Słyszałam, że też na Sienkiewicza wydają żywność z tzw. pomocy unijnej raz w tygodniu każdemu kto przyjdzie. Więc i samochody różne mogą podjeżdżać ;)
Mieszkam od niedawna w kwidzyniu. Sama jestem w takiej potrzebie. Złożyłam podanie do gminy ale jeszcze nic nie wiem. Uciekłam przed byłym mężem z dziećmi. Wynajęlismy mieszkanie ledwo starcza na opłaty a co dopiero mówić o życiu dzieci potrzebują nie tylko jedzenia ale też ubrania książek itp rzeczy. Staram się jak mogę. Biorę każda pracę ale to trafić się co jakiś czas. Nie jest łatwo z praca. Chodzę pytam się . I będę to robić . Mają tylko mnie. Czasami jest źle, ale staram się. Jeśli chciałby ktoś że mną popisać to mój adres email agar755@wp.pl
bardzo współczuję matkom, które muszą uciekać od męża kata. ja do tej pory też zawsze dawałam na zbiórki żywności, kupowałam głównie słodycze i produkty dla dzieci, uczyłam i wpajałam swojemu dziecku że należy się dzielić, ale do pewnego momentu kiedy pod bankiem zywności w kolejce zobaczyłam największych meneli z naszego osiedla, a później jak pod urzędem pracy próbowali sprzedać to co dostali, dla mnie to był szok, tym bardziej że wiedziałam że w domu są dzieci. Teraz pytam u nas na parafi i daję konkretnej rodzinie i to naprawdę potrzebującej.
jesteśmy w trudnej sytuacji , czy możemy sie ubiegać o pomoc żywnościową
A co to ma do rzeczy?! JA MAM PLAZME I DOBRY TELEFON, A nie mam co jeść od 3 dni! Mam nagle wyprzedać cały dom? -,- To co masz nie oznacza, że nie możesz stać się biedną osobą... -,- może starcza mu na rachunki, może potrzebuje internetu, a z jedzeniem już jest gorzej? Nie każdemu starcza wszystkiego na cały miesiąc... ;/
z internetu można skorzystać za free np w bibliotece
Gdzie można w brzezinach zgłosić się po paczki