Zawsze można rozbudować księgowość, żeby żona miała na waciki albo stworzyć jakieś nowe kierownicze stanowisko. Teraz będzie nowa spółka i nowe miejsca pracy. TdS.
Ciągle mowa o urzędach, instytucjach podległych, spółkach, spółeczkach. A jak tam sytuacja u prywaciarzy?
A jak tam poszukiwania rozumu? Chyba nadal słabo idzie, co? Prywaciarz jak jest idiotą i zatrudnia po znajomości, to jego problem, bo jego pieniądze. Najwyżej te znajomości będą go słono kosztowały. Natomiast zatrudnianie w instytucjach publicznych po znajomości, to nasz problem. Bo za nie fachowość tych znajomych zapłacimy my wszyscy. I ty również, poszukujący nadal rozumku.
A co jeśli znajomy jest fachowcem, staje np do konkursu lub aplikuje na stanowisko i faktycznie ma najlepsze kompetencje, doświadczenie. Mają mu powiedzieć , sorry jesteś najlepszy, ale musimy zatrudnić kogoś kogo nie znamy, mniej kompetentnego, z mniejszym doświadczeniem. Wtedy nie ma problemu? Wtedy nie zapłacimy wszyscy za ewentualny wystarczajacy brak wiedzy. Pytam tak dla zasady, odwracając sytuację?
Jaja se robisz? Oczywiście, że tak może być, ale w przypadkach ostrowieckich to występują one sporadczynie.
W tym mieście interes prywaciarzy i publiczny się zazębia, znam wiele przypadków w jedną i drugą stronę takiej pracy. Jak to mówią coś za coś czyli jak w tytule wątku: etaty po znajomości :)
Od 2014r. stało się tz. tradycją, że intratne stanowiska w Samorzedzie i podleglych spółkach miejskich i instytucjach obsadza się ludźmi swoimi. Wystarczy spojrzeć, kto i gdzie pracuje.
Tradycją trwa do dnia dzisiejszego. Kwalifikacje zawodowe cóż...zrobisz zaocznie.
Do 02.48
Potwierdzam
Prawie wszystkie stołki vice....w instytucjach państwowych i oświacie rady nadzorcze samorządowcy wszystko idzie po linii rodzinnej i kolesiostwa. Sami się obstaeili znajomymi i jeden drugiego popiera i wybiera. W momencie wkroczenia CBA panuje zmiwa milczenia. Nikt nikogo nie wyda. A działeczki w promocji rozdawane za dycha starczy. I wiadomo kto karty trzyma. A jak coś mina pokerzysty. Asy w rękawie
11:48 gratuluję jeśli to jest Twój cel życiowy, a jeszcze bardziej jeśli to Twoje osiągnięcie: dorwać się do ostrowieckiego korytka. Żadnych ambicji, żadnej przyszłości... rzeźba w ostrowieckim g%%^nie....
Nawet gdy do zumu si przyjmowałem to pytali mnie z jakiego jestem polecenia i kto mnie przysłał....
C.U.W. w Ostrowcu Świętokrzyskim Są już chętni na stanowisko Dyrektora, księgowych itd..
PSZOK-w Ostrowcu Świętokrzyskim etaty na stanowiska zapewne już zajęte. Wiadomo kto i dlaczego!
Masz szansę?
Pewnie nie,bo się nie nadajesz.Umiesz tylko szkalować z zawziętości na forum?