Może zastępca dyrektora fontanny jest na urlopie wypoczynkowym.
Mówią ze to wytrysk Jana a że Jan ma juź swoje lata no to niestety
Idź idiotko i napraw, a nie zakładaj po raz kolejny tego samego wątku. Bardzo jesteś kreatywna. Chciałaś zabłysnąć na forum? Udało ci się:)))
Byłem w kilku miejscach w Polsce i tam też nie są włączone, pewnie zalecenia sanepidu.
Pewna działaczka z pis nogi moczyła, bo u siebie szkoda. Sanepid nie mógł zrozumiec skąd pałeczki coli w fontannie, no i na monitoringu wyszło. Co prawda obraz był rozmyty, ale charakterystyczny hipopotam odrazu narzucił się przeglądającym. Teraz podobno wieczorową pora Gutwin odwiedza, więc za chwile i jego sanepid zamknie.
Tym przyjemniej dzieciakom za dnia tam wchodzić, jak się w nocy kąpali bezdomni :)
W tej przy parku tak było, koleś sobie puzdro i podroby mył a psy sikały na fontannę, czasem ludzie je tam kapali, gołębie się kąpały, wydalały a potem przychodzili ludzie z dziećmi i te też się tam pluskały.