Podejrzewam, ze wiekszosc ludzi, ktorzy sie tutaj udzielili to osoby ktore nie byly na prezentacji i nie znaja produktu. Mysla ze maja takie mozliwosci jak ich gary z targowicy niewiadomego pochodzenia. Tyle w tym temacie. Ludzie maja i chwala a ci co nie maja odradzaja. Jaki tubsens i logika :-P
A jakie możliwości ma Philipiak? Zdajesz sobie sprawę ile jest lepszych i tańszych marek, które nie muszą organizować objazdowych prezentacji, robić promocji z 8000zł na 4000zł, kusić przy tym występami opłacanych gwiazdek i wciskać "prezentów"? To było dobre ale w latach 90'. Teraz mało która stara babkowina na to pójdzie.
czyli jakość jest adekwatna do ceny?
właśnie wychodzi na to, że nie bardzo. poważnie zastanawiałam się nad kupnem jednego z kompletów, ale po tym co ludzie piszą na forach jestem totalnie zniechęcona. najbardziej chyba tymi reklamacjami :/ faktycznie lepiej poszukać czegoś tańszego, bo nie dość, że taniej to chyba nawet lepiej jakościowo.ponoć, żeby dostać zaproszenie na pokaz trzeba zadzwonić do firmy i poprosić o ich wysłanie, ktoś coś o tym wie?
Naciągacze na kasę są bezczelni....?
A ja słyszałem, że te garczki tłoczą w CELSIE z chińskich materiałów?
A ja słyszałem, że wasze mózgi są wyprodukowane w Chinach. Ktoś, coś o tym wie? Nie napisałem tego złośliwie. Napisałem to tak jak niektórzy z was wypowiadają się na temat Philipiaka. Na pokazie nie byli, garów nie mają, ale najwięcej mają do powiedzenia gdzie są produkowane i jak działają. Tak jestem pracownikiem Philipiaka. I jestem dumny, że pracuje w tej właśnie firmie, która nie wciska kitu,jak wiele innych firm, przez które mamy popsutą opinię. Bo faktycznie na wielu spotkaniach wiele firm wciska ludziom kit. Jeśli dla kogoś za drogo, to niech kupuje u innych. Robicie, ludzie problem, jak by kazał wam ktoś na siłę kupować te naczynia. Kosztują tyle ile kosztują, pasuje to kupuje, nie pasuje to nie kupuje. Po co robić tyle problemu. Jeden jeździ maluchem, inny mercedesem. Jeden dzwoni z iphona inny z nokii. Każdy ma prawo wyboru. Na naszych prezentacjach również. Nikt, nikomu, niczego nie wciska. Tak jak to gdzieś przeczytałem. Moi klienci mają najczęściej koło 40 lat więc to że firma żeruje na starszych ludziach jest kpiną.
Złośliwie czy nie, początek komentarza zupełnie nie na miejscu. Ludzie mają prawo do opinii, czy kupili czy nie kupili, czy byli na pokazie, albo i nie. Po to jest utworzony wątek, aby każdy mógł się wypowiedzieć, a temat świeży, komentarzy przybywa. To co napisałeś zabrzmiało to nieprofesjonalnie. Skoro ludzie chcą zainwestować kilka tysięcy złotych w sprzęt kuchenny, muszą być pewni jakości sprzętu, stąd ten wątek, tego typu "naskakiwanie" raczej odstrasza niż przyciąga. Nawet jeśli naczynia faktycznie są tak dobre jak piszesz, to zdecydowanie nie bronisz ich swoją wypowiedzią, a potwierdzasz komentarze mówiące o tym jak nieprofesjolanie traktowani są klienci firmy i uczestnicy pokazów. Pozdrawiam.
Zgodze się, że ludzie mają prawo do opini, tylko tu są sami profesjonaliści nie znający produktu, ale za to mający na jego temat najwięcej do powiedzenia. Nie będący na prezentacji, ale za to najwięcej wiedzący o tym, co na niej się dzieje. W życiu nie ubliżyłem, ani swojemu klientowi, ani osobie, która przyszła tylko posłuchać. Moje pierwsze zdanie, nie jest żadną obelgą, a aluzją do osób piszących, tak jak gość powyżej, który słyszał, że te Garczki są tłoczone w Celsie. To tyle, bo co bym tu nie napisał, zawsze znajdzie się ktoś, kto coś podważy, bo podważyć można każde zdanie.
Jeszcze jedno. Zapraszam na prezentacje, które od czasu do czasu odbywają się w Ostrowcu. Zapraszam osoby, które mają pytania i wątpliwości. Można sie tam wiele dowiedzieć, na pytania odpowiadamy od ręki. A i można porozmawiać z osobami posiadającymi takie naczynia i wysłuchać ich opini. Bo właśnie na forach tego typu, złe opinie najczęściej daje konkurencja a nie osoby posiadające nasz produkt (tak jak pewna pani, której co chwila uchwyty odpadają) a tego nikt nie jest w stanie zweryfikować.
Dobry towar obroni się sam,to prawda,ale prezentacje mają na celu"wciśnięcie"towaru, nawet tym,których na to nie stać.No chyba że jest to pokaz ze wskazaniem gdzie je można kupić.Ale nie!!!Panie Lukas pan jako fachowiec wiesz jak omamić ludzi nawet tych biednych.Przecież to ci "idioci"nie będą mieli co do tych rewelacyjnych garów włożyć.Ważne że pan zarobi.Dumny pracowniku PHILIPIAKA przez takich jak pan nie cenię tych garów i będę odradzał je wszystkim.Jak kogoś stać to może je sobie kopić świadomie a nie jako wciśnięte na pokazie.
Nasze spotkania mają przedewszystkim na celu, pokazanie jak w nich gotować i dla czego warto je mieć. Przy okazji można je sobie zamówić, ale na pewno nikt nikomu nie przystawia pistoletu do głowy z nakazem zakupu. Jeszcze raz zaznaczam, moi klienci są najczęściej w wieku 40 lat więc myślę, że wiedzą co zamawiają. Osobiście brzydzę się firmami, które wciskają ludziom starszym buble. My na szczęście tego nie praktykujemy, dla tego mam prawo być dumny. W coraz większej ilości programów tv, gotują w Philipiaku. Wiele osób kupuje te naczynia jak to pan gość nazwał "świadomie" w naszych salonach, ale tylko dla tego, że właśnie wcześniej byli na prezentacji i mieli możliwość, bliżej zapoznać się z produktem. A pan gość, jest dla mnie kolejnym przykładem ludzi, którzy nie znają produktu, ale będą chodzić i odradzać. Chódź pan panie gościu i odradzaj bo masz takie prawo.
Uderz w stół nożyce się odezwą.Jako fachowiec marketingu masz w głębokim poważaniu inteligencje swoich potencjalnych klientów.W tv pokazują to za co ktoś zapłaci.10 lat temu to mógł być argument ale nie dziś.Jeżeli dobrze zapłacę tv to będą polecać moje babki z piasku jako znakomitą podstawę do wykonania tortu.Firmę wciskającą biednym drogie gary stać na lokowanie swojego produktu w tv.Mam naczynia do gotowania z bardzo dobrej firmy,która nie prowadzi zagrywek typu "prezentacja"a swój towar bez problemu sprzedaje, nie naciągając nikogo.Mój syn, przedszkolak, już wie że tego typu prezentacja to jest naciąganie.Pośrednie lub bezpośrednie.Jakikolwiek cel takiego pokazu nie wymyślisz to i tak wiąże się to ze zwiększeniem sprzedaży.
O to chodzi. Dobry towar, nawet w wysokiej cenie, sprzeda się i tak. Bez prezentacji, które są jedynie po to by zastosować socjotechniczne sztuczki na klientach.
Jeszcze jedno. Jestem osobą dość zamożną i na wiele drogich produktów mnie stać. Doskonale rozumiem, że ktoś ma ochotę po prostu wydać pieniądze na jakąś zachciankę. Niepojęte dla mnie jest jednak jak można przy tym wierzyć w to co plotą przedstawiciele oraz co ma wspólnego garnek z prestiżem ?
Właśnie - co ma wspólnego garnek z prestiżem ?
Maju Pozdrawiam Cie...mozesz podac nr telefonu do siebie?
Racja.Dla mnie 10000 na garnki również nie jest majątkiem.Mam zeptera i philipiaka.Są porównywalne,bardzo dobre jakościowo,lecz sposób prowadzenia prezentacji philipiaka jest żałosny.Poszłam na pokaz posiadając już ich garnki i naczynia,chciałam kupić jeszcze jeden komplet na prezent ślubny,sposób prowadzenia tragiczny,ciekawe czy właściciel/menager tej firmy był na takim pokazie,chyba nie...generalnie tylko inteligenci posiadają ich garnki,reszta to ludzie niemyślący,każda babcia musi córce kupić takie garnki bo inaczej wnuki będą spasione,bez tych garnków nie dożyjemy starości itp itd,tragikomedia,słuchałam tego biednego człowieka i śmiałam sie pod nosem3 osoby wygrały 50% zniżki na garnki+ gratisy,nie zważając na to czy ludzie chcą czy nie,są odsyłani na bok w celu rozlożenia na raty,miałam wrażenie że jesteśmy ubezwłasnowolnieni na pokazie i nikt nie wyjdzie bez garów.Szkoda że tak porządna firma ma tak kiepskie taktyki.
Powiedz panie Lucas ile masz za wciśnięcie takiego jednego zestawu ?