Hmmm - chyba nie do końca masz rację bo ja tu widzę 316L na pieczątce
philipiak juz sam nie wie co mowi o swoich garczkach. pogubil sie juz.
a tak na serio to z takiej samej stali jak inne garczki na rynku.
Zdjęcie stare i nieaktualne. Teraz jest po taniości.
"Naczynia Philipiak Milano są wytwarzane z najwyższej jakości szlachetnej stali chromowo-niklowej CR-Ni 18/10, która podczas gotowania i smażenia nie wchodzi w reakcję z pożywieniem."
http://www.philipiakmilano.pl/ (informacja na samym dole - Nowoczesne technologie).
I jeszcze pewnie zaraz powiesz ze robia je w Chinach ;)
kolego antares nie ma takiej stali na swiecie. ktora by nie wchodzila w reakcje z jedzeniem kazda bedzie wchodzila i tego nikt nie zatrzyma
Bez sensu jest argument, że jakiś tam garnek też z 18/10 kosztuje 99zł. Idę do jubilera i też widzę obrączkę za 1000 zł i za 6000zł - i to złoto i to złoto o takiej samej próbie.
a ja się dziwie, ze philipiak nie sprzedaje jeszcze do swoich garów ściereczek ze specjalnej bawełny po 790 zł za szt.?
jak można takie garczki myć zwykłą ścierą ze zwykłego sklepu? toż to profanacja!
Smiechu warte P.Aniela poluje na szybkowar jakby to była stonka w komuniżmie. Przecież tego jest pełno wystarczy mieć kasę.
te garczki sa tyle warte co tabletki na odchudzanie za 1400 zl. pozdrawiam wlascicieli tych cudownych wytłoczek ze stali nierdzewnej.
Nie trzeba polować. Na allegro jest pełno ich szybkowarów po ok. 500zł.
Na allegro widziałem też iPhony po 500zl - używane, podróbki albo kradzione.
No tak, bo za szybkowar trzeba dać 2600zł. Kurczę, co za prestiż!
https://www.shop.philipiakmilano.pl/szybkowar-000296#
Allegro to platforma transakcyjna. Tam się sprzedaje przedmioty za tyle ile ktoś jest w stanie zapłacić.
Cena 2600, to cena iluzji, która obowiązuje tylko na prezentacjach.
Jeśli liczysz, że szybkowar kupiony za 2600 będziesz w stanie komukolwiek sprzedać powyżej 1000zł, to jest to właśnie iluzja.
500 zł za szybkowar nie jest ceną wygórowaną i dlatego za tyle się sprzedaje bez socjotechniki, oszustwa, ściemniania i bajerów.
Cena na Allegro dotyczy samego garnka a cena ze spektaklem teatralnym jest inna bo garnek stanowi zaledwie dodatek do przedstawienia. płacisz za widowisko i to jest uczciwe.
Fakt, zawsze na pokazie jest jakiś "Maliniak" którego trzeba niestety opłacić. A tani nie są.
Takie śmieszne że boki zrywać :/
Telefon komórkowy mam droższy od tych garnków. Ze o telewizorze nie wspomnę.