Troche historii
W 1990 roku powstała spółka Telegraf, założyli ja liderzy z Porozumienia Centrum obecnego PiS, we władzach spółki zasiadł Maciej Z., Jarosław K. i Marian P. Stworzona przez polityków PC spółka miała zajmować się właściwie wszystkim poczynając od wydawania czasopisma `Telegraf', budowy stacji TV, stacji benzynowych, centrów handlowych i szeroko pojeta działalność usługowa. Telegraf przez pierwsze miesiące działalności nie wykazał najmniejszej aktywności gospodarczej (do końca niczego nie wydał i nie wybudował żadnej stacji TV), a mimo to zgromadził gigantyczne pieniądze około 250 mln tłumacząc ten fakt zainteresowaniem inwestorów, którzy wpłacali kolejne kwoty na rozwój firmy. W czasie gdy funkcjonował Telegraf Jarosław K. był szefem kancelarii prezydenta Wałesy, a Maciej Z. sekretarzem stanu w tejże, wówczas we władzach Telegrafu zasiadali również Lech K. i Andrzej U., były poseł KLD, obecny szek kancelarii Lecha K. Do kasy Telegrafu spływały pieniądze z różnych źródeł miedzy innymi: państwowego Banku Przemysłowo-Handlowego, centrali handlu zagranicznego Budimex, firmy prywatnych Pol-Kaufring czy RDS Bankier. Wszystkie te inwestycje nie wzbudziły takich kontrowersji jak trzy najgłośniejsze sprawy:
1) podpisanie przez ówczesnego ministra Adma G. (PC) listu intencyjnego popierającego staranie włoskiego inwestora Itelco, który miał za 80 mln dolarów pożyczonych we włoskich bankach wybudować 7 regionalnych stacji TV, w uzyskaniu kredytu miało być pomocne wsparcie polskiego rządu. Nigdy do realizacji projektu nie doszło
2) Powiązania spółki Telegraf z Art-B poprzez kontakty Macieja Z. z prezesami Baksikiem i Gasiorowskim.
3) Powiązania afery FOZZ ze spółka Telegraf, przekazywanie kwot uzyskanych z nielegalnego procederu FOZZ na rzecz Telegrafu.
Ad1. Afery Telgrafu nigdy nie rozwikłano, finał znalazł jedynie tzw wątek Art-B, sąd skazał Macieja Z. najbliższego współpracownika Jarosława K. w latach 90 na karę 3,5 pozbawienia wolności w związku z przyjmowaniem korzyści materialnych od prezesów Art-B, za przekazanie informacji prezesom Art-B, które umożliwiły im ucieczkę. Maciej Z. w tej chwili odbywa karę.
Ad2. Sprawa FOZZ była przedłużana w nieskończoność, trwała ponad 12 lat (od 1993 roku), w tym czasie prezesem NIK był Lech Kaczyński, 4 lata rządził AWS, ministrem sprawiedliwości w tym rządzie był również Lech Kaczyński.
Ad3. Sprawa ucichła, jednak o samym ministrze nadal głośno. Jak zeznał jeden ze świadków w czasie przesłuchań komisji orlenowskiej Artur Folaron, Adam G. utrzymywał szerokie kontakty z lobbystą Markiem Dochnalem, a w czasie kiedy był ministrem wprowadził koncesje na obrót towarami z zagranicą, w tym na dostawy ropy, co zapoczątkowało serie afer paliwowych. Coś na wzór ustawy na zamówienie.
Poza Maciejem Z. żadnemu z wymienionych członków PC (PiS) nie postawiono zarzutów, jako ciekawostkę mogę dodać, że sędzia, który prowadził sprawę FOZZ w ostatniej fazie, został wiceministrem w rządzie Marcinkiewicza.
Po co napisałem ten tekst, jak się zaraz dowiem rodem z urbanowskiego NIE, co charakteryzuje skomuszłaego liberała, sterowanego przez różowych jankieli z GW. Otóż napisałem go po to, żeby pokazać jakim mechanizmem posługują się PiS maniacy. Gdybym był na ich poziomie odesłałbym Was do filmu 'Dramat w trzech aktach', to taka propaganda w stylu `Nocnej zmiany'oczerniająca kaczyńskich przy pomocy esbeckich metod dobierania świadków i `faktów'. Na szczęście przede wszystkim dla mnie do nizin fanatyka PiS jest mi daleko i dlatego zrobię coś, czego szanujący się propagandzista IV RP nigdy by nie zrobił. Kierując się zdrowym rozsądkiem uważam, że:
- bracia święci nie sa w tej sprawie na pewno, ale raczej padli ofiarą Telegrafu, niż byli jego beneficjentami, a zeznania ubeków takich jak Pineiro, oczerniających ich w TV kwiatkowskiego są dla mnie funta kłaków warte.
- co do Macieja Z. i Adama G. nie mam zbyt wielu złudzeń, obaj siedzą w tym i paru innych sprawach po uszy i prawdopodobnie jak większości aferzystów, wszystko ujdzie im płazem, albo płacą minimalną cenę
- powołania na ministra sędziego kryżego nie rozumiem, nie mam jednak dowodów na jakikolwiek związek z opisaną sprawą, niemniej jednak, sprawa FOZZ bez wątpienia miał wpływ na awans sędziego, któy poza FOZZ wsławił się jedynie sądzeniem opozycji w stanie wojennym. Na koniec warto jeszcze dodać, że za rządów PiS skazanym w aferze FOZZ sąd obniżył wyroki.
PIS nie jest beneficjentem milionów z FOZZ tylko ludzie służb specjalnych PRL i powiązani z nimi postkomunistyczni politycy. Polskę okradli postkomuniści. - i to jest FAKT.
Więc zapytam jeszcze raz:Dlaczego usilnych starań Tusk przez 8 lat nic nie wskórał w tym temacie gościu z 20:16?
Premier Tusk nie sterował prokuraturą (była niezależna) ani wymiarem sprawiedliwości.
A sprawa ekstradycji wałkowana była przez sądy w usa, na co też rząd nie miał i nie ma żadnego wpływu.
https://wiadomosci.wp.pl/ekstradycja-bohatera-afery-fozz-przygotowywana-od-dawna-6037083856396929a
"Osądzenie oskarżonych w sprawie afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego polskiemu wymiarowi sprawiedliwości zajęło 14 lat. Proces w tej sprawie początkowo prowadziła sędzia Barbara Piwnik, ale po tym jak została ministrem sprawiedliwości sprawę przejął i zakończył wydaniem wyroków sędzia Andrzej Kryże - dziś wiceminister sprawiedliwości."
Pani Sędzi Piwnik celowo Miller ówczesny premier zaproponował stanowisko ministra sprawiedliwości, aby jej zabrać sprawę FOZZ, bo zbyt była w nią zaangazowana.
" Premier Tusk nie sterowal prokuratura(była niezależna) ani wymiarem sprawiedliwości" :))))
Autorze tej opinii, zostałeś nominowany do nagrody "idiota roku"
Jaka cisza w TVN o ekstradycji Przywieczerskiego. O FOZZ nic... ZERO! Wiemy dlaczego...
O Kurde,prokuratura była niezależna,no zatkało mi kakao
Dzidziuś kto był Prokuratorem Generalnym?
Kto go mianował?
Dorosły człowieku z 5;36 powiązany z PO żadna afera go nie interesowała np.Amber-Gold i było widać jak złodzieje i aferzyści się bogacili podczas jego prokuratorskiej kadencji.
Gosciu 22:18. w Radio Ostrowiec tez jezt cis a. Zadnych afer. Wiadomosci z kraju to jakies popierdulki.
Amber gold dzidziusiu to afera mająca u zarania kredycik ze SKOKów, bronionych przez pis.
A zajmowała się nią prokuratura tak solidnie, że obecny nadprokurator wszystkich awansował.
Włącz myślenie zamiast gadzinówek.
Ty stary smięrdzący grzybie z 19:55 rzuć no jakimś argumentem bo że jestes pajacem to już wiemy.Czekamy z niecierpliwością.NIe zapomnij napisac jak powstał WSI24 zwany dla zmyłki TVNem.Mam ci pomóc zacząć?
Dzieciaczku, bromku zażyj.
A potem się doucz tylko zmień bibułę.
Nie pajacuj stary czerwony smierdzący grzybie tylko rzucaj argumentami a te swoje komunistyczne "mondrości wsadz sobie w tam gdzie ci słonce nie dochodzi debilu.
Bromek konieczny, bo na naukę chyba za późno.
Brak mózgu w stopniu znacznym.
Fragment z zeznań Grzegorza Żemka w sprawie afery FOZZ: warto poczytać (link poniżej)
"Ja dostałem od służb specjalnych wojskowych zadanie po konsultacjach z Pospieszyńskim, aby znaleźć za granicą firmę, która mogłaby pełnić rolę "konia trojańskiego", to znaczy, która mogłaby służyć do wprowadzenia agentów na obszar na Zachodzie w dziedzinie mediów. Był to rok 1987. Jedyną firmą zagraniczną w dziedzinie mediów, którą znałem, była firma należąca do Jana Wejcherta, ulokowana w Irlandii (...). Firma ta nazywała się Cantal, a później zmieniono jej nazwę na ITI. Zapytałem służby wojskowe, czy mogę podjąć kontakt z Wejchertem. Otrzymałem wówczas informację, że on już współpracuje ze służbami wojskowymi, więc będzie to proste (...)"
http://forum.echodnia.eu/czy-zalozyciel-tvn-walter-mariusz-byl-agentem-sb-t276487/
HISTORIA ITI Jak powstał koncern Jana Wejcherta i Mariusza Waltera Od przekąsek do medialnego imperium Właściciele ITI, zarządzający dziś telewizją TVN, portalem Onet.pl, Multikinami i klubem piłkarskim Legia, zaczynali od produkowania kaset wideo i słonych przekąsek 3 października 1997 r. — start programu TVN. Na zdjęciu ówczesny prezes stacji Mariusz Walter (c) JAROSŁAW STACHOWICZ/FORUM
22 lata temu dziennikarz, filmowiec i twórca programów telewizyjnych Mariusz Walter i biznesmen Jan Wejchert założyli przedsiębiorstwo zagraniczne ITI (International Trade and Investment). Dokładnie wczoraj minęło dziewięć lat, od kiedy istnieje ich najbardziej znane dziecko: telewizja TVN.
http://archiwum.rp.pl/artykul/641949-Od-przekasek-do-medialnego-imperium.html