Kłamiesz, w 1997 r. przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1061,93 zł. (1182,77 w IV kw.). A np. w 2000 r. przeciętna emerytura wynosiła 957,67 zł. (59,9 % średniego wynagrodzenia). Sprawdź, czy dziadek nie brał dodatku z „Wehrmachtu” (tj. tajnej, cywilnej "mundurówki"), albo, jak zwykły robol L.Wałęsa, może wygrał w lotto, płatne w ratach co miesiąc.
Tobie proponuję przeliczyć przyszłą emeryturę na emerytalnym kalkulatorze symulacyjnym.
Jeśli poprzedni był wydmuszką to nie chcę wiedzieć czym jest obecny gościu 23:53. Większość w ogóle emerytur nie dostanie. Taka to różnica między tym co było i co jest.
20.18.
Super porównania.Rozumiem że pamiętasz Dziennik telewizyjny jak mówili o aferach funkcjonariuszy partyjnych.To tak jakby dzisiaj w Wiadomościach mówili o Srebrnej i układzie Obajtka.Jeżeli chodzi o Balcerowicza to wówczas był jedyny który chciał coś zrobić.Wszyscy wybitni a dziś krytykujący skryli się po norach.Dzisiaj nawet Ci co siedzieli w więzieniach są be.A ci co spali pod pierzynką są bohaterami.Ale wiedz że historia sama się obroni.A co do zarzutu o pochodzenie jakiegokolwiek człowieka, to ci tak powiem, gardzę takimi ludźmi jak ty.Popatrz na historię Polski ,ile wojsk tu się przelewało i ile krzywd wyrządzali ci żołnierze kobietom.I na koniec spójrz na swoje pochodzenie.
Mylisz miliony z miliardami, Misiaczku.
I nie mam żadnego zarzutu "o pochodzenie", bo każdy jest, kim jest.
No tak, to oczywiste. Jest przyczyna, jest skutek. Nie dziwi nic.
Komuno wróć
Ależ totalna komuna funkcjonuje i ma się bardzo dobrze.
komu zalezy na globalizacji/?ZNAJDZ ODPOWIEDZ TO DUZO ZROZUMIESZ
Niestety globalizacja jest nieunikniona. Globaliści już zaczęli dawno temu ten proces.
Czekamy na rząd światowy albo chociaż Federację Europejską
08:53 Czekajcie towarzyszu, czekajcie a nuż się doczekacie.
Federacja Europejska- <3 POzdrawiam CieplutKO
To nie są przeciwstawne grupy. Wzajemnie się przenikają. Wolnościowcy też są za wolnym handlem i transferem pieniędzy. To globalizm.
Czyli marzy wam się ZSRR ?! Człowiek jednak zawsze lubi niszczyć to co dobre dla niego.