jak w temacie, gdzie w ostrowcu dobiorą kolor a później nabiją go w potocznie zwany "spray" czy jak tam kto woli?
Lakier w''sprayu'' kupisz na ul. Kilińskiego jeśli znasz jego kod to bez problemu, jak nie ma to zamówią a z dobraniem jeśli jest w oryginale to w aucie musisz ten kod posiadać w bagażniku. Lakier można na ul.Wardyńskiego.
nie znam kodu, nie mam go też w bagażniku, gdzie na kilińskiego te lakiery?
Na przeciw kiosku i klucznika, a kod musisz mieć poszukaj koło koła zapasowego, jeśli nie to oni powinni mieć pasek z kodami barw i kolorów. Kod jest zamaskowany to jest zamalowana naklejka i przyklejona a pod nią właśnie kod.
@gall- Ty to jesteś znawca tematu--zamaskowany kod--niezłe,niezłe :DDDDD,jak jesteś laik to siedź cicho i się nie udzielaj
Sam jesteś laik @lur i w dodatku oszołom i u Ciebie kod jest w pisany w dowodzie rejestracyjnym pewnie co? Weź się człowieku nie ośmieszaj, a co do 21; 01, to łeb żeś se nabił jakimiś głupotami o pisaniu na murach, grafficiarzu i takim czymś to sobie płot pomaluj bo widzę że nie masz pojęcia co piszesz. To jak byś chciał naprawić auto po stłuczce żeby było jak z linii produkcyjnej nie do rozpoznania, i chyba że pryśniesz całe auto to jest jakaś szansa, a tak różnicę miedzy natryskiem widać ; ekspercie.
hahaha :) coraz lepiej, gall powinieneś lakiernikiem zostać :) lakier z mieszalni lakierów samochodowych nadaje się do płotu, a lakier ze sklepu z gotowymi lakierami w puszkach, które nie nadają się do niczego innego niż do malowania po murach nadają się do naprawy auta po stłuczce i do tego jeszcze puszką pomalujesz tak żeby nie dało się rozpoznać :D po co ja dawałem tyle kasy za kompresor i pistolet jak mogłem kupować lakiery z kilińskiego :D
tak gall wszyscy jesteśmy oszołomami, ty ze swoją wiedzą możesz kształcić kolejne pokolenia lakierników :D
Gall jesteś laik bo jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie to pomijając "profi lakierowanie sprayem" i porównywanie śmiesznych puszek z kilińskiego do mieszalni lakierów samochodowych, to właśnie po dowodzie rejestracyjnym znajdziesz kod lakieru, jeśli auto "zgubiło" tabliczkę znamionową, która nie tak jak pisze gall, nasz forumowy ekspert, jest w okolicach koła zapasowego (w Maluchu też? W Marbelli też? we Frontierze też? to odnośnie koła zapasowego), możemy znaleźć na pasie przednim pod maską, na pasie tylnym pod klapą, lub na słupku przy drzwiach. Jest taka magiczna rzecz która zwie się VIN-em pojazdu i jest on w dowodzie rej. a dzięki takim magicznym narzędziom jak dekodery VIN-u bez problemu dowiemy się jaki był kod koloru. Tak że panie gall poedukuj się trochę jeszcze :)
Ha ha ha jeden se kupuje kompresor i pistolet wydając dużo kasy i udaje lakiernika, drugi magik szuka dekoderem VIN-u, dobre. A praktyka u jakiegoś lebiody, tyle w temacie. ( Edukowałem się w autoryzowanym serwisie volvo w Limhamn w pobliżu Malmo).
i w serwisie volvo cię uczyli żeby malować sprayem, dobierać lakier wg zamaskowanych kodów i nie mieć pojęcia co to jest mieszalnia lakierów tylko kupować w sklepie z farbami "markowe" Eurocolor? :D :D :D mistrzowie.org na ciebie czekają :D
Nie mówię tu o malowaniu tylko o naprawkach lub ryskach na tyle małych żeby tego dokonać i nie koniecznie to musi być spray, lub kredka, ktoś pytał odpowiedziałem o sprayu bo ja to testowałem kilka razy, jeśli komuś do usunięcia zadrapania potrzebny nowy kompresor i pistolet to proszę bardzo, a z dobieraniem lakieru na ''oko'' to ok. tylko że to widać, inaczej płowieje stary i nowy inne załamanie światła, cień inaczej słonce inaczej, i jeśli tego nie wiesz to nie mamy o czym dyskutować:)
omg :) jaki ekspert z ciebie gall :D takimi lakierami to sobie możesz po murach hasła "kocham jolkę" pisać
polak - jesli chcesz nabić lakier z mieszalni, to wiem że nabijają na Mickiewicza w mieszalni tam gdzie z rowerami sklep jest
u mnie jest widoczna naklejka z nr lakieru na belce od strony kierowcy po otwarciu drzwi:)
jaka cena za nabicie na mickiewicza?
nie wiem jak jest w innych sklepach ale na ul.Sienkiewicza na parkingu obok fotografa IDEAL jest mieszalnia lakierów i tam aerozol kosztuje 40zł pojemność 400ml.
Jak ktoś wpisze w google zapytanie gdzie przy danym modelu jest nr lakieru, to pewnie znajdzie. Jak tego nie umie, to niech sie nie bierze za naprawę.
Co do lakieru ze sprayu, to pierwsza podstawowa wada, to że ciśnienie się zmienia wraz z opróżnianiem zbiornika. O tym ile może być tam farby a ile rozpuszczalnika nie będę wspominał.Jeśli ktoś chce zamalowąć od oka, to spray się nadaje, chodź przyznam, że widziałem robotę sprayem prawdziwego fachowca i byłem zaskoczony.
Dostaniecie też na ul. Długiej po prawo za cmentarzem nabicie pare minut z dobraniem odcienia a pojemnik 400ml ja jestem zadowolony