No właśnie - gość_zawiedziona mam dokładnie takie same odczucia jak tu wchodzę -ten jad -ta zawiść nie wiadomo o co -zero normalnej dyskusji ,wsparcia a przecież temat wątku jasno sugeruje temat .Po co wypowiadają się tu osoby niemające w tym temacie nic rzeczowego do powiedzenia ? po co oczerniają innych -po co się naśmiewają ? bo ktoś komu nie ułożyło się życia chce ponownie spróbować je posklejać ? to naprawdę takie śmieszne ? bo co bo rozwodnik ? bo z alimentami ? no i co z tego ? ..ważne aby miał zasady -żył uczciwie - dbał o swoje dzieci -czyż nie ?? Kto dał Wam prawo do oczerniania i wyśmiewania się z ludzi bez znajomości ich życia ...
Pomimo tego iż jestem wdową i najchętniej spotkałabym innego wdowca - nie skreślam mężczyzn po rozwodzie bo każdemu trzeba dać drugą szansę -a powody rozstań są bardzo różne -kobiety też do świętych nie należą . Więcej empatii na tym forum życzę wszystkim .
Każdemu należy udać drugą szansę, nie powinien nikt być sam. Nie należy takich osób przekreślić im też należy sie, aby żyć szczęśliwie we swoje, a jak się nieulozy to sprawa osobista.
Nareszcie jakaś normalna wypowiedź.Tutaj każdy może się"wyżyć",kazdy ma jakieś problemy z ktorymi sobie nie radzi a tutaj może sobie dać upust. Najlepszą obroną jest atak.Tylko nie wiem czemu ma to służyć,chyba po to aby kogoś zranić albo jeszcze bardziej dobić.Ja wiem że te czasy nie są dla ludzi z miękkim sercem ale litości nie bądźmy dla siebie wilkiem.Każdy chce jakoś żyć byc szczęśliwym i zdrowym.Nie odbierajmy sobie tego bo i tak jest dużo innych spraw i trudności i może na to spożytkujmy energię.Nie zamierzam przekreślać reszty swojego życia bo ktoś dał głupią wypowiedź że po rozwodzie to już gorsza kategoria.Nie uważam się za gorszą od innych niby dlaczego(choć niebawem będę po wszystkim).Uwazam sie za osobę która wie co w życiu jest ważne staram się byc dobrym czlowiekiem i mam nadzieję ze kiedyś ktoś to doceni.
Czytałaś wcześniejsze wpisy w wątku i widziałaś jaka jazda była po osobach samotnych, dalsze dołowanie itd. ciężko jest być osobą po przejściach gdzie samotność odbiera chęć do życia a po takim poniżaniu jakie jest na forum wcale się nie dziwię że ktoś ma wszystkiego dość, zamyka się w sobie, traci wszelką nadzieję na znalezienie drugiej osoby a może nawet targnie się na własne życie. Osoby mieszające innych z błotem chyba zapominają że każdy kij ma dwa końce
Człoqwiek powinien na błędach się uczyc. Ja raz źle wybrałam,popełniłam błąd i dobrze że się uwolniłam od tego balastu.
Nigdy więcej żadnego związku i dziwię się ludziom że tak desperacko szukają i wchodzą z deszczu pod rynnę.Nie rozumiem tych ludzi czy aż tacy słabi są że nie radzą sobie w pojedynkę?Ja wiem dopiero teraz co znaczy szczęśliwe i beztroskie życie.Co znaczy spokój i radośc.
Nie naśmiewam się z nikogo ale jak nieraz czytam z nudów te desperackie wpisy to zrozumiec mi ciężko-dlaczego ludzie są tacy słabi,naiwni,zdesperowani. Po 40-ce już trudno zbudowac coś trwałego i szczęśliwego osobom po przejściach,z poszarpaną psychiką,zestresowanym,nieufnym. Ale życze szczęścia i rozwagi.
Anna cos dla Ciebie i pozosta;lych kobiet uwazajacych sie za cos
https://www.facebook.com/739586189393910/videos/1019978384688021/
to film znaleziony na fejsie a gosc mowi cala prawde
gość z 9.52 dlaczego wciąż oceniasz ludzi i posądzasz o desperację ? to że kogoś szukają aby nie być samemu nie znaczy że są desperatami i biorą jak leci .. ale że są zmęczeni samotnością ..co jest dopiero przed tobą i dopiero z czasem zrozumiesz o czym piszę . Jak się nudzisz to wyjdź na spacer zamiast pisać tu głupoty ....aby zrozumieć coś to trzeba coś przeżyć ... nie da się sobie wyobrazić samotności . Dlaczego oceniasz ich że są słabi i naiwni ? przecież ich nie znasz ...bo chcą jeszcze kogoś poznać ? bo mają marzenia ? bo chcą wierzyć że nie wszyscy są tacy podli jak ich były partner ? Nie oceniaj aby Ciebie nie oceniano to święta zasada ...
Tak naprawdę jakby się tak zastanowić to w każdym wieku trudno stworzyć udany związek ..bo wszystko zależy od ogromu sytuacji które nas otaczają ...i od nas samych jak podchodzimy do tego związku -od rodziny czy nie za bardzo się wtrąca ,od szacunku tych osób do siebie ,od siły uczuć itd ...itd...wiek daje nam jedynie doświadczenie którego młodym brak i silę właśnie aby się nie poddawać i dalej walczyć o swoje życie . Nie oceniaj czegoś czego jeszcze nie rozumiesz ..co dopiero za kilka -kilkanaście lat do Ciebie dotrze.
10;22 chyba trochę przesadzasz i wrzucasz wszystkich do jednego worka.
Różni są ludzie. Jedno silni,drudzy słabi.Jedni odważni,drudzy tchórzliwi itd...
Ktoś kto raz się sparzył,będzie ostrożny,bo błędu drugi raz nie popełni.
Inny żadnej nauki nie wyciągnie i dalej będzie brnął w bagno.
Ja jestem po rozwodzie już 11 lat i wiem że jestem stworzona do życia w pojedynkę.Napiszesz zapewne,że jestem żałosna,bo każdy potrzebuje drugiego itp.
Otóż nie.Jestem szczęśliwa i śmieszy mnie nieraz desperacja szukających.
Życie w pojedynkę ma więcej plusów niż w parze z nieodpowiednim człowiekiem.
Znaleźć dzisiaj kogoś z klasą i odpowiedniego po 30-ce to tak jak szukać igły w stogu siana.
A złapać byle kogo i męczyć się dalej nie ma sensu,zwłaszcza,że życie tylko jedno jest i czas płynie bardzo szybko.
No widzisz ..ja właśnie nie chcę abyś ty wrzucała wszystkich do jednego worka pod mianem desperacji ....nie wszyscy są stworzeni do bycia singlem -czujesz się sama super i ok ...więc bądz sama ..ale nie oceniaj innych tylko dlatego że pomimo upływu lat wierzą nadal w miłość -że wolą znów zaryzykować niż być sami -niech cię nie śmieszy że mając 40,50 ,60 lat szukają bratnich dusz .
Mając takie podejście że wszyscy są byle jacy ,słabi i śmieszni nigdy nie zrozumiesz potrzeb innych ludzi ... a wierz mi bardzo różnią się od twoich i są one zupełnie normalne ..nie dziwaczne i odjechane...
dziś na KSZO jest disco polo może ma ktoś samotny ochotę iść
Miłość przychodzi skrycie i w chwilach zarówno dziwacznych,co i zaskakujących.Czas,miejsce czy nasze plany,że może to dziś są nieistotne.W dniu dzisiejszym koło południa miałem szanse poznać śliczną kobietę.Zwykły sklepik osiedlowy,nasze spojrzenia spotkały się kilka razy.Czy jest mężatką,zajęta czy wolna? Nie wiem, nie zagadałem do niej,może spanikowałem, to było tak nagle i niespodziewanie ,teraz się pukam w głowę aż echo idzie na łąki :/
Dokładnie -zdecydowanie popieram Twój wpis ..jeśli spotykamy tą wyjątkową dla siebie osobę wiele innych rzeczy przestaje mieć znaczenie ...i zawsze będę zdania że warto wierzyć w uczucia .
Dzisiaj właśnie też w sklepie osiedlowym na Pułankach mniej więcej o tej porze o której piszesz widziałam interesującego mężczyznę no ale ...kobiecie wypada się o najwyżej uśmiechnąć ... ;) ale Ty faktycznie szkoda że nie zagadałeś to tej kobiety .. Pewnie często robi tam zakupy ... więc może jeszcze ją tam spotkasz ...
Ludzie, nikt się z was nie śmieje! Desperacja- przejawia ją tylko Aliena. Kto wchodzi na to forum, wie,że gdzie się pojawia samotny facet, ona jest pierwsza :) Życzę Wam szczęścia, ale nie za wszelką cenę i z byle kim, aby tylko był. Miłość nie pojawia się na pstryknięcie palcem. Przychodzi znienacka . Nie trzeba też na nią czekać, bo szkoda czasu na wyczekiwanie. Serce nie sługa, nie zmusimy się do nikogo, ani na siłę z nikim nie będziemy. Ładne pisanie nie ma nic do tego, czy ktoś się nadaje na partnera czy nie. Życie w parze weryfikuje wszystko.
http://szpalta.com/2015/07/20/do-meza-przyszlego/
Ponawiając wątek...to gdzie można znaleć fajnego faceta ???
Wszędzie:) dlaczego szukasz kogoś po rozwodzie,w jakim wieku ma być ten facet?
Nie mam pojęcia..... brak mi doświadczenia w poszukiwaniu facetów. Na pewno są miejsca, ktore faceci sobie upodobali ; knajpy, garaże, ale czy tam znajdziesz fajnego????
Wszędzie ...))
pisz naprawdę fajny rika@op.pl