Przypadkowo wszedłem na stronę Granta. Tam nie ma 95% starej struktury kierownictwa i zarządu!
Jaka bomba musiała eksplodować, że zniknęły nazwiska - Jeż, Kamińscy, Bąbel?
Oczom nie wierzę. Jak to bez nich funkcjonuje?
Tylko poważne komentarze proszę...
Pragnący o nich zapomnieć
Bomba jedna dobrze mowisz.
Sprawdzila ich i do wlascicieli doniosla.
Dawał grube granty, nie tylko Grantowi ?
Tiry wyjeżdzały jeden za drugim...a zamówień było oficjalnie brak. Ludzie pracowali, byli popędzani, filmowani, rozliczani z wizyt w WC, a zysku zero. Ot i cała filozofia. A pieniądze gdzie wylądowały? Zgadnie ktoś??????????
Siedzę sobie, jem ciacho i dusza się raduje. To już tej rodzinnej bandy nie ma??? Uszczypnijcie mnie w dupę i to kilka razy. Kto ich ruszył? Nareszcie jest sprawiedliwość? Za mobing, za kamery, za łamanie kodeksu pracy i ludzkiej przyzwoitości, za nieuczciwość, za grożby i straszenie zwolnieniem, za brak pomocy w chorobie, za wasze chamstwo, nieuctwo, pychę, butę i głupotę...Mało???? Wszyscy wymienieni na początku - WON!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niektórzy już tam są, ale doktryna Neumana działa i kombinuje jak koń pod górę.
Czytam spokojnie i cieszę się każdym słowem. To ja dostałem od tych dwóch rodzinnych szeryfów naganę(bo miałem ludzkie uczucia dla podwładnych), a potem mnie zwolnili. TERAZ JESTEM Z TEGO DUMNY...koniec świata! A ignoranci popłynęli...