O nie! Teraz to mnie uruchomiłeś! Ja miałabym hejtować Grześka? Za to, że był jedynką na liście? To była bardzo zasłużona jedynka, dla kogoś takiego jak On. Cudowny człowiek, który nikomu pomocy nie odmówił. I ja miałabym Go hejtować? Jak widać nie masz pojęcia o naszej znajomości. Znałam go jak wielu ludzi i jak każdy z nich płakałam po Jego śmierci. Nasze głosy były głosami na listę, a tym samym na Grigora, bo było wiadomo, że to On jest pewniakiem do wejścia.
Odszczekaj to, dobrze ci radzę gościu z 23:13.
A nie, mam jeszcze lepszy pomysł. Udowodnij swoje twierdzenia. Bo na razie to są oszczerstwa, za które możesz odpowiedzieć. Mam nadzieję, że wiesz na co się piszesz.
A myślisz, że dlaczego nazywany jest paranoikiem? Bo jest paranoikiem.
Właśnie widać. Sobota, siódma rano i siedzisz na forum.
Wątek o upadku forum ma dużo wyświetleń i nowych postów. To dobrze obrazuje sposób myślenia części ludzi ¯\_(ツ)_/¯
7.16
Otwieram i ze smutkiem stwierdzam, że jeszcze istnieje. Chciałbym przeczytac: 404 - Takiej strony brak.
No cóż, można zadać pytanie "po co otwierasz"?
Jak nie będziesz otwierać, to dla ciebie tak jakby nie będzie istniało.
Dla ciebie problem będzie rozwiązany - nie otwieraj, nie zaglądaj, masz osobiste 404 :)
Dzień dobry. Jak się czujecie w ten wietrzny, pochmurny dzień. Jakie plany?
9.29
Brak strony, a udawanie, że jej nie ma to istotna różnica.
9:49 - jeśli nie pasuje ci restauracja, to chcesz ją zamknąć mimo że nie masz nic do powiedzenia w sprawie, bo nie jest twoja? Czy po prostu tam nie chadzasz?
Dzisiejszy FAKT donosi, że w świdnickim sądzie zakończył się proces 60 latka, który zamordował swoją partnerkę...... penisem. Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że ofiara miała we krwi ponad 5 promili alkoholu, choć do niedawna uznawano, że dawka graniczna wynosi 4 promile.
Gosciu O9:29 sluszna uwaga. Wolnosc i tolerancja. Dwa slowa. Warto o nich pamietac, kiedy mamy zapedy dyktatorskie.
Niezaglądanie na forum przez osoby mu niechętne daje właśnie i wolność wyboru, i tolerancję dla osób lubiących nasze forum.
