2 miliardy złotych w tym roku, a potem kolejne 4 miliardy co rok na leczenie dzieci bez kolejek, finansowanie nowoczesnych terapii m.in. w chorobach onkologicznych, a także modernizację polskich szpitali – taki jest cel prezydenckiego projektu ustawy o Funduszu Medycznym. Przy czym nie gwarantuje to nowych środków, czyli zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia, a jedynie przesunięcie ich z innych wydatków Ministra Zdrowia, rodzących ryzyka dla kontynuacji zaplanowanych już działań, co w konsekwencji może spowodować pozbawienie polskich pacjentów aktualnie gwarantowanych świadczeń.
I znowu kolejny niewypał?
Kolejne kłamstwo i przesuwanie tej samej krótkiej kołderki bo środki będą pochodzić z dotychczasowego budżetu na ochronę zdrowia i nic więcej. A 2 mld na tv pis się znalazlo
Trafne porównanie do zbyt krótkiej kołderki, bo albo skorzystają dzieci, a stracą seniorzy lub pójdzie na onkologię, a lekarz nie wystawi nam skierowania na podstawowe badania i nijak tom się ma do przedwyborczej zapowiedzi prezydenta: – "Fundusz Medyczny jest potrzebny, by rodzice nie musieli błagać o pieniądze dla dzieci, żeby nie musiały być organizowane zbiórki publiczne, aby te choroby rzadkie mogły być leczone także poza granicami".
A zapewne każdy z nas liczył, że będą to dodatkowe na ten cel środki.
Czyli jak nie było, tak nie będzie.
Cudów raczej nie, a tym bardziej ciosów poniżej pasa.