21:12 to nie było pytanie o literalnie rozumiane przepisy, ale o ich praktyczne zastosowanie. Czy nauczyciele/ szkoła zapewniają bezpieczeństwo ucznia korzystającego z łazienki w trakcie lekcji? Tak? Nie?
Może zamiast z uczniami w klasie nauczyciele mają siedzieć w kiblu?
A zainstalować może kamery jak takie bandziory się tam uczą?
22:26, dyskusja z tobą, zaczyna przypominać kopanie się z koniem. Nie wiem czy w praktycznym zastosowaniu nauczyciele/szkoła zapewniają bezpieczeństwo uczniom korzystającym z łazienki, klasy, sali gimnastycznej, korytarza, ale wiem, że powinny zapewnić w wyżej wymienionych miejscach, bo są do tego zobligowane przepisami o systemie oświaty. I skąd masz info, że w tym przypadku jak sugerujesz, zdarzenie miało miejsce w trakcie lekcji? Jeśli faktycznie tak było, to w dużym stopniu odpowiedzialność ponosi prowadzący lekcje, bo z tego co pamiętam z lat szkolnych, było niedopuszczalne żeby w jednym czasie opuszczało klasę tyle osób jednocześnie, nawet do toalety.
Niezly chlew zostawiaja na przerwach przed szkola, palarnie powinni miec w budynku. Wiocha
30 lat temu kończyłem tę szkołę. Tam była dyscyplina, wysoki poziom nauczania i takie cyrki, o jakich piszecie nawet przez myśl nikomu nie przeszły.. Co poszło nie tak?
Powiedziały, że teraz mają zjazdu KC PO/PZPR i teraz nie mają czasu rozmawiać, bo swoją wizytę zapowiedział sam wódz Słońce Peru.
Zadzwon do czarnka, dopytaj kiedy wyjebie lewackie jezyki ze szkol jak obiecal i co na to Korhauzerowa xd
23:21 nic nie sugeruję na temat żadnego konkretnego przypadku, ale zwyczajnie pytam, czy szkoła i nauczyciele mający obowiązek zapewnić bezpieczeństwo istotnie je skutecznie i realnie zapewniają. Przepisy dotyczące bezpieczeństwa w szkołach sa ogólne, nie chcą odpowiedzieć konkretnie na pytanie, jak nauczyciel ma być odpowiedzialny za ucznia, który wychodzi do łazienki, gdy ma nauczyciel też odpowiadać za pozostałych uczniów w klasie. Najprościej napisać „szkoła ma zapewnić bezpieczeństwo”. No ma, ale jak i czy zawsze możliwe jest zapewnienie. Piszesz, że za Twoich szkolnych czasów niedopuszczalne było wyjście kilku osób do łazienki na lekcji. Ciekawe, jaki przepis tego obecnie zabrania.
30 lat temu nie było zakazu wychodzenia z lekcji. Teraz jest przecież. Dzieciaki raczej przerwę mają by korzystać z WC.
Nie wiem czy teraz jest zakaz wychodzenia do łazienki w czasie lekcji. Wątpię, że jest i żeby kiedykolwiek coś takiego było, tylko widac, że lata wstecz, nauczyciele byli bardziej rozgarnięci i nie dopuszczali do wychodzenia jednocześnie kilku osobom. Przynajmniej ja tak pamiętam ze swoich szkół.