Jesteśmy świadkami odchodzenia niektórych zawodów, popularnych niegdyś wśród Ostrowczan, do lamusa historii. Takie zawody jak wytapiacz stali, kowal kuźni, walcownik (ten z starej huty), już dawno są co raz bardziej zapominane, a jeśli jeszcze gdzieś są wykonywane to śladowo. Zdało by się powiedzieć, że to normalne, przecież świat idzie do przodu, już tak jak kiedyś nie produkuje się wyrobów hutniczych. Czy są jeszcze inne zawody które przestają być popularne w naszym mieście? Myślałem tu o szwaczkach, (zlikwidowano prawie wszystkie szwalnie w Ostrowcu), ceramikach produkujących materiały ogniotrwałe, montażystach konstrukcji stalowych itd, itd. Już w niedługiej przyszłości grozi nam specyficzna sytuacja podobna do tej z Wałbrzycha. Od 1996 roku zlikwidowano tam ostatnią kopalnie węgla kamiennego JULIA. Zawód górnika tam znany jest tylko z opowieści i parad byłych górników emerytów w dniu Święta Górnika 4 grudnia. Być może w naszym muzeum regionalnym powinien znaleźć się jakiś kącik, który przypominał by zwiedzającym o ginących zawodach naszego miasta. A może w dniu Święta Hutnika obchodzonego w maju, przykładem Wałbrzycha można by zorganizować paradę lub festyn rodzinny z udziałem byłych pracowników uprawiających kiedyś te trudne ale piękne zawody.
Nie tylko zawody hutnicze giną. Coraz mniej ludzi potrafi cokolwiek wykonać własnoręcznie. A jeśli by chciał zobaczyć jak się to robi to na yt zobaczy filmy w stylu "free energy". Ot taki znak czasów.
Chciałbym aby zaginął zawód polityk na zawsze
Wszechobecna chińszczyzna zabiła takie zawody jak szewc,zegarmistrz,kaletnik.Ostatnio przekonałem się że nie ma już prywatnych przewożników z małymi wywrotkami i nie ma kto jechać po węgiel do kopalni na Śląsk.
Giną zawody,bo nikt nie będzie pracował za najniższą krajową przy zmowie januszy ostrowieckich. Po co pracować za najniższą, jak nauczyli dej+ ,bez żadnego wysiłku.
Mogę zostać " pucybutem" kto mi da powyżej 3 tyś na wypłate
Ale beda nowe. Teraz bombelki beda workerkami , infurescentkami, jutuberkami szkola niepotrzebna
Małą wywrotką nieoplaca sie jechac do kopalni po węgiel
I już odezwał się gościu co jednym kursem do kopalni chce zabezpieczyć się finansowo na całe życie. Jeśli tak to kup sobie lokomotywę i skład wagonów. Więcej zarobisz.
Czy jest możliwe aby gdzieś w Ostrowcu Św. znalazło się miejsce na ekspozycję starych urządzeń kiedyś pracujących w naszej hucie, w postaci naturalnej, makiety lub zdjęcia? Mam tu na myśli silnik parowy SIEMENSA napędzający walcarki, krany czyli dźwigi pracujące w odlewni rur, młoty parowe i prasy cierniowe z kuźni, lokomotywy te duże i te małe, będące podstawowymi urządzeniami transportu szynowego wewnątrz huty, wozy z kadziami do transportu surówki wielkopiecowej itd. Czy jest możliwe wystawienie gdzieś wagonu typu TALBOT , skonstruowanego przez inż Radwana i produkowanego w kiedyś w Ostrowcu? Nikt nie wymagałby natychmiastowego powstania takiej ekspozycji, ale powolnego, żmudnego, gromadzenia tych pamiątek po naszych przodkach , braciach hutnikach po to aby pamiętać o tym skąd pochodzimy i co kiedyś tu robiliśmy. Pamiętać o ginących zawodach w Ostrowcu Św. kiedyś tak powszechnych i szanowanych.
W Ostrowcu to nie możliwe. Tu się najstarsze tory w Częstocicach rozbiera i sprzedaje na złom. W innych miastach stare zakłady służą jako muzea i pomoc dydaktyczna. A Ostrowiec nadal czerwony.
Ciężko będzie o takie zdjęcia gdyż był ogólny zakaz wnoszenia aparatów i fotografowania na terenach obu zakładów.
Interesujące byłyby tu wpisy pod tytułem: "jakimi sposobami to zrobić", a nie o tym, że jest to niemożliwe. Przykładowo w muzeum AGH w Krakowie można obejrzeć modele całych hal np walcowni w odpowiedniej skali i stanowią one nie tylko atrakcję dla zwiedzających ale także swoistą pomoc naukową dla studentów. Takie modele może nie o takiej dużej skali ale mniejsze można zamówić w istniejących szkołach zawodowych jako tematy prac dyplomowych. Drugi przykład to odrestaurowanie Starej Kopalni w Wałbrzychu w celach zachowania pamięci dla przyszłych pokoleń Wałbrzyszan, że tu miał miejsce kiedyś przemysł wydobywczy węgla kamiennego. Trzeci przykład to Starachowice i muzeum utworzone na bazie zabytkowych już obiektów byłej huty. Da się !!!
Dot wpisu z 6:32.Ostatnie dwa przykłady to była inicjatywa władz terenowych, na których obiekty się znajdują. Panie Prezydencie Ostrowca Św , Pani Starosto Powiatu Ostrowieckiego, bierzcie dobry przykład z tych inicjatyw. Pomoże Wam to zapisać się na kartach historii miasta, a może być pomocne w wygrywaniu przyszłych wyborów.
10:15. Znowu wyraźnie widać, że masz szeroką wiedzę na temat tego, co się wydarzyło kiedyś tam, lub dzieje w Starachowicach obecnie. Ciekawe skąd masz tę wiedzę i aż szkoda, że nigdy nie podpisujesz się pod swoimi wpisami z hymnami pochwalnymi na temat władz Starachowic. To już nawet nie jest śmieszne, a raczej żałosne. Widać twoją przeogromną determinację, aby pozyskać wyborców w Ostrowcu za każdą cenę, nawet cenę kompromitacji. Chyba wykorzystałeś już wszystkie metody socjotechnik manipulacyjnych, to teraz lecisz metodą na "sentymenty". Gdybyś umiał logicznie myśleć, to doszedłbyś do konkluzji, że są subtelne różnice między podanymi przez ciebie przykładami, a Hutą w Ostrowcu, która pracuje do dziś, ma się dobrze i nie jest jeszcze zabytkiem, to jaki widzisz sens porównywania podanych przez ciebie historycznych obiektów do czynnej, pracującej Huty w naszym mieście? Nijak nie mogę wyjść z podziwu, skąd ci przyszło do głowy, że masz jakiekolwiek szanse wyborcze w Ostrowcu i dlaczego tak kurczowo uczepiłeś się naszego miasta, a nie np. Skarżyska, Końskich, Buska czy innego miasta w naszym województwie? Masz nas - ostrowczan za wyjątkowych naiwniaków, którym wystarczy obiecać gruszki na wierzbie i już pobiegną do urn z wywieszonymi językami?Zastanawiam się na hipotezą, że chyba jednak to prawda, iż mężczyźni niscy wzrostem megalomanię mają wpisaną w geny. Może lepiej inaczej podejdź do tego problemu i zamiast wpychać się na chama tam, gdzie cię nie chcą, kombinując jak koń pod górę, aby spełnić swoje chore ambicje i już dziś zarządź, aby w Starachowicach stawiano ci pomniki na rogu każdej większej ulicy, a nuż wtedy wreszcie poczujesz się spełniony?Jeśli według ciebie można otwierać muzea istniejących, czynnych zakładów pracy, to przecież można też stawiać pomniki żyjącym, "genialnym" władcom jakiejś powiatowej pipidówki..... Jaki problem?Do dzieła zatem, może czymś się wreszcie zajmiesz i odczepisz od Ostrowca?
Gościu 12:59. Nigdy nie chciałem pozyskiwać żadnego wyborcy. Podałem przykład Starachowic ale mogłem podać Skarżysko z ekspozycją pociągów pancernych, lub Szczucina z ekspozycją maszyn używanych w budownictwie dróg. Nie jestem politykiem i wcale nim nie chcę być. I jeszcze kilka sprostowań z twojego wpisu. Huty Ostrowiec o pełnym cyklu produkcyjnym już dawno nie ma. Z chwilą likwidacji wielkiego pieca, stalowni martenowskiej, kilku walcowni , kuźni, odlewni rur , na terenie dawnej huty pozostały tylko kilka odrębnych zakładów tj walcownia, firma GRANT, i jeszcze kilka drobnych. Nowy Zakład to nie jest huta o pełnym cyklu produkcyjnym , a Zakład Metalurgiczny. Podając więc ,że huta jest cały czas czynna i ma się dobrze, piszesz nieprawdę. Wydziały , które wymieniłem wyżej już nie istnieją i nie ma po nich żadnego śladu, Są za to jeszcze byli pracownicy, o bardzo specyficznych zawodach, o ciekawych życiorysach i to dla nich i dla przyszłych pokoleń Ostrowczan upomniałem się w swoim poście o stworzenie zalążków przyszłego muzeum, może skansenu przemysłowego lub chociażby skromnego kącika gdzieś gdzie można byłoby pokazać czym żył kiedyś Ostrowiec. Z treści Twojego wpisu wnioskuję, że jesteś czynnym politykiem. To zacznij w tym kierunku działać, będziesz miał większą pewność, że gdzieś cię jeszcze w przyszłości wybiorą.
Zgadza się 22:34 od poczatku lat 90 tych niszczyli i rozkradali hutę takie to byly zlodziejskie rzady ,a teraz niema winnych i nikt za to nieodpowiedział