No to już wiemy z czym Philipiak teraz jeździ
Oni-ściemniacze przeważnie jeżdżą po całej Polsce,bo na miejscu boją się o swoje pupy,żeby im nie poobijali.
Świetne stwierdzenie "poluję".
Te garnki sa rozchwytywane dosłownie w kilka minut. Załogi zabierają na prezentacje zaledwie po 5 kompletów i kilka pojedynczych sztuk. Jest tak wielki popyt, że trudno je kupić w sklepach. W zasadzie nawet nie są umieszczane w gazetkach reklamowych - tak szybko znikają. Klienci się awanturują, że mają zaświadczenia z NFZ o przebytych chorobach a te garnki, w których przyrządzanie potraw jest bardzo zdrowe są nie do zdobycia. Kiedy wreszcie będzie ich na tyle dużo, by spokojnie kupić w sklepie bez oczekiwania 3 godziny na prezentacji?
Zapomniałeś napisać,że trzeba rano wstać o 4,aby w kolejce je wystać.Ludzie po nie pchają się drzwiami i oknami.
Aby oddać, jak dno się rozwarstwi i widać w środku aluminium.
Boże chroń Emerytów i Rencistów przed tymi oszustami.