Pchałam, bo chciałam, świadoma byłam :) I warto było.
A wy pchacie, bo niby musicie i macie pretensje do wszystkich. Nie chcecie - nie pchajcie i żalu nie miejcie.
Dziecko jest jak walizka - jak nie włożysz to nie wyjmiesz.
Chcesz coś wyjąć - to włóż. A jak niczego nie wkładasz, to nie miej pretensji, że w walizce pusto.
Ludzie o czym wy piszecie w gimnazjum na korki, o zgrozo!!!!! Uwierzyć trudno ,że to prawda.Mam już dzieci na studiach i coś mówiło się w liceum na ten temat ale w gimnazjum nigdy , a chodziły do PG4
Wystarczy pracować w domu, być systematycznym i korków nie potrzeba. Korki przydatne są tylko do matury i tylko w roku, w którym się do niej podchodzi. Korki w gimnazjum, a tym bardziej na studiach to lekka przesada.
Zależy jakie studia, jak się chce je skończyć , kim się chce być , co się chce robić. Wiadomo, że na studiach nie chodzi się do pani co tydzień za 5 dych, ale jak się czegoś nie rozumie to trzeba prosić o pomoc. A darmo nikt nikogo nie uczy, nawet student z wyższego roku bierze kasę.
Nie wiem jak jest w innych gimnazjach, ale w tej szkole korki są na dziennym porządku.
Wypadałoby zrobić ankietę w tej szkole, w kilku klasach - w pierwszych także - to się Państwo przekonacie że na korki chodzi większość.
Czy tak powinno być???
Piszecie że korki w gimnazjum to przesada, a niestety tutaj są.
O czym to świadczy?
Swiadczy to o tym, że rodzice uczniów są bogaci, są zapracowani i nie mają czasu dla dzieci, mają jakieś ambicje wobec swoich dzieci i myślą o dobrym wykształceniu dla nich, przewidują ich dalszą edukację "gdzieś w świecie".
A ty jak nie chcesz to nie posyłaj. Przeprowadź ankietę :)
Już wiadomo kto wychowawcami klas I, na stronie www jak zwykle nic nie ma. Tajemnice z tego robią, jak nie wiem co.
http://pg1ostrowiec.pl/index.php?p=m&idg=zt,42
klasa I a - mgr Edyta Czarnecka
klasa I b - mgr Magdalena Grabiec
klasa I c - mgr Lidia Prawdzik
klasa I d - mgr Agnieszka Klepacz
klasa I e - mgr Anna Bochenek
klasa I g - mgr Elżbieta Czerwonka
W tym roku to juz skandaliczny balagan do dzis dzieci nie maja planu lekcji. Szkola okazala sie nieprzygotowana na taka ilosc klas. Plan zmieniany co dzien balagan. Duze grupy na jezykach nie wiem moze przejsciowo ale chyba to zbyt dlugo sie przeciaga bo i tak na wszystkim w efekcie ucierpia dzieci. No i brak ksiazek ale to podobno w wielu placowkach.
Plan oficjalny bedzie pewnie pod koniec września. Ciezko ułożyć plan na tyle klas z tyloma wytycznymi( mało sal lekcyjnych, duzo nauczycieli kursuje miedzy 2, 3 szkołami). Ktoś kto kiedykolwiek układał plan dla 18 klas i 45 nauczycieli ma pojęcie o czym pisze.
Koniec wrzesnia? To faktycznie kpina. Pewnie ze to trudne ale moze Pani dyrektor zadzwonic do kolegi z innej szkoly ktory podpowie jak oni to robia ze sie wyrabiaja.
W innych szkołach plan od dawna jest a w pg1 codziennie sie zmienia