Dla dziewczyny ktora byla oblewana to byla adorowana,pamietam po mszy w kosciele jak sie wychodzilo i bieg do domu ale nie udawalo sie zawsze ktorys oblal woda,wtedy moze troche denerwowalo jak bylo zimno a tu wiadro z woda na plecach,ale teraz z perspektywy czasu jak sobie pomysle to buzia sie usmiecha
W tym roku nie widziałam ani jednego polewacza. Tradycja zemrze śmiercią naturalną, niestety.
A w szkole ile było polewania! Nauczyciele nieźle się nauganiali z nami. W jakiejś starszej klasie podstawówki przyszła do naszej klasy wychowawczyni wściekła na nas, bośmy się zlali do suchej nitki i od drzwi ryknęła - chłopaki, wyjmujcie jajka na ławki! Bo wtedy były te plastikowe sikawki- jajka. Aleśmy grzmotnęli śmiechem, ona też. Ale po sprawowaniu poleciała. Teraz to nawet w szkole się dzieciaki nie leją.
Teraz ja musze szukac kogoś by mnie ktos zlał:)))pare lat temu trzeba było uciekać przed chłopakami i nie tylko,tęsknie za ta prawdziwa zabawa w Lejka ,przebieralo sie kilka razy ,To były Piękne Czasy!!Dziekuje wam za to co było kiedys chłopaki z J.
Bo u nas niestety bardzo chętnie przyjmuje się obce tradycje, te z zachodu, z "hameryki" a o nasze rodzime nie dba się w ogóle.
Szkoda ci ? Z tego co pamietam jak biegalem z wiadrem i lalem sie woda to bylem znienawidzony przez sasiadow i ciagle krytykowany ze powinnismy sie miedzy soba oblewac a nie ludzi na ulicy. Teraz to szkoda. Wam to wszystkiego szkoda jak juz nie ma a jak bylo tez sie nie podobalo.
A my się w domu z dziećmi laliśmy i mieli niezłą radochę (przedpokój płynął)
Pewnie ze szkoda bo to była fajna zabawa-oj czekało sie na ten poniedziałek i nikt na nikogo się nie obrazał,wiadomo jesli widac było ze osoba starsza szła do Koscioła to ja się omijało i raczej tu się oblewało Panny i to było fajne,wesołe i naturalne a te osoby starsze dobrze wiedza jaki był zwyczaj i sa przychylnie nastawieni.Ale znajdą sie tacy którym wszystko przeszkadza ale coz ten typ tak ma...coz TYCH LAT NIE ODDA NIKT.
Lali źle było, nie leją też źle...
Tradycja umarła. Pustki i cisza na osiedlu. Jedynie wirtualne wiadra z wodą na FB. Smutne to.
No co ty. Bombelki by sie zaraz rozchorowaly
Dzisiejsi chłopcy zakładają stringi, rurki, malują paznokcie, torebki na ramię i chcą być polewani jak dziewczyny.
Dokładnie . Jeszcze taka stara nie jestem i mam poczucie humoru. I rzeczywiście na fb wiadra z woda. Dzisiejsza młodzież żyje w wirtualnym świecie. Dziś to nawet dzieciaki się nie oblewają a jeszcze kilka lat wstecz ..,cóż.
Woda kosztuje i to nie mało
Współczesna młodzież jest empatyczna i kulturalna, więc oblewania kogoś wiadrem wody nie traktuje jako rozrywki. Miło, że widać postęp cywilizacyjny.
Biegałem z wiadrem na straż. Laliśmy przechodniów równo. Zwłaszcza te kobiety co to niby szły w święto do lekarza.
Jednak nie byłbym dumny gdyby syn robił to samo
23:27 postęp cywilizacyjny:) daj spokój
Teraz bombelki by sie przeziebily. W mordzie wyszczekani a jebniesz z liscia to leci 20 metrow