Moj woj wcześniej nie mielnbs wódkę .,.teraz ms i nie musi pożyczać.,brawo
Nie sądzę, żeby to miało coś wspólnego z 500+. Ci co pili piją, nie mają w większości 500+. Ludzie piją coraz więcej, taka smutna prawda. Coraz więcej kobiet uzależnionych, wiele z nich ma dorosłe dzieci więc 500+ nie dostaje. Coraz częściej młodzi ludzie kupują i piją alko a 500+ nie dostają. Wiem co mówię, ponieważ widzę codziennie kto kupuje alkohol, bo go sprzedaję. Nie ma to nic wspólnego z 500+. Ci co pili piją nadal, nawet więcej mi się wydaje. Dołączają młodzi ludzie, mnóstwo starszych kobiet pije. Jakaś plaga. Jednak z 500+ tego nie wiążę, bo kobieta 50+ nie ma 500+, żul bezdzietny, małolat oni też nie mają. Ale alkohol rzeczywiście sprzedaje się w ogromnych ilościach.
Kobieta 50+ nie może mieć 500+? Co za bzdura. 500+ wypłacane jest do 18 roku dziecka. Jeżeli urodziła mając 40 lat a menelki rodzą i w starszym wieku to 500+ będzie pobierała mając nawet 58 lat. Nie jestem za likwidacją pomocy dla dzieci ale jestem przeciwko wypłacie gotówki dla rodziców. Pomoc powinna być w formie bezpłatnych żłobków i przedszkoli, pełnego wyżywienia w szkołach, darmowych podręczników i pomocy naukowych, dojazdów do szkół, zajęć pozalekcyjnych, darmowych internatów i akademików do ukończenia 18 roku życia.
Zazdrośniku 09:24 nie Tobie decydować, kto jakiej pomocy potrzebuje. Faktem jest natomiast, że 500 + nijak się ma do tego, że coraz więcej ludzi pije. Problem leży gdzie indziej.
Zazdrośnikiem i na dodatek nieudacznikiem to jesteś ty bo boisz się, że darmowa kaska zniknie i trzeba będzie wziąć się do pracy a wtedy jak będziesz szpanować przed znajomymi. Ja nie zazdroszczę nikomu, że jego dzieci będą otrzymywały pomoc. Pomoc wszak jest dla dzieci a nie ich bezrobotnych rodziców. Na siebie trzeba zapracować a dzieci wszystko mogą mieć zapewnione - żłobki, przedszkola, podręczniki, pełne wyżywienie, dojazdy itd. Ty nawet teraz z tych 500+ tego im nie zapewnisz bo twoje potrzeby są ważniejsze. Wszystkie dzieci dostają 500+ to dlaczego tyle z nich przychodzi do szkoły głodne i bez kanapek, dlaczego do dziś nie mają wszystkich podręczników, dlaczego nie wszystkie jadą na wycieczkę szkolną? W szkołach to widać. Pomagać dzieciom trzeba ale nie dając gotówki rodzicom. Pracując i tak zostanie ci 500 zł bo przecież twoje dziecko 500+ dostanie w innej formie, ty na to nie wydasz ani złotówki. No chyba, że nie pracujesz to faktycznie zostaniesz bez środków do życia ale nie martw się bo twoje dziecko nie będzie głodne, będzie miało podręczniki i może wreszcie pojedzie z klasą na wycieczkę.
Po pierwsze, niczego się nie boję, zazdrościć też nie mam czego. Po drugie, nie zniknie ;) Po trzecie, dla mnie to jest i tak tylko dodatek do dwóch pensji więc wyluzuj. Większość ludzi pobierających to świadczenie pracuje, bezrobotni to mały margines tej grupy. Ponieważ zarobki w Polsce są, jakie są, więc to świadczenie bardzo pomaga rodzinom. Dzieci mają różne potrzeby. Czysty, wyremontowany pokój, nowe meble, komputer (bez tego teraz ciężko w szkole), zajęcia dodatkowe, czy wreszcie może też wyjazd na wakacje. Zarabiając minimalną (bardzo dużo ludzi niestety za tyle pracuje), nie da się tego wszystkiego ogarnąć. Dlatego jeśli ktoś pitoli tak jak Ty to nie wiadomo, śmiać się, czy płakać. Najbardziej śmieszy, że nie znając człowieka popuszczasz wodze fantazji i piszesz o rzeczach, które nijak mają się do rzeczywistości. Z czego to wynika ? Ano najpewniej z zazdrości i zawiści, z niczego więcej gościu 09:48. W wielu krajach europejskich taki program działa i ma się świetnie, nawet kwoty są wyższe. Tylko u nas jak zwykle musi być problem bo jeden zazdrości drugiemu, choć naprawdę nie wiadomo do końca czego.
Doczytaj do końca post, na który odpowiadasz i dopiero odpisuj. Tam jest też i o pracujących osobach ale nie wiem czy rozumiesz.
ok, może mieć, niemniej jednak ja piszę o tych, które znam i sprzedaję im alkohol. akurat piły i przed 500+, a teraz też piją. teoretycznie może, ale te co ja znam nie mają akurat. Co do twoich form pomocy to są bez sensu. ja załapałam sięna 500+ gdy córka miała 16lat, brałam 2lata. jakądla mnie pomocą byłby żłobek, obiady w szkole itd? każdy madry rodzic najlepiej wie co dziecku potrzebne. ja odłożyłam te pieniadze, niewiele, ale na chwilę studiów było. powinny być bony i opcji przepicia by nie było. nie pisz też menelki, ja tak ich nie określam, a dzieci nie krzywdzą bo już mają samodzielne. swoją drogą do ukończenia 18rż, a później dziecko do pracy? taka to pomoc. mimo, że niewiele skorzystałam nie dokuczam tym co biorą a nawet mnie cieszy to, że niektórym dzieciom dzięki tym pieniążkom jest o wiele lepiej. zwykle mająmądrych rodziców, patologia jest mniejszością. choć na tym forum ją wyolbrzymiacie. cóż, moze piszecie z autopsji.
Dobrze napisałaś - mądry rodzic. Co do dzieci w wieku 16 lat i starszych. Pomoc 500+ można przyznawać w formie bezgotówkowej i gotówkowej. Dla pracujących rodziców w formie gotówkowej a dla niepracujących lub z problemami w formie bezgotówkowej. Ważne aby ta pomoc trafiała do dzieci. W szkołach to widać, które dzieci coś z tych 500+ mają a które jak były głodne tak są nadal.
Zgadzam się z Tobą gościu 08:50.
Wprowadzą talony na konkretne usługi i towary i nie będzie potrzeby odbijania piłeczki i szukania przyczyn alkoholizmu wśród pań 50+, 60+, 80+ 120+:)))))
Nie dla mnie tylko dla ciebie. Skończą się wizyty u kosmetyczek i fryzjerów, a mężuś, jak będzie chciał wypić, to musi iść do pracy. Nie ma pieniędzy na upadające szpitale, na pomoc dla niepełnosprawnych, a są pieniądze dla patologii, bo to potencjalny elektorat wyborczy. Gdyby pieniądze nie pochodziły z moich podatków, na które muszę osobiście zapracować, to bym się nie odzywał. Dlaczego ja mam być sponsorem dla nierobów? Pewnie się to skończy po wyborach i dobrze, nareszcie.
Patologią są tacy jak ty niedojdo. Każdy ma 500+, każdy poza niedojdami bezpłodnymi albo starcami. Do której grupy należysz frustracie? Czy to lekarz, prawnik, czy sprzątaczka, bezrobotny każdy kto ma dzieci dostaje te pieniadze a twój płacz nie wpłynie na to.