najlepiej we wlasnym domu zjedz a wczesniej upwc trzeba
Całe życie od dziecka jadłem takie ciastka i nazywały się "Napoleonkami" i nigdy też, do dziś nie nazywam ich inaczej. Kościółkowa paranoja albo wszystko nazywa świętym - msza święta, spowiedź święta, woda święcona, 1 listopada - wszystkich świętych( jak leci - morderca, bandyta czy pedofil), komunia święta albo wszystko "papieskie", bo Papież jadł, widział, zauważył. Typowo sekciarskie zachowania mające dać otumanienie i ubezwłasnowolnienie wobec ludzi słabych.
15:45, ty tumanie nawet nie wiesz czym różni się napoleonka od kremówki, a silisz się na filozoficzne wywody.
U ciasnego Patryka.
A gdzie kupie seminaryjną wazelinę?
Na internecie znajdziesz,
Wpisz "pope creampie"
Założycielu wątku. W końcu zdecyduj się, które pytanie ważniejsze: z tytułu czy treści ? Zjeść możesz nawet we własnym domu ale gdzie kupić - nie wiem, gdyż nie jestem ich smakoszem.
Do gościa z wczoraj 15,45. Twój wpis odbieram jak protest przeciw kościołowi, dlatego że posądzasz go o przywłaszczenie nazwy ciasta oraz nazywanie wielu rzeczy "świętymi". W różnych rejonach Polski te same ciasta posiadają "lokalną" nazwę, a która jest właściwa ? Wszystkie. W potocznej mowie nie używa się przymiotnika "święte", natomiast pełna nazwa zobowiązuje by tak postąpić. 1 listopada - właściwa nazwa Wszystkich Świętych, czyli tych wyniesionych przez Kościół do tej godności. Natomiast 2-gi listopada to Dzień Zaduszny, poświęcony wszystkim zmarłym m.in. mordercom. To tak ogólnie piszę, gwoli doinformowania. I tyle mojego "mądrzenia".
Grzecznie rozcieńczyłeś tę agresywną wypowiedź, podczas gdy Gość najwyraźniej zionie „miłością” do wszystkiego, co święte. Nie ma się co dziwić, bo w Wielkim Tygodniu (chciałoby się powiedzieć – Świętym) Zły intensywniej miesza ludziom w głowach, gdyż wkrótce kolejna rocznica jego klęski.