Mozesz gdakac do woli, kazdy zyje jak chce.
Myślę, że swoim postem 13:37 bardzo dużo wniosłeś do dyskusji, klękajcie narody przed Twoim intelektem.
Tak jest, bo przymus szczescia nie daje.
Jeśli ograniczy sie tylko do pisania na forach, ewentualnie swiadectw na kolkach parafialnych - nie mam nic przeciwko. Ale jeśli będziesz stawać na drodze i uniemożliwiać (przekonywać zawsze można - w dwie strony) komuś wybranie takieg małżeństwa jakie mu pasuje to masz problem. Na siłę ludzi nie uszczęśliwisz.
Znam swoje prawa jako rodzic...nawet nie próbuj w szkołach. Egoista, którego ego wyprzedza oczekiwania drugiego w związku, nie jest zdolny do budowania życia w wolności, za to świetnie buduje ustrój totalitarny. A to już było i żyje wielu jeszcze, którzy tego doświadczyli, więc wiesz...nie z nami te bolszewickie numery. :))
To pozwól aby każdy miał taką rodzinę jaką chce - jedne będzie żył "normalnie" czyli po katolicku tradycyjnie jak opisałaś, drugi w "patchworku" trzeci w czymś jeszcze innym - a tobie nic do tego. Możesz jedynie mówić, promować, dyskutować - tak samo jak przedstawiciele innych stron - a nie masz prawa stanąć komuś na drodze i uniemożliwiać związku jakiego chce - tak samo jak nikt nie ma prawa stawać Ci na drodze i utrudniać ci rozwój twojej rodziny wg twoich wartości.
Skrótowo:
"Możesz: Gadać
Nie możesz: Uniemożliwiać Innym, żądać prawnych zakazów dla innych
Inni mogą: Gadać
Inni nie mogą: Uniemożliwiać Tobie, żądać prawnych zakazów dla ciebie"
Jeżeli nie zgadzasz się z tym czterowierszem to masz problem.
Oby tylko dzieci nie zakochały się kiedyś w kimś, kto wychował się w takiej liberalnej rodziny bo wartości żadnych tam nie ma.
Nie mam żadnych problemów, bo znam prawo. Co to za bełkot : "zakazów dla INNYCH"/ zakazów dla CIEBIE"? :))
Ograniczanie wolności do wybrania takiego małżeństwa jakiego się chce
Hahaha. Pojęcie wolbości rozpatruje sie na płaszczyźnie prawnej, a nie widzi mi się. Prawo określa wyraźnie, kto może zawrzeć małżeństwo. Nie słyszałam o zmianach. Czekaj więc jak twoi dojdą do władzy.
No kto może mieć związek partnerski? Konstytucja go nie zabrania. A małżeństwo jako k i m jest POD OCHRONĄ więc ma ulgi, rozliczania, a teraz też 500+ (dobry program nota bene).
Konstytucjonaliści jasno stwierdzili ze moga byc sformalizowne związki osób lgbt.
Ba! Nawet PAD ostatnio mówił że poparłby projekt ustawy regulującej status osób w związkach nie-malżeńskich.
Nikt ci tyle nie da, co polityk PIS przed wyborami obieca:)
Kłamiesz. Nic takiego nie ma miejsca gościu 16:18. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny i tak zostanie.
Przeczytaj konstytucje na którą się tak żarliwie powołujesz, a potem poczytaj opinie konstytucjonalistów.
"opinie konstytucjonalistów." ilu tych profesorów od konstytucji tyle interpretacji i każda jest właściwa
Nie rozśmieszaj mnie. Takie rzeczy wyznacza prawo naturalne a nie konstytucja, która nie była układana nawet pod takim kątem. Równie dobrze można powiedzieć, że nie jest ona sprzeczna z tym, aby zawrzeć małżeństwo ze zwierzęciem. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Nikt i nic tego nie zmieni, przynajmniej w naszym kraju.
Możesz obrażać sie na rzeczywistość ale związki niehteronormatywne istnieją i w Europie i w Polsce i nawet wychowują dzieci (kiedy po rozwodzie rodzic z prawami ma partnera tej samej płci) a chodzi tu o prawne uregulowanie tej kwestii.