Kradnie drzewo całe swoje życie i z lasów państwowych i prywatnych.Nikt nie pamięta, żeby chociaż raz uczciwie kupił kawałek drewna. Robi to w bezczelny sposób wypierając się wszystkiego. Wykorzystuje to, że w przeciwieństwie do większości osób w miejscowości nie pracuje, ma dużo wolnego czasu i robi to pod nieobecność właścicieli. Kradnie nawet kiedy nie ma takiej potrzeby. Stosy drzewa leżą u niego na podwórzu. Wszyscy mają go po prostu dosyć. Gdzie to można zgłosić?
a może ten las jest jego
wiesz gdzie pisać a nie wiesz gdzie zgłaszać?
Widocznie drugi Janusz Gajowy to zleca.
Puknij się w łeb człowieku
Dlaczego ma się puknąć. Widocznie ludzie mają z tym osobnikiem problem. W mojej miejscowości też jest podobny gagatek na którego nie ma mocnych i tnie wszystko gdzie popadnie.
Jak to niepracuje to samo drzewo mu przyszło na podwórko ? jak az tyle ma to widac że pracowity jest , a to że ma to dzieki zaradnosci ,miało by zgnic to chłopina przywiezie i ma.A ty powinienes się wstydzić że pomyslałes nawet żeby takiego człowieka zgłosić,wsyd mi za ciebie
Tiaaa... przysłowiowa polska zaradność.... jak janusze kradną komu innemu to jacy oni zaradni, ale jak mnie ukradną to złodzieje! Klasyka polskiego myślenia
Załatw zatrzymanie obywatelskie,gdzie lesniczy?
A skąd ta twoja pewność że to drzewo jest kradzione?
Do nadleśnictwa lub na policję. Jezeli drzewo jest legalne powinien posiadać asygnatę, mogą to sprawdzic wyżej wymienione służby.
Gdzie piniadze sá za las?
A gdzie zglosic madke palaca w ciazy papierosy?
Tęsknisz za ORMO?
Tęsknie za tym, aby mentalność Polaków nie usprawiedliwiała kombinatorstwa (kombinowanie = kradzież)
Powiedzmy że kradzież....,a ci zatrudnieni bez potrzeby w budżetowce,biurach to co innego ,kasa idzie z podatkow na niepotrzebne osoby ktore sa zatrudnione a są niepotrzebni.Masz firme możesz mieć co ci sie podoba bo ty za to placisz.... a ta kasa idzie z kieszeni podatnika .To tez to samo co kradzież pieniedzy publicznych.