Większych bredń dawno nie czytałem... ale piszesz farmazony.... przede wszystkim zakład na światowym poziomie ma wykwalifikowaną załogę, zgraną, tworzącą całość - dzięki niej można uzyskać max. produkcję, a straszenie w dzisiejszych czasach ludzi zarabiających 2000żł na rękę że na miejsce stoi 10-ciu za bramą to nie najlepiej świadczy o tym zakładzie i kierownictwie. To nie to co kiedyś że każdy chciał pracować na hucie bo różnica w zarobkach między hutą a miestem była spora... dziś jest na odwrót ludzie na mieście zarabiają więcej niż w zakładzie gdzie traci się zdrowie...
Z tym sie zgodze... daja na start 2400-2500 brutto do reki jakies 1700-1800zl. To tyle ludzie zarabiaja w marketach czy hurtowniach a nawet i wiecej. Co to jest na walcowni 2400zl brutto bez premii bez zadnego dodatku? Gdzie syf jak nie wiem a jeszcze zadnego szkodliwego nie ma...
Niech ktoś pójdzie sobie na taką stalownie, usłyszy huk zalaczajacych się elektrod pociągnie łyk kurzu z całą tablica mendelejewa, zobaczy suwnice z kadxiami palacymi się nad głową, przez rok uczy się chodzić żeby sobie krzywdy nie zrobić, później nauczyć się w stopniu niezłym roboty żeby zarobić 2500...i dojść do wniosku, że to jednak nie ma sensu i iść gdzie indziej za tą kasę na dzień dobry, a na Twoje miejsce najpierw się wybada czy pozostali polataja dziurę po Tobie bez podwyżek czy zatrudnia młodego coby go prze kolejne x lat szkoliv
No cóż prawda jest taka że właściciele mają z huty a na dzień niestety tylko z ZWW bo ZWK na własne życzenie zarzynają, kurę znosząca złote jajka... I wydaje im się że karmiąc tą kurę ochlapami resztkami tzn poprostu groszami będzie ona nadal te jajka znosić... Wiadomość dla was panie i panowie z HRu: frajerskie podejście. Rozwalacie ten zakład od środka. Nie dbając o tych młodych którzy już są i przejmują pałeczkę. Zastanówcie się inaczej za 4/5 lat ,, huta'' padnie i będzie skansen.
Chyba nie jest tak źle z ZWK, skoro tyle projektów innowacyjnych się realizuje:
Mlody mlodego wygryzal , zeby byc lepszym. A tu sie okazalo ze sam zostal w skansenie. Dobroc powraca....
Gościu z 22:45 bardzo chętnie bym poszedł na stalownie, są organizowane jakieś wycieczki z przewodnikiem?
Pracuje na hucie ponad 10 lat , moja opnia jest taka,ze na ta chwile celsa kladzie na BHP . Najwazniejsze sa okulary na nosie i jakies chore z bardzo przesadzone wymogi BHP, ten pan ktory jest emerytowanym wojskowym jyz sam nie wie co wymyśleć i jak uprzykszyc ludzia prace. Ja rozumiem bezpieczeństwo ale co sie wyprawia to juz zakrawe o glupte najwyzszej jakości,zeby behapowiec praltycznie rzadzil produkcja,remontami . Robia sobie OPS, ato sa zwykle naloty i łapanki zeby sobie cos udowodnić , zwykle stresowanie ludzi. Druga strona,Celsa robi rekrutację okazuje sie ,ze idzie sie do spółki za max 2400 brutto i z brygad jak sie zarobi 2,5 t z dodatkiem to max. Zal dupe sciska, dlatego ludzie uciekaja. Mozr wrescie ktos za to sie weźmie. Bo naprawde rewelacyjne to nie bedzie . Ludzie beda uciekać
Niema zamówień,niema roboty to i zawiązki niemaja do czego się wziasc do roboty.Starych hutników powysyłali na emerytury,pozwalniali.Mlody przy starym nie zdążył się nauczyć roboty,a po drugie skąd ma umieć jak w tym mieście nawet niema szkół w kierunku hutniczym z zawodem np.tokarz,szlifierz,frezer,kowal.
Zostały tylko pozamałżeńskie.
Fotoradary w glowie, znaki stop co 12 metrow, progi zwalniajace dla tirow. To jest to! To tylko promil glupoty.
a najgorsze jest to ze niema nawet warunkow szkodliwych i trzeba robic do 65 lat poprostu na hucie powietrze jak w senatorium.jak na hucie mozna robic do 65 lat?
Ci co pisali po północy to fachowcy z Celsy. Mieli nockę i zamiast pracować to na forum przesiadują.
Uważasz gościu 20 23 że w hucie pracując w takim środowisku nie mamy prawa do przerw regeneracyjnych ? Zapraszamy przyjdź na nocną zmianę i zasuwaj w tym syfie 8 godzin !
Druga opcja: po drugiej zmianie i przejechaniu kilkunastu lub nie raz kilkudziesięciu kilometrów w drodze powrotnej do domu wracam i jest północ. Czasami się więc skrobane co nieco na forum ;)