Stanowczo odradzam - wynajęty na studniówkę w styczniu 2016 roku wykazał się kompletnym brakiem profesjonalizmu. Biorąc taką samą sumę pieniędzy co inni fotografowie w innych klasach zrobił około 300 zdjęć, gdy to inni wykonali ich od 1500 do 2000. Fotografie są w złej, amatorskiej jakości, pary na zdjęciach portretowych mają ucięte w niektórych przypadkach włosy(!), część z nich jest rozmyte lub przedstawia osoby spoza szkoły (!), także niektóre osoby z całej studniówki mają po 3-4 zdjęcia na całej płycie. Proszony o dosłanie reszty zrobionych zdjęć których było podobno "znacznie więcej, lecz nie wyszły" stale przekładał termin aż przestał reagować na liczne telefony. Niestety w trakcie podpisywania umowy nie przestrzegł nas przed kompletnym brakiem profesjonalizmu.
Który to fotograf oddał 2000 zdjęć? 10 godzin studniówki to 600 minut. Musiał robić 3,33 zdjęcia na minutę nie jedząc, nie siadając, cały czas pstrykając . Pomijam fakt, że aż tyle "ciekawostek" w minutę to ciężko wychwycić.
W portretach obcina się czubek głowy jak się chce np. podkreślić ładne oczy fotografowanej :)
300 zdjęć, to równoległa klasa miała z samego poloneza, dodatkowo 1500 z reszty wydarzenia które trwało 11 godzin w formie zdjęć w parach, serii, grupowych i z tańca, kiedy to w przypadku p.Kochańskiego nawet wszyscy z klasy na zdjęciach w parach na płycie się nie znaleźli, bo przeoczył xd i tak, ucinanie, nierówne zresztą głów PARTNERÓW rzeczywiście miało na celu podkreślenie ich pięknych twarzy xddddd
300 zdjęć z samego poloneza? To aparat za 10 000zł o wyrzucenia po 2 latach :)
Wychodzi na to, że robił zdjęcie co sekundę. MAGIK.
Jak widać inni fotografowie wyrabiają spokojnie tę normę, gdyż wśród fotografów na studniówkach ten pan stanowi wyjątek. Tyle zdjęć na taką okazję i za takie kwoty to minimum nieporozumienie. Widać niektórzy są w stanie bronić każdej fuszery. Limity na takich imprezach? Brak zdjęć jego klientów, a w zamian ludzi spoza szkoły? Jakby nie patrzeć nie potrafię odnaleźć w tym pozytywów. Jest wielu świetnych fotografów, którzy nie mają problemu z robieniem zdjęć ludziom oznaczonych kotylionami, ponadto w ilości większej niżeli jedyne 300.
Obcina się czubki, żeby podkreślić oczy? Hmmmm chyba mnie ominęło wiele lekcji sztuki, estetyki i Bóg jeden wie czego jeszcze, bo dla mnie zdjęcie pary, która składa się na takim zdjęciu właściwie z 1,5 osoby nie jest zachwycające.
"Obcina się czubki, żeby podkreślić oczy? Hmmmm chyba mnie ominęło wiele lekcji sztuki, estetyki i Bóg jeden wie czego jeszcze.."
Tak, obcina się. Nie widziałem zdjęć, o których piszesz ale ja na myśli miałem np. taki ekekt:
http://i993.photobucket.com/albums/af60/zlosnica87/Warsztaty%20z%20Gregorem/Dagmara3www.jpg
Tutaj jeszcze ma to estetyczny sens. Ale uwierz mi, na zdjęciach tego pana nie miało, to było baaaardzo nieestetyczne obcięcie czubka głowy, co nie dawało dobrego całokształtu zdjęcia.
To zdjęcie z linku nie ma nic wspólnego z jego pseudo sztuką jaką zaprezentował na swoim "dziele" robiąc zdjęcia par kompletnie krzywo i amatorsko, a fakt że wstyd je gdziekolwiek upubliczniać jest tutaj podstawową szkodą. Smutne jest to wręcz, że o swoim amatorstwie nie wspomniał przy podpisywaniu umowy. Dodatkowo warto zaznaczyć że ten temat nie ma na celu wylewanie swoich żali, co bardziej zwrócenie uwagi na jego partactwo innym potencjalnym klientom.
Mało tego, na każde zdjęcie trzeba było go wyciągać praktycznie siłą. Zero inwencji twórczej, pomysłu, kreatywności. Podczas gdy inni fotografowie podawali swoje propozycje na zdjęcia, ustawiali, dobierali światło Szanowny Pan Hubert stał i patrzył się w ścianę. Nie mówiąc już o tym, że zdjęcie klasowe wygląda jak z łapanki, ponieważ nie raczył ustawić osób, które stały źle. Dzięki czemu niektórych nawet nie widać, a poza tym wygląda to bardzo nieestetycznie i zdjęciom daleko do zapewnianego przez Pana Huberta profesjonalizmu.
Nie zapomnijmy dodać że zwinął sie z imprezy dużo za wcześnie gdy inni fotografowie zostali na niej jeszcze 2-3 godziny dłużej
A wyłączenie telefonu w celu uniknięciu kontaktu to juz na prawdę profesjonalizm godny podziwu
Zgadzam się z opinią założyciela wątku. Pan Hubert na studniówce mojej córki nie męczył się zbytnio. Zdjęcia nieprofesjonalne, ujęcia pozostawiają wiele do życzenia. Jakość zdjęć porównywalna do.... nie da się tego porównać do niczego. I to nie była wina oświetlenia jak się tłumaczył. Osobiście zrobiłam kilka zdjęć na początku imprezy i nieskromnie powiem, że moje pomimo gorszego sprzętu są o niebo lepsze.
A kto to pisze ? Może się przedstawicie z imienia i nazwiska ? To jest ok i fair gdy anonimowo piszę się o konkretnym wskazanym z imienia człowieku ?
1500-2000 zdjec ze Studniowki? Serio sa fotografowie ktorzy oddaja tyle zdjec ze studniowki? Ile za to biora, 5000 od jednej klasy? Niezle oszolomstwo widze sie wzielo za studniowki ze tyle zdjec oddaje, pewnie robione w serii i 10 pod rzad jest takich samych.
Bo profesjonalni fotografowie oprócz zrobienia porządnej jakości zdjęć (nie jak w przypadku pana Huberta) dokładają jeszcze ich odrobienie i poprawienie. A u pana Kochańskiego jedynym wysiłkiem jaki włożył w te zdjęcia bylo zgranie ich na płytę i nawet przy tym przyoszczędził bo jak powiedzial "na płytach nie zmieściły sie wszystkie zdjęcia"