Blisko 60 dni musieliśmy czekać na odpowiedź z Zakładu Usług Miejskich w Ostrowcu Świętokrzyskim odnośnie środków transportu drogowego, jakimi dysponuje zakład. A zaczęło się od zdjęcia i filmu, na którym widać ciągnik z naklejką ZUM, a w nim trzy osoby w szoferce. Taką sytuacją zaobserwował jeden z naszych czytelników, którego zaniepokoiło bezpieczeństwo i higiena pracy w ostrowieckim ZUM-ie. Poprosiliśmy więc dyrektora ZUM-u o przesłanie kopii karty pojazdu o konkretnym numerze rejestracyjnym, a także o informację ile osób jednocześnie może się nim przemieszczać, zajmując miejsca w kabinie pojazdu. Dyrektor „zasłonił się” wówczas przepisami „Prawa o ruchu drogowym”. Postanowiliśmy „drążyć temat”.
Bardzo dobrze, grilujcie tą lokalną klikę. Dobrze, że Ostrowiec ma niezależny od władzy portal, który zajmuje się takimi rzeczami. Brawo.
Czekamy na wywiad z radnym karateką, zlozyl juz mandat? I prosimy o wywiady z radnymi ktorzy odeszli z pisu.
A może z radnym karateką z KWW ...?
Znowu obywatelu paranoiczny dzieciaku piszesz w liczbie mnogiej. Leki nie pomagają ?
Zalozycielu watku , ja nie bronie ZUM-u tylko dziwie sie kiereowcy ciagnka dlaczego kierowca pozwolil wsiasc do kabiny 2 ludziom , czy mu ktos nakazal? Dlaczego Ci ludzie wsiedli do tej szoferki czyzby nie zdawali sobie sprawy , ze to jest niedopuszczalne?Gdyby kierowcy dyr ZUM nakazal dajac mu nakaz na pismie wtedy ZUM naruszyl by przepisy bhp i odpowioadal by karnie.
Oj chyba kogoś prawda zabolała. Fakty są faktami. Cieszę się, że wreszcie ktoś patrzy władzy na ręce.