć z piłkarzami, autografy, bilety, karnety, skarby kibica, informatory z meczy.
Pamiętam jak żona czarnoskórego piłkarza wyrzuciła przez balkon palący się garczek, jaja były.
KSZO się żyło, każdą sobotę niedzielę, środę nie ważne. Ważny był mecz i kropka.
Mam masę historii w głowie, gdyby to pozbierać i poukładać książkę by napisał.
A dla mnie najlepszy mecz to KSZO : Górnik Zabrze, porażka 4:5, nie zapomne nigdy.
14.13 piekne wspomnienia ,pamiętam wszystko jak dziś
Tylko trzeba wziąć poprawkę na to, że 90% tych meczów było ustawianych. Taka była wtedy korupcja. Stachu zabrał ze soba do grobu całą prawdę o tamtych czasach
Nie ważne , cała liga była ustawiana. Nie tylko nasze mecze. Tak ten kraj działał, a Ostrowiec jak widać działa do dziś :D wtedy byliśmy bogatym miastem , stać nas było :D
Pozdrawiam Fanatyków KSZO Ostrowiec, dzisiaj już jako piknik z rodzinką grzecznie, ale Całe życie pomarańczowo - czarny
Całe życie KSZO Ostrowiec
Staszek to taki ostrowiecki fryzjer niezłe lody były kręcone w gabinecie starych dziadków PZPN,szkoda tylko że klub skończył jak miliarder Pniewy,amika Wronki itp.niestety kasa ,misiu kasa taki ,,piłkarski poker,,po ostrowiecku