Rok temu staliśmy na skraju Wielkiej przepaści,a teraz daliśmy Wielki krok do przodu xD
Na pytanie zadane w tytule wątku można odpowiedzieć sobie przykładem. jest dwóch sąsiadów. Jeden nie ma kredytów i cieszy się z tego. Drugi ma kredyt na budowę domu i musi martwić się, ale też mobilizuje go to, aby ciężko pracować na jego spłatę. Stan poo kilku latach: pierwszy nie ma kredytu i nic mu nie przybyło w majątku. Drugi spłacił dług a majątek powielił o wartość nowego domu.
12:32. Jak zdążył spłacić ten kredyt zanim nie zwolniono go w ramach redukcji z pracy lub nie padł mu jego własny interes z powodu COVIDu. Ten bez kredytu jakoś przetrwa, a ten z niespłaconym kredytem może jedynie liczyć na niski wymiar kary przed sądem.
Dziwne, że trzeba to tłumaczyć....
Pan prezydent takim pozytywnym przekazem trafia do wyborcy o niskim IQ. O to chodzi.
Wmawianie ludziom, że możemy sie rozwijać, nie zaciagając kredytów, jest kłamstwem albo dyletanctwem.
22:56. Jeszcze jeżdżą? Głośno w Kielcach, że już długo nie pojeżdżą..... co niektórzy.
Zobaczymy jak będzie z uczciwością oceny komu przyznać te nagrody.
Oznacza tylko to, że nie będzie już żadnych inwestycji, bo gmina jest jedyną z najbiedniejszych w województwie i nie ma kasy. Chyba że zaciągnie kolejne kredyty, wtedy może będzie się coś działo, ale straci status niezadluzonych gmin.
że można być biedakiem bez długów?
tyle to oznacza ;)
.
Jeśli masz perspektywy, długi nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie , motywują do działania.. a tu bida ino piszczy... ale nie ma długów!!! hehe.. zgadzam się z przedmówcami, autopromocja,nic więcej...
A ja zazdroszczę Starachowicom takiego prezydenta, mógłby rządzić w Ostrowcu
Farmazony piszesz chory kolo.