Czytając posty można sądzić, że gorsza od pandemii koronawirusa jest epidemia " cholery" rozprzestrzeniająca się na tym forum.
Bo cholera bierze jak jakiś świętojebliwy idiota zakłada taki wątek
Licz się ze słowami kutasie, bo cię kurwa znajdę i ryja stłukę.
Już jeden bandzior tak zrobił i chłopak nie żyje i poszedł siedzieć na dożywocie,nie strasz cwaniaku.Wpis daje do myslenia.
13:29 Idź do kopalni kilofem popracuj, emocje miną
Na podstawie dotychczasowych, wieloletnich doświadczeń uczestniczenia w forum, odważnie można wyciągnąć wniosek, że założycielem tego wątku jest znany wszystkim ksiądz proboszcz(do niedawna nazywany sam przez siebie ciemniakiem13, a teraz JAŚNIAKIEM13). Nikt oprócz niego nie używa obelg rodem z ZK WRONKI, nikt nie dorównuje mu w bezczelności i chamstwie. Na dowód, przeczytajcie sobie wpis z godz.13:29. NADAL NIKT NIE REAGUJE. GDZIE MAMY SZUKAĆ POMOCY? U PAPIEŻA?
Wszyscy wiedzą w parafii od lat, że proboszcz jest psychicznie chory tylko dziwne, że Kuria Sandomierska tego nie zauważa?
19:21. Brawa! Wreszcie ktoś napisał prawdę o tym odrzucie społecznym udającym księdza.
Błąd. Nie jestem żadnym jaśniakiem , ani ciemniakiem.Odpowiedzialem tylko na wpis z 13:29.Nie ja tu pierwszy zacząłem wyzwiska w stylu " świętojebliwy idiota " . Jak ktoś cię obraża anonimowo- nie znając cię- to mu się odpowiada w jego stylu.Koniec tematu.
19:54. Chciałbyś żeby był koniec tematu a tu dopiero się zaczyna twój temat
Ubezwłasnowolnić męta społecznego, cwaniaka i oszusta a jego willę w Grzegorzowicach za naszą kasę za "co łaska" sprzedać i przeznaczyć na remont kościoła.
Było nie dawać co łaska, innym razem zapłać za światło.
Do którego notariusza trzeba się zgłosić o akt współwłasności tej willi proboszcza w Grzegorzowicach? Chodzę co niedzielę od lat do kościoła i daje na tacę.
Ale mamy z was ubaw. Gdzie są jakieś Grzegorzowice, bo nie wiem? Ktoś tu się chyba przemodlił, że wszędzie widzi księdza. Piszcie dalej, bo niezłą tu mamy z was bekę.
20:13. Felice vel PISuardessa zajmij się mężem, bo coś źle wygląda. Może za dużo pracuje po nocach?