Witam. Czym można wywiać nudę z sypialni/Czy zdarza się Wam używać takich zabawek? Może podzielimy się tutaj pomysłami na to jak ożywić życie intymne?Co warto jest sobie wypróbować? polecam różne wibratory oraz nakladki wibrujące. Zwiększają odc
Po co drugi raz ten sam temat ? W normalnych związkach nie ma nudy i żadne gadżety nie są potrzebne.
Cóż, większość nie potrzebuje takich rzeczy, gościu nie trafił z inwestycją i tylko plajta.
Polecam libi gel, świetny żel wzmacniajacy doznania. Jak również sex elixir - afrodyzjak.
Najlepszą zabawką jest uczucie. Jeśli ono wygasło bezpowrotnie i już ktoś inny jest obiektem zainteresowania, żadne zabawki nie pomogą.
Dokładnie. A te zabawki to polecają sprzedawcy i producenci. Po zabawki to na odpust a później do sypialni z kimś odpowiednim. Jak jest iskra to każdy gadżet zbędny.
Ja mam kilka gadżetów w sypialni. Np taki laser co na ścianie wyświetla postaci z bajek np scooby doo, mam też grę "jajeczka" taka stara rosyjska gra ale fajna pozwala zasnąć.
Chory głupi łeb. czy w życiu to tylko dupa sex pieprzenie i nic więcej. Zajmij się człowieku normalnymi rzeczami a nie obnoś się ze wszystkimi rzeczami na forum.co to kogo obchodzi co se w dupe wkładacie i co checie sobie wkładać. Tobie to jest potrzebna ciężka robota żebyś nie miał/miała czasu na forum pisać głupot. Co ty sobą przedstawiasz
Biedaczka myślała, że tylko ona ma d.... i że taka atrakcyjna, a tu mąż się wypiął i wymienił na młodszy i mądrzejszy model. Teraz szuka ratunku w gadżetach, bo myśli, że to coś pomoże. Sex to nie wszystko, aby przywiązać do siebie partnera czy partnerkę. Liczy się jeszcze milion innych aspektów. Tylko proste umysły uważają, że sex załatwia w związku wszystko.
A dla którego faceta sex to nie wszystko? Milion aspektów to niby jakie to są które się liczą oprócz sexu? Są takie?
Dla wszystkich facetów sex, to nie wszystko. Tylko głupia nimfomanka może oceniać facetów jedynie jako samców. Oprócz pociągu fizycznego liczy się też atrakcyjność partnerki, a przede wszystkim zalety charakteru i mądrość, a do sexu na boku zawsze znajdzie się chętna.
12:14. Żeby np. z kimś mądrze porozmawiać na każdy temat. Jeśli w domu ma się egzemplarz wątpliwej urody koło 50-tki, który zawsze miał wielkie mniemanie o sobie, a okazał się zwykłym, prymitywnym, leniwym kocmołuchem, to co może pociągać do takiej kobiety?Pociąg seksualny, to niezwykle delikatna materia i z wiekiem preferencje bardzo się zmieniają. Zabawki nic nie pomogą, jeśli nie ma już uczucia. Koniec, kropka.
I tu w połowie się z Tobą zgadzam. Mianowicie, z tym, że jeśli wątpliwej urody to rzeczywiście nie pociąga a jeszcze jak kocmołuch to już w ogóle. Zabawki na pewno nie pomogą jeśli nie ma uczucia. Ale co do madrych rozmów to akurat nie. Nie zawsze w zwiazku są wspólne tematy. Taka prawda, że zainteresowania i pasje mogą nas różnić, ale jeśli jest pociąg do tej drugiej osoby to można bez wspólnych pasji i rozmów na każdy temat przeżyć życie i nie narzekać na brak uniesień.
12:55. Małe masz wymagania od życia. Ja nie wyobrażam sobie nawet zainteresowania się osobą, z którą nie mam kontaktu intelektualnego. Nie jestem zwierzęciem, które ma swoje życie, a na czas rui idzie do partnerki płci odmiennej, nie ważne jakiej. A co będzie, jeśli pojawią się jakieś niedomagania u ciebie czy partnerki?Co wtedy będzie was trzymać przy sobie? NIC, bo nigdy nic nie było, oprócz zwierzęcego sexu.
Pomyślę o tym po 60, póki co cieszę się piękną żoną. A wspólnych pasji rzeczywiscie nie mamy i nie jest to dla nas problemem. Każde z nas jest odrębną jednostką, mamy inne poglądy chociażby plityczne i niczego to nie zmienia jeśli chodzi o uczucia. A najważniejsze, że jest między nami to coś, to co nas ciągnie od kilkunastu lat niezmiennie do siebie. Niektórzy śmieją się z "motylków w brzuchu", pożądania i żyją w nudnych zwiazkach, ale są zadowoleni bo nie zaznali prawdziwej miłości i pożądania. Tacy pewnie potzrebuja tych gadżetów.